Skocz do zawartości

Historia edycji

Tomek0801

Tomek0801

Na wstępie dziękuję za odpowiedź i będę bardzo wdzięczny za dalsze omówienie tematu:

 

- podłogówka wodna

- zasilana przez kocioł

- dylatacja od ściany paneli to ok. 1-2 cm

- jastrych wylano okolice kwietnia/maj 2024, deweloper go dosuszał przemysłowymi osuszaczami powietrza i chyba na tydzień włączył podłogówkę ale to tyle. Panele położono końcem sierpnia początkiem września, podłogówkę uruchomiłem jakoś miesiąc temu 

 

Czy panele przy ścianach zaraz po ułożeniu też się uginały? - trochę tak ale mam wrażenie, że nie aż tak bardzo, jak obecnie

 

No ale mleko już się wylało. Teraz trzeba myśleć co z tym zrobić. - prośba o rozwinięcie jakie dokładnie negatywne konsekwencje nam grożą, jeszcze się nie wprowadziliśmy, na parterze dopiero podłogi mają być położone, jeszcze jest goły jastrych, bo w sierpniu deweloper nas zalał, i osuszał parter podpodłogowo, miał 3 opinie firmy osuszającej, że to wysuszył, higrometr pokazuje wartości 30-45 jastrychu, ale i tak nie doważyłem się położyć paneli, przesunąłem zakończenie prac o 6 tygodni, myślałem, że tyle wstarczy dla dosuszenia, ale na piętrze niestety podłogi zostały położone, bo nie wiedziałem, że istnieją jakieś ryzyka a o procesie wygrzania posadzki się dowiedziałem przypadkowo parę dni temu, deweloper słowa o tym nie powiedział;

 

Zastanawia mnie czy to same panele uniosły się jedynie przy krawędziach czy może także sam jastrych zaczął pracować. Ostatecznie być może trzeba będzie zdemontować ich fragment i sprawdzić czy jastrych też się ugina. - czemu sam jastrych miałby się zacząć uginać? nie do końca to rozumiem, z tego powodu, że położono na niego panele? jeszcze miesiąc temu był normalny przed zakryciem. Przez ostatni miesiąc temp. na kotle grzania podłogi była ustawiona w przedziale 25-29 stopni. Czytałem, że proces wygrzewania polega na zwiększaniu temp od najniższej i co 5 stopni do najwyższej, ja dałem 25 stopni minimalną i po tygodniu do 29 zwiększyłem, jedyne co to na piętrze te panele z podkładem położone;

 

Generalnie najlepiej byłoby zdjąć panele, wygrzać i wysuszyć jastrych i ułożyć je ponownie.  - mam mocne obawy co do zwiększenia temperatury powyżej 29 stopni na kotle, w łazienkach już są położone płytki, wiatrołap to samo, obawiam się ich spękania, jeżeli miałbym przeprowadzić typowe wygrzewanie i zwiększyć temp. na max, nie odważyłem się na wyższą, niż 29 stopni. W jaki sposób tutaj powinno się przeprowadzić proces wygrzania posadzki, aby uniknąć szkód? Zamknąć pętle na łazienki i grzać na resztę posadzki startując od 25 stopni i zwiększając o 5 stopni aż do 40? Czytałem, że powinno się dobić do 55 stopni, ale chyba centralne ma jakiś ogranicznik, że więcej niż do 40 posadzki nie rozgrzeje.

 

Podłogi można ciągle zdemontować, drzwi są jeszcze niezamontowane i meble niewstawione, jednak wiąże się to też z wymiernymi stratami dla nas, ponieważ każdy kolejny miesiąc najmu mieszkania to 3000 zł straty, do tego będę musiał gdzie magazynować drzwi, których dostawa wejdzie na 20 grudnia, kupiliśmy dużą kuchnię w IKEA tam da się przesunąć o jakiś czas dostawę i montaż ale nie wiem o ile a nie chciałbym odstępować od umowy, bo potem może brakować elementów na uzgodniony projekt. 

