Skocz do zawartości

ROZSĄDNE BUDOWANIE


kingaj

Recommended Posts

Ostatnio mam takie przemyślenia odnośnie budowania domu. Zaczynam się zastanawiać, czy rzeczywiście wszystko powinno być w naszych domach takie super? czy czytając kolejne gazety, oglądając reklamy sami się nie nabijamy w butelkę?
Jak to jest: czy rzeczywiści trzeba koniecznie na fundamenty kłaść twardy estrudowany styropian (3 razy droższy), czy faktycznie trzeba kłaść na fundamentach izolację przeciwwilgociową w iluś tam warstwach, czy membrana na dachu musi być super jakości, czy pustaki tylko renomowanej firmy, czy jak brama garażowa to z super napedem i ocieplona? tylko to wszystko SUPER słono kosztuje a przykładów jest wiele.Tak właśnie mnie naszło czy Ci wszyscy eksperci doradzający w różnych czasopismach i podręcznikach nie robią z nas balona i nie wyciągają od nas pieniędzy żerując na naszej niewiedzy i wmawiają nam że jak tego nie będzie czy tam tego nie położysz to KATASTROFA. Taki na przykład mój kierownik budowy, pan starszej daty, który pół życia spędził na budowie śmieje się z niektórych rzeczy że są na wyrost i niepotrzebne koszta Chciałabym aby wypowiadali się Ci którzy pracują w branży budowlanej, lub Ci wszyscy którzy w tym temacie mają praktyczne doświadczenie.

pozdawiam
Link do komentarza
Moim zdaniem w większości przypadków nie ma świadomego robienia w balona. To raczej my mamy tendencję do zamieniania swego domu w magazyn rozwiązań wspaniałych. icon_smile.gif
Jedni muszą mieć co pół roku nowy komputer z maksymalnymi parametrami (chociaż "stary" czuje się całkiem nieźle icon_smile.gif ), inni nie czują się dobrze ogladając film na dwuletnim kinie domowym (bo ono niema "czegośtam"), a jeszcze inni pakują skoro kasy w dom... żeby był jak najlepszy, najwspanialszy... I pewnie masz rację, że nie zawsze ich decyzje są racjonalne. I pewnie wiele rzeczy można zrobić taniej i równie skutecznie icon_smile.gif
Link do komentarza
Ja myślę, że powinniśmy sami się zastanowić co jest dla nas ważne np. jeśli ja mam garaż w bryle budynku, a nad nim jeszcze pokój to muszę dać ocieploną bramę bo ma to uzasadnienie w późniejszej eksploatacji - co do napędu to już sprawa wygody, ale można kupić tańszy podstawowy, a można kupić super drogi i to już zależy od zasobności portfela. Membrany dachowe - gdy zamawiałam pokrycie dachu mój szefuńcio powiedział żeby brać tą, która ma jak największą paro przepuszczalność, a odporność na UV czy rozrywanie to są sprawy drugorzędne bo dach i tak od razu będzie pokryty dachówka. Na fundamenty też mam zwykły styropian bo tego "lepszego " nie było sensu kłaść , na fundamentach też mam dwa razy papa na lepiku i jest ok w piwnicy suchutko nawet po długotrwałych opadach, nie ma podciągania kapilarnego itp, ale w podłogę na gruncie dam już lepszą i grubszą folię bo nie chcę potem niespodzianek, a koszt jest niewielki. Dom mam zbudowany z poromuru Jopka może nie ma idealnie równych wymiarów, ale mam pewność, że jest dobrze wypalony. Sąsiad buduje z porothermu i może ma ładniejszy kolor murów, (który i tak będzie przykryty ociepleniem i tynkiem), ale jak stukniesz w niego lekko to się pięknie kruszy i potrafi rozpaść w rękach ( w moich ścianach trzeba się pięknie napracować żeby wykuć otwór. A on zapłacił 3 razy tyle co ja, dachówkę też ściągał z Niemiec bo chciał Brassa ale ceramicznego, ja mam pro dach betonowy funkcję mają obydwie taką samą i świetnie ją spełniają , tylko on znów zapłacił trzy razy drożej. I wątpię żeby go ktoś poza nim samym nabijał w butelkę bo zna się na budownictwie i na rynku. Po prostu punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, a właściwie od grubości portfela.
Pozdrawiam
Link do komentarza
i do tego nam jest potrzebny zaufany fachowiec:) Ja miałam szczęście takiego mieć i potrafił mi wszystko wytłumaczyć, wyliczyć, wielokrotnie odwodził nas od róznych kosmicznych pomysłów licząc nam np kiedy taki pomysł potencjalnie by się zwrócił icon_smile.gif Innym razem namawiał nas że to akurat warto wziąc lepsze- można wybudowac niezły dom nie stosując wcale najdroższych rozwiązań, znam wiele takich osób które musza na budowe naprawde trzymac bardzo dyscyplinę finansową a mają ładne i funkcjonalne domki:)
Link do komentarza
właśnie wszystko zależy od grubości portfela. Ale tak to już jest, że ludzie z pewnych bliskich sobie dziedzin zycia "nakręcają" biznes. Wszystko kręci się wokół kasy. Rzeczywiście na pewnych rzeczach nie należy oszczędzać i trzeba iść za rozwojem technologii, bo jakby tak nie było to nadal mieszkalibyśmy pewnie na drzewach icon_wink.gif. Uważam, że wydawanie kasy - tak, ale w granicach zdrowego rozsądku i rzeczywiście uzasadnione, a zdanie fachowców zawsze mozna wysłuchać a nawet trzeba. Później to już my decydujemy. I co ważne: zanim podejmiesz decyzję POMYŚL.
Link do komentarza
Do budowy domu przygotowywałam się dwa lata. Buduję go z oszczędności i ewentualnie z pieniędzy za mieszkanie (jeszcze brak decyzji ostatecznej). To z pewnością determinuje moje zapędy budowlane. Na pewno rozsądniej podchodzę do budowy niż budujący z kredytu (wirtualne pieniądze wydaje się łatwiej). Jestem też bardzo odporna reklamę, jakakolwiek by ona nie była.

