Skocz do zawartości

Niewidoczne mocowanie półki - niewymiarowe otwory


Nelsoy

Recommended Posts

Napisano

Cześć, zakupiłem u stolarz półki 600 x 40, niestety nie zwróciłem uwagi na wywiercone otwory do niewidocznego mocowania. Ich wymiary to 15 x 100 i tu pojawia się problem, brak pasujących kołków na rynku. Dodam, że tył jest zrobiony na płasko, brak wybrania. Ściana to żelbeton.

 

Jakieś sugestie jak można to rozwiązać? Nie jestem przekonany do kotwy chemicznej, może jakaś tuleja rozprężna jeżeli ściana to beton? Tylko wywalić dziurę na 15mm to trochę przesada. Nie mogę też znaleźć pręta o średnicy 15, nie wiem czy 14 nie będzie za luźna?

 

Będę wdzięczny za każde sugestie.

Napisano

A nie możesz obok niewymiarowych otworów wywiercić wymiarowe otwory? Zależnie od zakupionych, dostępnych na rynku... przecież półka, niezależnie od tego, czy z drewna, czy z płyty się nie rozleci...

Napisano
2 godziny temu, Nelsoy napisał:

Cześć, zakupiłem u stolarz półki 600 x 40, niestety nie zwróciłem uwagi na wywiercone otwory do niewidocznego mocowania. Ich wymiary to 15 x 100 i tu pojawia się problem, brak pasujących kołków na rynku. Dodam, że tył jest zrobiony na płasko, brak wybrania. Ściana to żelbeton.

Jakie w końcu półki zakupiłeś? 600X40 czy 15X100? w jakiej jednostce miary podajesz te wymiary?

Tył półki jaki miałby być wg Ciebie? i o jakim wybraniu mówisz?

 

Napisano

15x100 to wymiar otworu. 15 to średnica w mm, a 100 to głębokość tego otworu... tak myślę...

A 600x40 to wymiar tylnej ścianki półki, też w mm...

tak myślę...

Napisano
8 minut temu, uroboros napisał:

15x100 to wymiar otworu. 15 to średnica w mm, a 100 to głębokość tego otworu... tak myślę...

A 600x40 to wymiar tylnej ścianki półki, też w mm...

tak myślę...

Jeżeli 100 to głębokość otworu a 40 to szerokość półki bo jak z kolei tak to odczuję.

Przecież o otworach nic nie pisze, napisał że pólka nie żadnego wybrania.

Jak dla mnie zbyt chaotyczny opis.

Zresztą jakby nie patrzeć na zagadnienie to w nietypowych przypadkach trzeba zawsze improwizować i zawsze znajdzie sie rozwiązanie.

Napisano
47 minut temu, mhtyl napisał:

40 to szerokćłki

4 centymetry???O.o

A opis faktycznie - chaotyczny :bezradny:

Napisano (edytowany)

Dzięki za odpowiedź, już prostuję.

Wymiar półki to 40mm grubość na 600mm szerokości. Otwór o średnicy 15mm, głębokość 100mm. Przez brak wybrania rozumiem wywiercony tylko otwór. Niektóre gotowe półki na rynku, mają dodatkowe wybranie, żeby mogły się schować "uszy" od koła, do których mocuje się go do ściany. Sprzedawane są w kompletach. 

 

@uroboros rzeczywiście nie pomyślałem o wywierceniu dodatkowych otworów obok. Jeżeli nie będzie innej opcji to chyba rzeczywiście tak zrobię.

 

Edytowano przez Nelsoy (zobacz historię edycji)
Napisano

T takim razie proponuję kupić pręt/szpilkę gwintowana M15 i do tego kołek rozporowy odpowiedniej średnicy. Po wywierceniu otworu w ścianie i wbiciu kołka wkręcisz szpilkę i obetniesz na żądana długość. I jeżeli masz otwór głęboki na 100 mm nie oznacza, że szpilka musi mieć 100 mm, może mieć 90 mm i tez będzie trzymało.

 Z wierceniem od nowa otworów nie radziłbym, chyba że masz wiertarkę stołową i wywiercisz idealnie prosto i osiowo po to aby potem pólka wisiała równo czyli aby miała pion i poziom. 

Wiercąc w ścianie musisz też zadbać o wywiercenie i zamocowanie szpilek aby było równo.

Napisano

Otwory nie muszą być wiercone osobiście przez Nelsoy'a, może wywiercić je stolarz, u którego powstała półka... on ma odpowiedni sprzęt!

