Skocz do zawartości

Tomi78__

Uczestnik
  • Posty

    14
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Tomi78__

  1. Mi tez sie podoba Twoja wypowiedz Adamie, bo ja sam planuje podlogowke na cala chatke, i pod deskami(panelami). Temat izolacyjnosci paneli podoba mi sie bardzo, bo kilkumilimetrowa deska jest takim "super" izolatorem, a juz 20sto cm krokiew jest mega przewodnikiem (aczkolwiek jest w tym przypadku jest mostkiem termicznym)
  2. bedzie Creaton Domino kolor łupka.
  3. To napisz co nie tak zrobiles to tez zawsze cenna uwaga
  4. to co w takim razie Ty bys zrobil? Skoro moja metoda ma istotne wady, zapewne odnosisz to do jakiejs lepszej i moze sie nia ze mna podzielisz? bardzo prosze
  5. Napisze jeszcze, ze w tej chwili mam jakies 5cm wody w piwnicy z tym ze jeszcze nie jest zaizolowana bo czekam az sie woda na lato obnizy, we wrzesniu mialem wode 20cm pod dolna krawedzia lawy, teraz jest ok 5cm pozyzej gornej krawedzi lawy, pomiedzy lawami mam chudziaka - w sumie zwykly beton z gruchy ale nie jest niczym jeszcze zaizolowany. Przewidzialem ze woda moze byc wyzej od poziomu lawy i moze isc przez drzwi do piwnicy ktore ida na zewnatrz budynku, dlatego schody sa obudowane dookola sciana tworzac cos w rodzaju wanny, sciany piwnicy stoja na izolacji o szerokosci 1m i wystaja z obu stron. teraz planuje jak woda opadnie zaciagnac zaprawa klejowa sciany piwnicy na zewnatrz do powierzchni gruntu i wszystko kilkakrotnie zamalowac jakims lepikiem, pozniej ocieplic XPSem. w srodku wystajaca pape spod scian skleje z papa przyklejona na tej posadzce rowniez lepikiem, na to przyjdzie ocieplenie posadzki jakies 10cm styro, i posadzka wlasciwa. Wychodzi tak ze w okresie zima wiosna lawy beda w wodzie, ale to beton z gruchy - bardzo twardy i chyba za mojego zywota to wytrzyma a sciany beda odciete pod spodem i na zewnatrz naprawde starannie wykonana izolacja przeciwwilgociowa. I mam nadzieje ze sie nie doczekam wody w piwnicy. Co o tym myslisz?
  6. Powiem wam to tez zalezy jaka kto ma prace - ja np kiedys siedzialem sobie za biurkiem, spaslem sie niemilosiernie, pozniej przyszla zajawka na rower - trenowalem bardzo intensywnie kwiecien -wrzesien 3000km moze nie duzo ale przy wadze 125kg to byl wyczyn. Schudlem do ok 105kg. Teraz mam dosc ciezka fizyczna prace i tylko na nocna zmiane. Schudlem "optycznie" bo zmniejszyl mi sie brzuch i zniknal drugi podbrudek ale waze ok 115kg - mysle ze miesni przybylo prze te 3 lata tyrki. Teraz problem najwiekszy jest taki ze w robocie sie juz tak czlowiek nie meczy jak na poczatku, organizm sie przyzwyczail do wysilku, i przy normalnym jedzeniu znowu nabieram kilogramow. Tylko sobie czlowiek tlumaczy ze musi jesc bo ciezko pracuje, i w tym problem. Co do dodatkowych cwiczen czy treningow nie mam motywacji bo zmeczony jestem praca i kolo sie zamyka. Ale wczoraj 30km na rowerku zrobilem:)
  7. Coolibeer, jak tam z woda w piwnicy? Niedoczytałem co sie zmienilo w tej kwesti, ja rowniez mam nisko wody gruntowe i mam piwnice z tym ze grunt to jedna wielka zwirownia jakbys gleboko nie kopal.
  8. a ja jak wstane ide na godz na rowerek - taka ladna pogoda:)
  9. Po pierwsze to trzeba przeprowadzic badanie wody, bo od tego zalezy jakie urzadzenia nalezy zastosowac do mpoprawy parametrow wody -np. inne do odzelazienia a inne do zmiekczenia
  10. 20 w dół by sie przygalo... Cos robimy ale bez efektow...
  11. Temat nadal aktualny dla mnie Piszcie, ja poczytam ..
×
×
  • Utwórz nowe...