Mam przyjaciela prowadzącego hurtownię materiałów budowlanych, więc zawsze mam podpowiedź co kupić, a czego absolutnie nie. Wszystkie materiały kupuję u niego, więc ceny też mam przyzwoite.

Mogę sama kierować budową, więc zatrudniam ludzi do wykonania konkretnej pracy i tylko za to im płacę. Moi trzej mężczyźni są wcześniej informowani o konieczności wykonania takiej i takiej pracy, więc tak ustawiają swoje zajęcia aby mogli coś zrobić na budowie.

Uważam, że buduję z materiałów powyżej średniej klasy i wcale nie wydaję ogromnych pieniędzy. Jeżeli zaczynam niebezpiecznie zbliżać się do granicy moich możliwości finansowych rezygnuję z czegoś aby nie przekraczać założonego budżetu. Mam nadzieję, że tym sposobem zbuduję dom będący kompromisem między marzeniami, a realnymi możliwościami.
Link do komentarza
ja budowałam z kredytu, ale to wcale tak nie jest że kredyt tak łatwo się wydaje- musieliśmy od razu, na poczatku podliczyć całosc i nie przekraczać założonych kwot na poszczególne etapy. I do stanu deweloperskiego nie przekroczyliśmy ani o złotówkęicon_smile.gif Na wykończeniu oczywiście tak, ale tez to co nam zostało z kredytu to było obiektywnie za mało żeby wykończyć taki dom.
Ja tez szukałam obniżek, targowałam się, porównywałam ceny w wielu miejscach i korzystałam z zakupów w hurtowni prowadzonej przez bliskiego kolegę- dzięki czemu naparwde dużo oszczędziliśmy i za to mu jesteśmy bardzo wdzięczni. Najłatwiej jest popłynąc na dwóch rzeczach- na obsesyjnej "energooszczędnosci"- czyli ładowaniu kilkudziesięciu tysięcy w potencjalne obnizenie kosztów ogrzewania naprzykład (bez liczenia kiedy ma się to zwrócić) i na wykończeniu. To na tej zasadzie mam umywalkę za 200 zł a moja kolezanka za 1600 zł z tym że moja łazienka nie jest wcale brzydsza:) Na tej samej zasadzie oglądając lodówkę bosh wybrałam samsung która była tak samo wyposażona i tej samej wielkości a o 800 zł tańsza (!) ale są osoby które muszą miec MIELE bo...... no właśnie bo co?
My zaczynając zdecydowalismy sie od razu na kredyt bo niestety odkładać to musielibyśmy pewnie z 15 lat icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Cytat

