Skocz do zawartości

hydraulik oszust


Recommended Posts

Napisano
Ostrzegam przed hydraulikiem (z uprawnieniami na JUNKERS)
Pan nazywa się Ignacy L. Mieszka w Ząbkach (pod Warszawą) , jest baaardzo duży, ok. 40 lat
Przez dwa miesiące zwodził nas terminami na remont instalacji centralnego ogrzewania. Jego robota ograniczyła się do demontażu grzejników, powieszenia nowych-nie wszystkich bez przyłaczeń.
Wziął przedpłatę na piec w wys. 500 zł-w na początku lipca. Do końca lipca piece były w promocyjnej cenie. Pieca nie dostarczył twierdząc, że to trzeba zamówić i czekać itd. (guzik prawda, bo aktualna ekipa przywiozła piec pierwszego dnia jak zaczęli u mnie robić)
Wziął jeszcze 1000 zł na tzw. zakupy.
Kretyni z nas, że te pieniądze dostał.
Od tamtej pory nie mozna go bylo "zaprosić" do roboty-zwodził z terminami, których nie dotrzymywał i nie dotrzymał. Musieliśmy zatrudnić inną ekipę. Na moje kategoryczne żądanie faktury i rozliczenia się- owszem przywiózł ale z tak pozawyżanymi cenami, że ten hydraulik co teraz robi aż się za głowę złapał.
Poza tym chyba nie dokońca zna się na robocie. Mieliśmy stare grube rury, które do grzejników żeliwnych sie nadawały. Ale do aluminiowych już te rury nie pasują, ponieważ w tych aluminiowych jest bardzo wąskie wejście na wodę (nie umiem tego fachowo określić) i istnieje duże prawdopodobieństwo zapychania się tych wejść i w efekcie nie dogrzewania wnętrz.
Ten pan chciał te łączyć stare rury- miedzianymi 18-stkami. A podobno do grzejników aluminiowych nie stosuje się miedzianych rur.
Takie opinie słyszałam

Ale faktem jest, że pan Ignacy L. z Ząbek pod Warszawą jest oszustem, złodziejem i tchórzem, bo przuwożąc fakturę nawet bał się wejść i chciał ją wrzucić przez płot. Oszukał nas na ok. 1500 zł. A przy okazji jeszcze poczynił szkody, których usunięcie też będzie sporo kosztować.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...