Skocz do zawartości

malowanie- wybór kolorów - rada dla wszystkich:)


Recommended Posts

Napisano
Malujemy icon_biggrin.gif Oczywiście wcześniej wybraliśmy sobie bardzo ładnie wszystkie kolory spędzając ze dwie godziny nad próbnikami i katalogami farb. Zdecydowaliśmy się na firmę dekoral, farby z serii akrylit w. No i................ bezowy "piasek" który wybraliśmy do salonu okazał się być kolorem zblizonym do jajecznicy, a pastelowy brzoskwiniowy który miał być lekko kremowy okazał się być lekko ale różowy icon_biggrin.gif Na szczęście kupowaliśmy farby w zaprzyjaźnionym sklepie i udało nam się je wymienićicon_smile.gif Więc rada dla wszystkich- kupcie najpierw po jednej najmniejszej puszce farby- szkoda że nie ma zwykle mniejszych niż 2,5 litra, odżałujcie w razie czego te około 40 zł (bo tyle mniej więcej np dekoral kosztuje, podobnie nobiles) znajdźcie sobie jakieś miejsce gdzie można pomazać po scianie- ja akurat na kominku, bo bedzie pokrywany stiukiem i pomalujcie kawałek:) Można się zdziwićicon_smile.gif))
Koniec końców to co miało być w brzoskwini- a z założenia miało być kremowe z delikatną nutą bezu- będzie malowane kolorem jasny beż (i to jest naparwdę jasny, kremowy beż!) salon- dwa tony ciemniej- harmonią (taka kawa z mlekiem) a ten "piasek pustyni" który jest mile żółciutki pójdzie do pokoju dzieci gdzie będzie stanowił idelany podkład pod "kubusie klejki" (tzn wybrane przez moich synów taśmy z kubusiem puchatkiem) i niebieskie samolociki które chcą tam wymalowaćicon_smile.gif
Napisano
W sklepach z farbami można kupić próbki farb, jest to taka mała paczuszka, koszt jednej to ok 1,70 tylko niestety nie wszystkie firmy je produkują, a nie wiem dlaczego bo przecież to bardzo ułatwiłoby życie kupującym - a może właśnie dlatego.
Pozdrawiam
Napisano
Cytat

Malujemy icon_biggrin.gif Oczywiście wcześniej wybraliśmy sobie bardzo ładnie wszystkie kolory spędzając ze dwie godziny nad próbnikami i katalogami farb. Zdecydowaliśmy się na firmę dekoral, farby z serii akrylit w. No i................ bezowy "piasek" który wybraliśmy do salonu okazał się być kolorem zblizonym do jajecznicy, a pastelowy brzoskwiniowy który miał być lekko kremowy okazał się być lekko ale różowy icon_biggrin.gif .....


Witam Kropeczka_ns!
Ja u siebie w salonie mam właśnie wyżej wspomniany kolor czyli pastelowy brzoskwiniowy i wyszedł całkiem całkiem.Na pewno nie różowo-podobny.Owszem na początku kolor był intensywniejszy niż na próbniku ale z czasem (po paru dniach) troszke zjaśniał i jest ok. Trzeba mieć na uwadze, że kolor od razu po pomalowaniu mimo, że wydaje nam się , że już ściana wyschła jest bardziej intensywny niż powinien być. Po całkowitym wyschnięciu uzyskuje swój odcień.
Pozdrawiam

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...