Ostatnio mam takie przemyślenia odnośnie budowania domu. Zaczynam się zastanawiać, czy rzeczywiście wszystko powinno być w naszych domach takie super?



Ja myślę, że tak - powinniśmy wychodzić z założenia żeby było jak najlepiej. W końcu budujemy dla siebie a nie na sprzedaż icon_wink.gif Odnośnie nabijania w butelkę to we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek. Ostatnie 10 lat przyniosło dla budownictwa duży postęp w kwestii instalacji czy materiałów wykończeniowych. Za 20-30 lat przekonamy się czy te rozwiązania są rozsądne i czy warto było wydać na nie ten kredyt icon_biggrin.gif.
Dlatego ja jestem coraz bliższa projektowaniu wg starych zasad ale łącząc je z nowoczesnym wykończeniem. Stare, sprawdzone technologie plus design na wysokim poziomie - taki będzie mój dom icon_smile.gif I jak najwięcej naturalnych, przyjaznych człowiekowi materiałów. Chemii możliwie jak najmniej.
I to nie z obawy bycia oczukaną. Po prostu nie zawsze parametry podawane przez producentów sprawdzają się podczas użytkowania - o czym wielu z nas się przekonało.
A reszta to kwestia portfela icon_wink.gif
Link do komentarza

Dlatego ja jestem coraz bliższa projektowaniu wg starych zasad

Jętka, a co masz na myśli pisząc o starych zasadach? Czy chodzi ci o układ wnętrza w budynku czy konstrukcje i materiały izolacyjne? to są dwie różne sprawy.
Co do desingu na wysokim poziomie: większość z nas traktuje tą kwestię po macoszemu (mówię o wnętrzach) szukając jak najtańszych rozwiązań które to generalnie wyglądają niefajnie i trzeba mieć szczęście albo trochę się na tym znać aby upolować coś fajnego. A najgorsze jest to że większość z nas jest przekonana o swoim dobrym guście, tak więc w większości króluje w naszych domach styl z supermarketu budowlanego.
Link do komentarza

