To działa kolego a ze masz problem z wyobraźnia i zrozumieniem bo wcześniej czegoś takiego nie widziałeś to co mam ci poradzić? Na uświadamianie dawno mi już przeszło. Ciekawe towarzystwo. Poważnie aż tylu oporowych gości nie widziałem. Rozumiem ze zawsze bezpieczniej tak za rogu krytykować innych samemu nic nie mając do pokazania. czemu? Z braku wiedzy. wiem wiem. dołożyłem sobie.
Następna praca. Kompleks ogrodowy pod wiatą. Jeszcze kilka dni i koniec. Pozostało zamontować drzwiczki, belki oraz osprzęt. Oczywiście jeszcze nadać kolorystykę Wędzarnia, grill, piec chlebowy oraz kominek.
No i po targach. Pod wrażeniem wystawców i rzemieślników.
Spotkanie z przyjacielem i moim guru oraz mistrzem Eugeniuszem i jego synem Ernestem . Młody ..bardzo mądry człowiek. Przyszły architekt.
Nie mam jeszcze zdjęć z ostatecznego wykończenia całości. Do połowy lutego powinienem już je posiadać Kominek, piec chlebowy, grill, wędzarnia, kuchnia.
Zdjęć ze zbrojenia nie mam bo przegapiłem... ;( Często podchodzę do robienia zdjęć etapów ale też często o nich zapominam ;(.
A maszyna nie związana z tematem Piła formatowa ;).
Właśnie kończę mostek do ogrodu. Wykonałem go na konstrukcji pręta 8mm żebrowanego o oczkach 15x15cm. Obłożonego siatka ocynkowaną i wykończonego imitacją kamienia. W następnym tygodniu będę wybarwiał. Wrzucę zdjęcia po zakończeniu prac. Sądziłem na początku że zmieszczę sie w wadze w granicach 400 kg. Nie dało się ;( . Waga w granicach 500-600 kg.
Długość 2,60 szer 1,20.
I mądra wredota... Nawet róże powygryzała, zabrała się za huśtawkę i zjadła siodełko od roweru... a i jeszcze winogrona co raz zbieram gałęzie. Jak widzi moje niezadowolenie to daje drapaka i ni u u nie da się podejść.
Jednym słowem psoci i niszczy a wieczorem ryczy jak Lew że czasem mam zamiar zdjąć buta i jej przyłożyć za darcie ryjka
Montezuma prawie skończona. Jutro wyjedzie na światło dzienne i stanie koło Moai