A pomysł z tym prętem gwintowanym jest OK!

Problemem może być wiercenie w żelbecie otworu pasującego do

17 minut temu, mhtyl napisał:

do tego kołek rozporowy odpowiedniej średnicy. 

Ta średnica to pewnie ok 23 - 25 mm

Napisano
18 minut temu, uroboros napisał:

Otwory nie muszą być wiercone osobiście przez Nelsoy'a, może wywiercić je stolarz, u którego powstała półka... on ma odpowiedni sprzęt!

 

Dlatego uprzedziłem aby lepiej tego sam nie robił.

19 minut temu, uroboros napisał:

 

Problemem może być wiercenie w żelbecie otworu pasującego do

Ta średnica to pewnie ok 23 - 25 mm

Dobre wiertło na SDS-a da radę.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam wszystkich, z moim dziadkiem bierzemy się za remont domu z lat 1948, dziadek pomagał przy budowie domu, powierzchnia domu to około 120m2 Fundamenty z tego co nam wiadomo prawdopodobnie są betonowe a jeśli nie betonowe to beton pomieszany z różnymi domieszkami kruszywa jak to bywało na tamte czasy, fundamenty są odizolowane prawdopodobnie papą ( nie było nigdy problemu z pleśnią czy wilgocią) dom jest z piwnicą która biegnie pod trzema pomieszczeniami na parterze dwa pomieszczenia na wprost przy wejściu do piwnicy i jedno na lewo ( zejście do piwnicy jest w domu. Na podstawie parteru są betonoowe belki i od dołu z piwnicy widać jakieś metalowe części przebiegające przez całe długości piwnicy dość grube. Podłoga na parterze jest z desek i jako ocieplenie są wrzucone trociny i na to położone prawdopodobnie panele. Na piętrze (piętro było użytkowe od początku powstania domu) strop był z belek drewnianych a podłoga z desek, pod deskami było jakieś wypełnienie ( wyglądało to trochę jak ususzona słoma związana z jakimś giętkim drutem który można wyginać w palcach) w dalszej kolejności oczywiście ściany na górze, wszystko zrobione na pomieszczenia użytkowe. Mury domu są wykonane z jakiegoś białego kruszywa, miejscami z cegieł itd, ale głównie to białe kruszywo ( dziadek mówił że to po prostu biały kamień najpopularniejszy i najtańszy w tamtym okresie) to wszystko jest połączone ze sobą na zaprawie wapienno żwirowej z bardzo małą domieszką cementu, dom na pewno nie ma zbrojenia, 20-30 lat temu góra domu została całkowicie wyrównana trochę pustakami a trochę cegłami i tak dom stał praktycznie do teraz. Aktualnie dziadek zerwał cały drewniany strop i wyburzył praktycznie wszystko na górze, na połowie dawnego stropu został położony strop teriva (całość stropu to 28 belek od 4,80 - 5,40m i około 490 pustaków z keramzytu) mury zostały, wszystko dzieje się pod dachem, mury w miejscach belek zostały całkowicie skute żeby belki siedziały w całości na ścianie, mury same w sobie mają od 30-50 cm grubości, na parterze prawdopodobnie spokojnie 40-50 cm im bardziej w górę tym może być mniej. Mamy w planach wkłuc się w ściany i dać zbrojeniie wieńcowe żeby związać wszystko razem ze sobą ( ściany w miejscu zbrojenia nie będą skuwane na wylot tylko częściowo. Moje pytanie jest następujące, ostatnio naszła mnie rozkmina po założeniu połowy stropu, co jeśli mury nie wytrzymają? Dziadek mówi, że spokojnie ten mnie jeszcze przeżyje, co do fundamentów mówi, że jest pewny, ale chciałbym zasięgnąć opinii. Dodałem jakieś tam załączniki które miałem w telefonie, nie wiem czy to pomoże. received_-885501225.mp4
    • Jak wyżej  -ale. Ale,  dodaję podziękowania za  serdeczność i cierpliwość   .        
    • To i ja dziękuję za to, że jak zawsze było pięknie- uwielbiam te spotkania. Za niecały rok plizzzzzzz w czerwcu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    • a Michał stojąc przy grillu o mało nie zamarzł... szacun dla Michała, nie grilla...
    • My również ślicznie dziękujemy wszystkim za spotkanie i Michałowi za organizację 🙂 Fajnie było zobaczyć, pogadać o po prostu pobyć ❤️ Do zobaczenia w przyszłym roku 😘
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...