To traktowanie po macoszemu wynika z tego, że często gdy zabieramy się za budowę mówimy sobie, aby postawić dom, a potem jakoś to będzie. Z reguły też prawie nikt nie uwzględnia w swoim budżecie usługi architekta wnętrz, bo po prostu brak na to pieniędzy. Ja zaczynając budowę myślałam podobnie, tyle, że teraz łapię się na tym, że coraz częściej zaczynam wybierać rzeczy, które wcześniej przez myśl by mi nie przeszły bo za drogie. I budżet powoli puchnie, na szczęście mamy pewne rezerwy finansowe i będziemy je uruchamiać.
Link do komentarza
jeśli chodzi o mnie to ja trochę przychylam się tutaj do jętki, mam nadzieję że będę się trzymać zasady tylko to co dobre i najwyżej nie zrobię wszystkiego ale to co zrobię będzie dobrej jakości i z naturalnych materiałów, acha i za każdym razem jak się łamię przypominam sobie motto Versace "mierzi mnie dotyk plastiku" (oczywiście motto nie jest brane dosłownie, ale chodzi o pewien poziom). Fakt, generalnie, dobry materiał = słona cena
Link do komentarza
U mnie na początku była wersja lodówka, pralka, umywalka do wc zostają te, które mam teraz , teraz już będą zmienione, bo jak nie zmienię zaraz po przeprowadzce to już tak zostanie, a stara lodówka gryzła by się z nową kuchnią, a jest otwarta na salon. O materiałach do budowy nie mówię bo na tym od początku nie chcieliśmy zbytnio oszczędzać ( w ramach rozsądku), instalacje też robimy raczej te lepsze, piec też z górnej półki, ale ja myślę, że akurat tu nie należy oszczędzać bo za 5 lat nie będę kuła ścian po to by coś wymienić. Ale rynny mam PVC bo w razie wymiany elementu to nie duży koszt i mało zachodu.
Link do komentarza
Wrócę jeszcze do tego o czym wspomniałam i nie sprecyzowałam do konca - czyli te stare zasady. Myślę, że warto czerpać ze sprawdzonych rozwiązań. Podam tylko parę przykładów. Jeszcze 20 lat temu budowano wyłącznie domy o zwartej formie (na rzucie prostokąta) co jest rozwiązaniem najbardziej ekonomicznym jesli chodzi o powierzchnię ścian zewnętrznych. Co z kolei przekada się na maksymalną oszczędność materiałów wykończeniowych i minimalne straty ciepła. Ściany północne w starych domach mało kiedy posiadają okna czy drzwi. To z zakresu formy. Jeśli chodzi o konstrukcję, np. ściany. Obecnie dominując dwuwarstwowe. Gdyby wrócić do 3 warstw i jako wykończenie stosować klinkier, zyskujemy porządne wykończenie, nie wymagające renowacji a dające dodatkowe ciepło. Jeśli chodzi o funkcję myślę, że nie powinniśmy się cofać ale też ostrożnie. Zmienił się standard życia - powinniśmy dostosowywać pomieszczenia. Warto przewidzieć przestrzeń na pralnię i suszarnię, dużą garderobę, spiżarnię. Nad otwartymi kuchniami (szczególnie wyspowymi) radzę się zastanowić. Łazienkę i wc można ze sobą powiązać aby ograniczyć wyposażenie do 1 wanny, 1 brodzika, 1 wc, 1 pisaru i 1 dużej umywalki - naprawdę można to zrobić 9postaram się kiedyś zamieścić rysunki). Kupujemy mniej ale lepszej jakości. Odnośnie materiałów izolacyjnych i kombinacji ich warstw napiszę tak. Kiedyś budowano możliwie jak najprościej i z moich doświadczeń wynika, że ze starymi domami ludzie mają mniejsze problemy niż z tymi nowymi. Dowodem na to jest choćby ilość tematów na tym forum dotycząca błędów wykonawczych w nowopostawionych domach.
Trzeba znaleźć złoty środek. Dostosować funkcję i obudować ją możliwie jak najprościej icon_smile.gif
Link do komentarza
Jest pewna racja w tym co piszesz i z większością zgadzam się z tym w 100%, ale np z łazienkami nie zgodzę się z Tobą bo:
na moim przykładzie 5 osobowa rodzina , jeśli jednej z tech osób zachce się długiej kąpieli to reszta ma iść za potrzebą na dwór?! O jednoczesności mycia zębów, golenia i innych tego typu sprawach nie wspomnę. Co do otwartej kuchni to już kwestia gustów i trybu życia mieszkańców. Uważam, że w domach z poddaszem użytkowym, tudzież piętrowych dwie łazienki to konieczność po jednej na piętro, żeby w nocy nie biegać po schodach i żeby goście nie zwiedzali naszej strefy prywatnej w razie konieczności umycia rąk. Co do klinkieru, ja osobiście go nie znoszę, ale na pewno ściany 3 warstwowe są lepsze od tych jednowarstwowych, jednak pod względem ekonomicznym wygrywają 2 warstwowe.
Link do komentarza
Cytat

Jest pewna racja w tym co piszesz i z większością zgadzam się z tym w 100%, ale np z łazienkami nie zgodzę się z Tobą bo:
na moim przykładzie 5 osobowa rodzina , jeśli jednej z tech osób zachce się długiej kąpieli to reszta ma iść za potrzebą na dwór?! O jednoczesności mycia zębów, golenia i innych tego typu sprawach nie wspomnę.



