13 godzin temu, Awek napisał:Ok przypuszczałem też tak.
A teraz pytanie co z tym zrobić ?
I dlaczego tylko ściany gdzie są okna ? A nie inne ?
Dlatego że ściana z oknami jest zewnętrzną, więc i najzimniejszą.
Osobiście myślę że samo to szybko nie ustąpi, nawet zwiększając intensywność wentylacji, bo okna chyba nie będziecie mieli cały czas uchylone.
19 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:I własnie sufit podwieszany powoduje takie skutki. Przestrzeń między stropem a płytami nie jest wentylowana, a para wodma przenika pzez płyty i skrapla się na chłodnieszych elementach domu.
Bardzo w to wątpię, bo gdyby tak było to ta para byłaby w tej przestrzeni zamkniętej płytami, a to widać że gromadzi się i wykrapla na przejściu ściany która jest ogrzewana z tą zamkniętą do której nie dochodzi ciepłe powietrze. Po prostu tam gdzie jest różnica temperatur, pod płytą a nie nad nią. No i te płyty gipsowe na na pewno by podsiąkły tą wilgocią zgromadzoną nad nimi w tej zamkniętej przestrzeni. Tymczasem jak widzimy na zdjęciach, na płytach nie ma śladu wilgoci.
Więc jestem prawie pewien że nad płytami jest wszystko w porządku i nie ma tam żadnej wilgoci.
Sam też mam taką zamkniętą przestrzeń, sztuczny strop w sypialni i nic się nie dzieje.
Można to łatwo sprawdzić czy nad płytą w tej przestrzeni zamkniętej jest wilgoć, wycinając przy ścianie niewielki otwór w płycie, który można potem łatwo zaślepić.
W każdym razie jeżeli wentylacja w tym pomieszczeniu nie ulegnie znaczącej poprawie, to prawdopodobnie problem nadal będzie występował.
Sam miałem podobny problem przy drzwiach wyjściowych na taras, bo tam jest też słabe ocieplenie a do tego niezaizolowany betonowy taras.
Niestety wentylacji w takich miejscach ( to w dodatku róg pomieszczenia) nie za bardzo jest możliwa do poprawienia, no i jeszcze wiszą zasłony.
Problemowi temu można zaradzić przyklejając od wnętrza cienką warstwę najlepiej 3 cm styropianu XPS. Ja tak zrobiłem i to załatwia ten problem.
Albo ocieplić całą te ścianę zewnętrzną bloczkami Multipor.