Naturalny wygląd
Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste.
Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru.
Oddychająca powierzchnia
Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu.
Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności.
Łatwa konserwacja i naprawa
Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment.
Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia.
Przyjemność użytkowania
Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi.
Mniej śliskie niż lakierowane podłogi.
Ekologia i zdrowie
Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia.
Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.
Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.
Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.
Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.