Mam nadzieję, że tym rysunkiem uda mi się podważyć to co napisałaś. Jest to łazienka połączona z pralnią z której równoczśnie, nie przeszkadzając sobie nawzajem, może korzystać 3 osoby (jedna bierze prysznic, druga kąpie się w wannie, trzecia myje zęby). Zespół pomieszczeń ma ok 16m2.
Policzcie ile w waszych projektach mają łącznie: wc, łazienka, pralnia. Zróbcie kosztorys wykończenia tych pomieszczeń. Nie zdziwiłabym się gdyby moja wersja okazała się o 30% tańsza.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Pod warunkiem że żadna z tych 3 osób nie korzysta akurat z toalety.



Dlaczego uważasz, że osoba korzystająca z toalety wyklucza sytuację równoczesnego korzystania przez drugą osobę z wanny? Przecież pomieszczenia są wydzielone drzwiami. W analogicznej sytuacji w domku z poddaszem i dwiema łazienkami jest dokładnie tak samo.

Cytat

Nie zgodzę się z tobą, dwie łazienki w domu to w tej chwili już podstawowy standard.



A co wg ciebie jest standardem w projektowaniu łazienek? Ja uważam, że 2 łazienki wystarczają dla rodziny 4-5 osobowej. W blokach na taką liczbę osób przypada 1 łazienka - i czy dzieje się wtedy coś złego? Trochę nie rozumiem tego co napisałaś...
Link do komentarza
Ta minaturka którą dołączyłaś nie powiększa się, więc może nie dojrzałam tych drzwi. Mam na mysli, że dla wygody wszystkich domowników warto jest mieć w domu dwie łazienki. Na parterze i na poddaszu. Na parterze mniejszą i powiedzmy bardziej reprezentacyjną, na poddaszu większą bardziej domową z pralką i koszem na brudy Dla mnie osobiście korzystanie z łazienki i czynności higieniczne z tym związane są na tyle intymne, że nie wyobrażam sobie aby ktoś inny w tym czasie przebywał w łazience. W naszym domu przewidziałam trzy łazienki. W pokoju gościnnym garderobę zmieniliśmy na łazienkę. Najczęściej będą odwiedzać nas rodzice, są to już ludzie starsi i bardzo im się ten pomysł spodobał. Zgodzę się, że nie jest to najtańsze rozwiązanie, ale jak dla mnie jedyne.
Link do komentarza
Cytat

Mam nadzieję, że tym rysunkiem uda mi się podważyć to co napisałaś. Jest to łazienka połączona z pralnią z której równoczśnie, nie przeszkadzając sobie nawzajem, może korzystać 3 osoby (jedna bierze prysznic, druga kąpie się w wannie, trzecia myje zęby). Zespół pomieszczeń ma ok 16m2.
Policzcie ile w waszych projektach mają łącznie: wc, łazienka, pralnia. Zróbcie kosztorys wykończenia tych pomieszczeń. Nie zdziwiłabym się gdyby moja wersja okazała się o 30% tańsza.