 

Nie wiem jakie nam tutaj grożą negatywne konsekwencje, jeżeli nie zdemontujemy tych paneli i nie będziemy wygrzewali posadzki. Ewentualne uszkodzenia paneli na całej powierzchni to będzie koszt ok. 8000 zł, pytanie czy nie zrobi się pleśń pod nimi...czytałem gdzieś, że folia zabezpiecza przed pleśnią i panele nie wchłoną wilgoci a na wilgoć z posadzki wtedy wyjdzie z czasem kapilarnie ścianami?. Raczej ten jastrych nie ma aż takiej mocy wilgoci, żeby na ścianach "wyszła woda", będzie bardziej ta wilgoć technologiczna w głębszych warstwach, tylko obawiam się jakie nam grożą szkody na samej posadzce i trwałości budynku. Nie wiem czy jest szansa, że ta wilgoć z piętra wyjdzie dołem? w sensie pod spodem jest parter kuchnia z salonem, więc to nie jest motyw, jak z podłogą na gruncie (na parterze). 

 

W ogóle to podkład z XPS, a wiec materiału izolującego cieplnie, nie jest dobrym wyborem w przypadku ogrzewania podłogowego. - jaki powinniśmy dać właściwy podkład i folię? obecny kosztował 600 zł, to nie jest majątek można kupić inny i tamten wyrzucić.

 

Tomek0801

Tomek0801

Na wstępie dziękuję za odpowiedź i będę bardzo wdzięczny za dalsze omówienie tematu:

 

- podłogówka wodna

- zasilana przez kocioł

- dylatacja od ściany paneli to ok. 1-2 cm

- jastrych wylano okolice kwietnia/maj 2024, deweloper go dosuszał przemysłowymi osuszaczami powietrza i chyba na tydzień włączył podłogówkę ale to tyle. Panele położono końcem sierpnia początkiem września, podłogówkę uruchomiłem jakoś miesiąc temu 

 

Czy panele przy ścianach zaraz po ułożeniu też się uginały? - trochę tak ale mam wrażenie, że nie aż tak bardzo, jak obecnie

 

No ale mleko już się wylało. Teraz trzeba myśleć co z tym zrobić. - prośba o rozwinięcie jakie dokładnie negatywne konsekwencje nam grożą, jeszcze się nie wprowadziliśmy, na parterze dopiero podłogi mają być położone, jeszcze jest goły jastrych, bo w sierpniu deweloper nas zalał, i osuszał parter podpodłogowo, miał 3 opinie firmy osuszającej, że to wysuszył, higrometr pokazuje wartości 30-45 jastrychu, ale i tak nie doważyłem się położyć paneli, przesunąłem zakończenie prac o 6 tygodni, myślałem, że tyle wstarczy dla dosuszenia, ale na piętrze niestety podłogi zostały położone, bo nie wiedziałem, że istnieją jakieś ryzyka a o procesie wygrzania posadzki się dowiedziałem przypadkowo parę dni temu, deweloper słowa o tym nie powiedział;

 

Zastanawia mnie czy to same panele uniosły się jedynie przy krawędziach czy może także sam jastrych zaczął pracować. Ostatecznie być może trzeba będzie zdemontować ich fragment i sprawdzić czy jastrych też się ugina. - czemu sam jastrych miałby się zacząć uginać? nie do końca to rozumiem, z tego powodu, że położono na niego panele? jeszcze miesiąc temu był normalny przed zakryciem. Przez ostatni miesiąc temp. na kotle grzania podłogi była ustawiona w przedziale 25-29 stopni. Czytałem, że proces wygrzewania polega na zwiększaniu temp od najniższej i co 5 stopni do najwyższej, ja dałem 25 stopni minimalną i po tygodniu do 29 zwiększyłem, jedyne co to na piętrze te panele z podkładem położone;

 

Generalnie najlepiej byłoby zdjąć panele, wygrzać i wysuszyć jastrych i ułożyć je ponownie.  - mam mocne obawy co do zwiększenia temperatury powyżej 29 stopni na kotle, w łazienkach już są położone płytki, wiatrołap to samo, obawiam się ich spękania, jeżeli miałbym przeprowadzić typowe wygrzewanie i zwiększyć temp. na max, nie odważyłem się na wyższą, niż 29 stopni. W jaki sposób tutaj powinno się przeprowadzić proces wygrzania posadzki, aby uniknąć szkód? Podłogi można ciągle zdemontować, drzwi są jeszcze niezamontowane i meble niewstawione, jednak wiąże się to też z wymiernymi stratami dla nas, ponieważ każdy kolejny miesiąc najmu mieszkania to 3000 zł, ale nie wiem jakie nam tutaj grożą negatywne konsekwencje, jeżeli nic z tym nie zrobimy;

 

W ogóle to podkład z XPS, a wiec materiału izolującego cieplnie, nie jest dobrym wyborem w przypadku ogrzewania podłogowego. - jaki powinniśmy dać właściwy podkład i folię? obecny kosztował 600 zł, to nie jest majątek można kupić inny i tamten wyrzucić.

