Witam. Podepnę się pod ten temat, bo problem mam poniekąd podobny, którego by nie było gdyby biuro nieruchomości nie napisało w ogłoszeniu, że media znajdują się nieopodal działki, a nie w jej granicy. Wystąpiliśmy z wnioskiem o wydanie warunków technicznych przyłączenia do sieci wodociągowej i jak zobaczyłam co chcą to nerw straszny mnie wziął. Sytuacja wygląda tak, że rozbudowy sieci wodociągowej tam nie planują. Jakieś 15 m przed granicą naszej działki jest podciągnięta woda do sąsiada rurą o śr. 32mm i nie jest to przyłączone do jego domu tylko za, a do czego to służy to pojęcia nie mam, może do podlewania ogródka. Mniejsza z tym. Liczyłam na to, że będziemy się mogli do tego podłączyć, ale nic z tego. Firma wymyśliła sobie, że trzeba tą rurę wymienić na taką o śr. 75mm, bo gdyby ktoś za nami się chciał wybudować to byłoby za niskie ciśnienie wody. Na dodatek stwierdzili, że musimy wszystko dociągnąć do końca naszej działki. I teraz moje pytania. Czy w ogóle mogą na nas wymuszać taką rozbudowę skoro to my jesteśmy inwestorem i chcemy mieć wodę doprowadzoną do swojego domu, a nie robić przysługę ewentualnym późniejszym sąsiadom i firmie wodociągowej poprzez przebudowę tego odcinka? I dlaczego mamy ciągnąć rury do końca działki a nie do początku? Czy nie można nas po prostu podłączyć do tego co jest? I sprawa, która mnie nie dotyczy, ale też jest dla mnie dziwna, że właściciel tego domu po przekątnej od naszej działki (z okrągłym tarasem czy czymś takim) musiał rozbudować sieć wodociągową wzdłuż swojej działki (w63PE) i podłączył się do niej po skosie, a nie w najkrótszej linii przed domem. W załączniku zdjęcie, żeby było jaśniejsze to o czym pisałam.