Tylko, że w Twojej wersji jest podstawowy szkopuł, ja mówiłam o rodzinie takiej jak moja, teraz mieszkamy w bloku i mamy wc i łazienkę, na szczęście i w wc i łazience jest kibelek, na szczęście bo już nie raz obydwa były okupowane, a ktoś jeszcze stał pod drzwiami. Nie wiem czy masz dzieci, ale zapewniam Cię, że gdy są w wieku dojrzewania to potrafią godzinami okupować łazienkę. Ja na parterze będę mieć wc z prysznicem i jedną umywalką, a na górze łazienkę z wanną z hydromasażem, dwoma umywalkami, kibelkiem i bidetem z szafą gospodarczą, w której będzie pralka, miała być w piwnicy ale byłyby problemy z odpływem do oczyszczalni, a nie chciałam podrażać inwestycji. Co do kosztów to nie wiem czy Twoje rozwiązanie wyjdzie taniej, wc na dole ma 4,15 m2, a łazienka niecałe 12 m2, więc powierzchnię do zagospodarowania prawie taką samą, a komfort korzystania bez porównania lepszy. I jeszcze jedna kwestia góra - dół, o ile Twoje rozwiązanie może się jeszcze sprawdzać w domach parterowych bez poddasza to już w przypadku posiadania dwóch kondygnacji zaczyna się problem, który opisałam w poprzednim poście. Więc powtarzam jeszcze raz punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia icon_smile.gif.
Ps. Tak na marginesie to nie bardzo wyobrażam sobie załatwianie potrzeb fizjologicznych w czasie gdy ktoś akurat bierze prysznic lub myje zęby. Aha, a co do bloków to chyba po to budujemy dom żeby podwyższyć swój komfort, a nie po to żeby mieć tak samo.
Link do komentarza
Jeśli chodzi o tą miniaturkę to proszę o jakąś radę, nie mam doświadczenia w dodawaniu zdjęć na forum icon_smile.gif

Wracając do głównego wątku to oczywiście ile osób tyle potrzeb i ja to rozumiem. Od urodzenia mieszkam w domu i przy 4-osobowej rodzinie 1 łazienka akurat nam w zupełności wystarcza i nie zdarzają się kolejki pod drzwiami icon_wink.gif Zresztą ja wychodzę z założenia, że dom to nie przestrzeń publiczna i nie przeszkadza mi równoczesne korzystanie z łazienki z innym domownikiem. Szczególnie mężem icon_smile.gif
Dlatego uważam, że 2 łazienki w domu ok 150m2 to max. Chociaż zdarzają się domki dla 2 osób, które też chcą mieć 2 łazienki, bo "teraz każdy tak ma" icon_biggrin.gif Czasami mam wrażenie, że ludzie nie budują z myślą o sobie ale pod dużą presją tego co mają inni. Przykładem jest duża grupa forumowiczów, która zamieszka w "Agatce" icon_wink.gif
Rysunek który załączyłam rzeczywiście dotyczy domku parterowego (nie ukrywam, że jestem wieką zwolenniczką niskiej zabudowy jednorodzinnej) i niemożliwe jest zastosowanie takiego układu przy wariancie z poddaszem. Wg. mnie układ ten jest bardzo komfortowy i mojej rodzinie zupełnie by wystarczył. Zawsze doradzam projektowanie pralni z suszarnią koło łazienki. Bo w praktyce wygląda to tak, że mamy pięknie wykończoną łazienkę, która po praniu (czyli bardzo często) zamienia się w suszarnię. Droga brudnych ubrań jest dodatkowo najkrótsza. Ideałem jest połączenie takiej łazienko-pralni z garderobą.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Zgadzam się, połączenie łazienko- pralni z garderobą i sypialnią to właśnie to co chcę osiągnąć! Nie musze latać z brudami, ani za czystymi ubraniami. Z wanny do łóżka najkrótszą drogą icon_wink.gif Ale drugą łazienkę też chce tzn. toaletę z umywalką i prysznicem murowanym. Mam zdjęcie takiej toalety, jak znajdę to wrzucę.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Cos w tym jest
Ja się przygotowuję do budowy domku - mam wstępny projekt i wysłałam go do wstępnej wyceny do budwesty - a potem powybieram resztę -> tazn. podstawowe materiały. CO do wykończenia to się wstrzymam aż do wybudowania domu - a wcześniej też będę pytać co warto kupić, a co nie musi być "jak z gazety"!
Link do komentarza
Cytat