 

Tomek0801

Tomek0801

Na wstępie dziękuję za odpowiedź i będę bardzo wdzięczny za dalsze omówienie tematu:

 

- podłogówka wodna

- zasilana przez kocioł

- dylatacja od ściany paneli to ok. 1-2 cm

 

Czy panele przy ścianach zaraz po ułożeniu też się uginały? - trochę tak ale mam wrażenie, że nie aż tak bardzo, jak obecnie

 

No ale mleko już się wylało. Teraz trzeba myśleć co z tym zrobić. - prośba o rozwinięcie jakie dokładnie negatywne konsekwencje nam grożą, jeszcze się nie wprowadziliśmy, na parterze dopiero podłogi mają być położone, jeszcze jest goły jastrych, bo w sierpniu deweloper nas zalał, i osuszał parter podpodłogowo, miał 3 opinie firmy osuszającej, że to wysuszył, higrometr pokazuje wartości 30-45 jastrychu, ale i tak nie doważyłem się położyć paneli, przesunąłem zakończenie prac o 6 tygodni, myślałem, że tyle wstarczy dla dosuszenia, ale na piętrze niestety podłogi zostały położone, bo nie wiedziałem, że istnieją jakieś ryzyka a o procesie wygrzania posadzki się dowiedziałem przypadkowo parę dni temu, deweloper słowa o tym nie powiedział;

 

Zastanawia mnie czy to same panele uniosły się jedynie przy krawędziach czy może także sam jastrych zaczął pracować. Ostatecznie być może trzeba będzie zdemontować ich fragment i sprawdzić czy jastrych też się ugina. - czemu sam jastrych miałby się zacząć uginać? nie do końca to rozumiem, z tego powodu, że położono na niego panele? jeszcze miesiąc temu był normalny przed zakryciem. Przez ostatni miesiąc temp. na kotle grzania podłogi była ustawiona w przedziale 25-29 stopni. Czytałem, że proces wygrzewania polega na zwiększaniu temp od najniższej i co 5 stopni do najwyższej, ja dałem 25 stopni minimalną i po tygodniu do 29 zwiększyłem, jedyne co to na piętrze te panele z podkładem położone;

 

Generalnie najlepiej byłoby zdjąć panele, wygrzać i wysuszyć jastrych i ułożyć je ponownie.  - mam mocne obawy co do zwiększenia temperatury powyżej 29 stopni na kotle, w łazienkach już są położone płytki, wiatrołap to samo, obawiam się ich spękania, jeżeli miałbym przeprowadzić typowe wygrzewanie i zwiększyć temp. na max, nie odważyłem się na wyższą, niż 29 stopni. W jaki sposób tutaj powinno się przeprowadzić proces wygrzania posadzki, aby uniknąć szkód? Podłogi można ciągle zdemontować, drzwi są jeszcze niezamontowane i meble niewstawione, jednak wiąże się to też z wymiernymi stratami dla nas, ponieważ każdy kolejny miesiąc najmu mieszkania to 3000 zł, ale nie wiem jakie nam tutaj grożą negatywne konsekwencje, jeżeli nic z tym nie zrobimy;

 

W ogóle to podkład z XPS, a wiec materiału izolującego cieplnie, nie jest dobrym wyborem w przypadku ogrzewania podłogowego. - jaki powinniśmy dać właściwy podkład i folię? obecny kosztował 600 zł, to nie jest majątek można kupić inny i tamten wyrzucić.

 

