Skocz do zawartości

nowa działka - dalsze działania (budowa w perspektywie 2 lat)


przemek90eu

Recommended Posts

Napisano

Witam serdecznie, 

 

Piszę z prośbą o poradę odnośnie dalszych kroków z działka, którą zakupiłem w ostatnim czasie. Działka została zakupiona od sprzedającego, który podzielił swój teren na 10 działek ok. 1000m2 działek + udział w jednej wspólnej służącej jako droga prywatna, dojazdowa (ok. 350m długości całkowitej, odchodząca od drogi gminnej).  Generalnie sama okolica jest dość mocno zabudowana domkami jednorodzinnymi.

 

- działka ok 1050m2 (niemal idealny kwadrat), w mieście w okolicy lasu. 

- prąd w drodze prywatnej (przy działce skrzynka - jeszcze bez licznika)

- woda - brak

- wod.-kan. w drodze gminnej (ok. 160 metrów od granicy działki) oraz adnotacja w warunkach zabudowy o studni głębinowych i docelowo wod-kan 

- gaz w drodze gminnej (ok. 160 metrów od granicy działki)

- Rolna / warunki zabudowy z zeszłego roku (2019) na domek jednorodzinny - dostosowane do okolicznych domków

- brak MPZP

 

Działka wyszukana i kupiona aczkolwiek samo rozpoczęcie budowy domu jest planowane na za ok. 2 lata. Sama działka jest połączona z dwóch działek prostokątnych i obecnie oprócz części bardzo starego ogrodzenia jest zarośnięta chwastami, trawami i inna bujną roślinnością (brak drzew, ew. krzewy) - ogólnie jest ona w miarę równa aczkolwiek zdarzają się jakieś dziury, nierówności itp. występują.. 

 

Moim planem było na chwilę obecną dostosowanie działki do porządku pod przyszła budowę i wykorzystania jej bardziej w formie rekreacyjnej - jednocześnie nie wykonując działań, które z perspektywy przyszłych działań budowlanych byłyby sprzeczne i nieopłacalne / moje przemyślenia

 

- usunięcie starego ogrodzenia / wykopanie słupów itp.

- geodeta / wyznaczenie granic działki

- zainwestowania w studnie głębinową - rozpoczęcie rozmów z innymi nabywcami odnośnie wod-kan.

- koszenie / pozbycie się chwastów jakimś środkiem chwastobójczym itp. 

- wyrównanie terenu 

- przyłącze energetyczne / skrzynka z gniazdami 

- zainwestowania w ogrodzenie np. modułowe (tył, boki i przód tymczasowy) 

- ew. jakiś garaż blaszany

 

Czy mogę Was prosić o opinie o czym zapomniałem, co powinno być dla mnie najbardziej istotne?, jaka powinna być kolejność działań i co w ogólnie można by było zrobić na tym etapie? może jakieś formalności lub inne kroki?

 

Pozdrawiam

Przemek

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Własnych. Najdroższy rodzaj nauki.
    • Mogła zmienić koryto.
    • Uparty uczy się na błędach.
    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...