Zgadzam się, połączenie łazienko- pralni z garderobą i sypialnią to właśnie to co chcę osiągnąć! Nie musze latać z brudami, ani za czystymi ubraniami. Z wanny do łóżka najkrótszą drogą icon_wink.gif Ale drugą łazienkę też chce tzn. toaletę z umywalką i prysznicem murowanym. Mam zdjęcie takiej toalety, jak znajdę to wrzucę.


Wrzucaj koniecznie. Każdy dobry pomysł jest mile widziany icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Ja mam dwie lazienki przy rodzinie 2+2. W bloku byla jedna. Nasze dzieci są male, więc jeszcze - jak pisze Acia- nie mamy tego okupowania lazienek, zwlaszcza że są zbyt male żeby same się kąpac więc zawsze korzystaja z kims doroslym. Jednak 2 lazienki są dla nas konieczne rano kiedy oboje jedziemy na 7 do pracy- ja np chce umyc i ulozyc wlosy, zrobic makijaz- to troche czasu mi zajmuje. Ludzie są rózni ale ja jakoś nie uważam korzystania z wc z inna osobą za takie calkiem normalne bo wydaje mi się to trochę krępujące. Jak przyjeżdzają goście, 2 lazienki to nawet ciut za malo. Ale z drugiej strony nie robilabym 3 lazienek (jak to jest w niektórych projektach) dla rodziny 4-5 osobowej, bo to i duży koszt, i potem sprzątanie. Znam też domy gdzie w jedej lazience jest tylko prysznic a w drugiej i prysznic i wanna razem- nie robilabym tak. Powoduje to że jest jednak wyraźnie więcej sprzatania, ja nie lubie mycia kabiny prysznicowej, a jakoś takiej potrzeby nie czuje. My jeśli kąpiemy sie o tej samej porze, korzystamy po prostu z dwóch lazienek. Mniej niz dwóch bym nie planowala dla rodziny, bo dzieci dorosną i naparwde jedna nie bedzie komfortowa. Na górze mamy 2 umywalki ale korzystamy glownie z jednej.
Co do jakości wykończenia domu to są tu dwie ważne sprawy- można za stosunkowo przystępne ceny bardzo ladnie wykończyc dom, bo wybór teraz jest bardzo duży i wcale nie trzeba kupic najdroższych rzeczy.Trzeba tylko dobrze sobie to przemyślec i zaplanowac. Drugim aspektem jest to że wykończenie to moment kiedy kończą sie nam pieniądze.... cóz jakiegoś wyboru trzeba dokonac. Ja podobnie jak Acia staralam sie żeby nic nie bylo "prowizoryczne" bo prowizroki są wieczne, wszystko musialo byc ladne i mi odpowiadac, kupilam tez pare rzeczy (np drozsze meble do salonu czy rolety do okien) o ktorych bym wczesniej nie odwazyla sie nawet myslec:) ale nie kupowalam w wiekszosc rzeczy drogich tylko takie powiedzmy srednie. Efekt nie przestaje mnie zachwycac:)
Link do komentarza
Jedna, dwie a nawet trzy łazienki - jeden pisze tak, drugi siak - bo nie na przepisu na uniwersalny dom, nawet jeżeli rodziny mają po tyle samo osób. Ważne jedno, przed budowaniem PRZEMYŚLEĆ. Ja osobiście zawsze robię symulację: czyli jak (ile) jest z daną rzeczą a jak bez.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Da się nawet w warstwie docieplenia. Nie mam teraz czasu szukać, ale kiedyś to widziałem. Poza tym istnieją okna "wysuwane" poza linię ściany, umożliwiające obserwację obszaru 180 stopni. Wiele obiektów ma takie okna, hotele szczególnie.  
    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...