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Spróbuję wybronić pomysł, o którym wspomniałem w 13 poście i powtórzyć to, co usłyszałem od praktyka z wieloletnim stażem w ociepleniach poddaszy.   Każdy rodzaj membran ma różne parametry i sprawą ważną i oczywistą jest tu paroprzepuszczalność. W artykule który podałeś jest napisane  "nie robić szczeliny" ale to dotyczy tych membran z "wysokim" poziomem paroprzepuszczalności a przecież producenci mają różne wartości swoich produktów. Warto sprawdzić jakie parametry ma membrana u Ciebie i będzie wszystko jasne. Paroprzepuszczalność membran podawana jest w g/m²/24h (w gramach na metr kwadratowy na dobę). Można też użyć współczynnika oporu dyfuzyjnego Sd, którego wartości podawane są w metrach. Im wyższa jest paroprzepuszczalność membrany, tym niższy poziom współczynnika Sd. Z tego co pamiętam, nie powinien być wyższy niż 0,04 m. Wszystko to się sprawdza kiedy membrana jest czysta i nie niezapylona a wełny mineralne pylą, i to sporo i wtedy parametry mogą się zmienić. Inna rzecz, to jeśli pod membranę położysz "wełnę mineralną skalną", to  w pewnych newralgicznych miejscach, kiedy wilgoć utrzymuje się tam dłuższy czas (okres jesień-zima-wiosna), może pojawić się pleśń.  Nie ma tego problemu, gdy zastosujesz "wełnę mineralną szklaną".   Sumując, artykuł nie jest błędny. Jeśli masz odpowiednią membranę i dodasz do tego wełnę mineralną o odpowiednich wartościach, to jeśli nie zrobisz szczeliny wentylacyjnej, to też będzie prawidłowo.   Mój post to była sugestia praktyka i jako sugestię to traktuj. Ostatecznie finalną decyzję podejmiesz sam.  
    • Już głupieję. Nie wiem czy Twoja sytuacja jest taka sama jak moja kiedy ja mam folię a Ty masz deski.   Dosłownie chwila poszukiwań:   Link: https://receptynadom.pl/miedzy-membrana-dachowa-welna-mineralna-zrobic-szczeline-wentylacyjna/#:~:text=Membrany dachowe są przepuszczalne dla,bezpośrednio%2C bez żadnej szczeliny wentylacyjnej.     Czyli rozumiem na tej stronie błędnie piszą? Czy nadal coś źle rozumiem? Zacytowany fragment chyba jest jasny.      
    • Zgadzam się, zgodnie ze sztuką  najprawdopodobniej jest postawiona konstrukcja dachowa ale ocieplenie poddasza to inna para kaloszy. Ja wspomniałem o: czyli szczelinie umiejscowionej po dolnej stronie ("poniżej") membrany dachowej a powyżej warstwy wełny. Tu podaje fotkę jak wygląda ta szczelina przed położeniem pierwszej warstwy wełny.   Na zdjęciu zamiast membrany jest deskowanie ale ale to jest bez znaczenia. Wełna od góry opiera się na sznurkowaniu i powyżej powstaje szczelina, gdzie mówiąc krótko hula powietrze i wyciąga wilgoć z wełny mineralnej.  Ta szczelina "musi" mieć otwarte na zewnątrz wlot i wylot na dole i powyżej ocieplenia.   Nie o tym pisałem. To całkiem inna wentylacja.
    • Nie jestem budowlańcem więc w wielkim uproszczeniu: Jest krokiew. Na krokwi od zewnątrz jest ta folia membranowa. Później są jakieś łatwy/kontrłaty (nie wiem jak to się zwie) ponabijane i potem na to jest blachodachówka. Ogólnie można wsadzić tam rękę i czuć, że między folią, a blachą jest kilka centymetrów więc nie ma problemu. Więc odstęp między folią, a blachą jest. Zresztą o tym napisałem w pierwszym poście, że folia jest, a jak jest to raczej założyłem, że jest realizowane zgodnie z sztuką. Dach do tego momentu był robiony przez firmę dekarską zgodnie z projektem.   A nie doczytałem.... Między membraną od strony blachy, a wełną jest wymagana szczelina? No to faktycznie tego nie uwzględniałem. Jest szczelina między blachą, a membraną. Czytałem też, że od wewnątrz jak daje się taką srebrną folię odbijającą paroizolacyjną to tam też powinno być 15-30mm szczeliny. Jednak o szczelinie między wełną, a membraną nie pomyślałem. Ma tam być?   Po zapytaniu AI: Czy między wełną mineralną, a folią membranową na dachu powinna być szczelina?  
    • A czy inwestor nie zapomniał tu o szczelinie wentylacyjnej między membraną a wełną mineralną, biegnącą wzdłuż krokwi ? Szczelina taka, standardowo około 3 cm. jest raczej wymagana, jeśli nie chce się mieć zawilgotniałej wełny mineralnej. Jeśli miałaby jednak być, to przy wysokości krokwi ok. 15 cm. nie będzie dość miejsca na takiej grubości warstwę wełny między krokwiami a tylko na ok. 12 cm.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...