Żeby nie zakładać nowego tematu.... siostra robi remont mieszkania w bloku.
A mnie chyba jako coraz bardziej zaprawionego w boju wykończeniowca zaczynają podpytywać co i jak
Czy te wyrwy po elektryku da radę zagipsować i malować?
Na moje oko bez gładzi na całej ścianie będzie nieładnie. Dobrze myślę?
A tu ściana w salonie. Na ścianie z lewej strony były przyklejone jakieś deski (to co tam leży na podłodze). Nie wystarczy zeskrobać kleju, połatać i bez gładzi uzyskać idealną ścianę?
Oraz padło pytanie czy płyty GK na to przyklejać.
Ja bym to raczej normalnie bez GK robił.....
ps. Mam ochotę na te ściany. Idealne pole na test i podniesienie swoich umiejętności przed metrami w moim salonie.
Gładź wałkiem + pióro 80cm bym przetestował.