Skocz do zawartości

Kocioł jedno- czy dwufunkcyjny?


Recommended Posts

Kocioł z zasobnikiem, czy podgrzewający wodę przepływowo? Decyzja jest bardzo ważna, bo tak naprawdę dotyczy nie tylko samego sposobu podgrzewania wody i komfortu korzystania z prysznica czy wanny. Zależnie od tego co wybraliśmy, będziemy potrzebować kotła o odmiennej mocy, nieco inaczej należy wykonać instalację, wygospodarować mniej lub więcej miejsca. Odmienne będą też możliwości rozbudowy instalacji, np. dodania kolektorów słonecznych. Ostatecznie nie można też zapominać o różnicy cen, bo kocioł bez zasobnika będzie zwykle tańszy.

 

Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/ogrzewanie-podlogowe-i-grzejniki/porady/409-kociol-jedno-czy-dwufunkcyjny

 

Link do komentarza
Jeżeli ktoś ma miejsce to koniecznie jednofunkcyjny z zasobnikiem 80-120l. Straty postojowe dla różnicy temp. wody a otoczenia 40stC wynoszą dla 120l ok. 50m3 gazu ziemnego na rok. Pamiętajcie że w jednofunkcyjnym kocioł pracuje nieekonomicznie dla CO i zużywa się więcej wody dla cwu. Zasobnik idealnie w pomieszczeniu ogrzewanym mieć.
Link do komentarza
  • 6 lata temu...
Ostrzegam przed montowaniem kotłów gazowych w łazienkach , ( chyba że bezpośrednio nad wanną lub innych pomieszczeniach na poziomie w którym mieszkacie .Jakość obecnie produkowanych kotłów jest tak niska że możecie się spodziewać zalania w wyniku uszkodzenia kotła np. pęknięcie , lub skorodowania na wylot wymiennika ciepła. Powyższych awarii możecie się spodziewać już w czteroletnich gazowych termach przepływowych. Szczególnie jeśli ktoś wyjeżdża, niech pamięta o zakręceniu dopływu wody.Powyższe wnioski są oparte na własnych doświadczeniach i rozmowach z instalatorami.
Link do komentarza
  • 3 lata temu...
Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest kocioł dwufunkcyjny z zasobnikiem. Ogrzana woda trafia natychmiast do zasobnika a poza tym dobry zasobnik bez wezownicy jest znacznie tańszy.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Gość dario
@Marek: kretyński pomysł jak diabli. Jeśli nie ma cię przez 9 godzin w domu, to woda w zasobniku będzie zimna i ile wtedy trzeba będzie wypuścić wody z krany, żeby miała użytkową temperaturę? 1/3 do 1/2 pojemności zasobnika. Super oszczędności na zasobniku, a 3 razy większe straty na wodzie.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam, że właśnie chodzi o naprawę i wyrównanie powierzchni.      No właśnie. Kostka. Policz brutto, nie netto. Dostawa trzy razy tyle co towar. A pod kostkę też trzeba kleje i zaprawy.     Policzono. Dwa razy więcej kasy. Co najmniej.       Dokładnie o to chodzi. Wszystko jest chodnikiem, Tylko co na chodnik poza odcinkiem pod dachem, tego jeszcze nie wiem. Najpierw muszę wyrównać i nie mogę go podnosić zbyt wiele. Ta tarasowa jest rzeczywiście niezbyt tania, a chodnik długi. Czyli nikogo w błąd nie wprowadzałem. To Ci się tylko wydaje.     Nie wiem, czy kumam, dla mnie ta dyskusja jest pozytywna.    11 x 9,43 = 103,73 z dostarczeniem dokładnie w miejsce, gdzie będzie układane. Koszty ułożenia żadne, a przytnę se sam.  Do betonu trzeba kupić kostkę, przywieźć, rozładować i zamówić ekipę do układania. Nie wiem jak liczysz koszty.
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...