2 godziny temu, Jani_63 napisał:Ścian/murów powyżej 40-50cm się nie izoluje od zewnątrz.
Współczynnik przenikania ciepła to jedno, a ciśnienie pary wodnej w tak grubej przegrodzie - to drugie.., a akumulacja ciepła - to trzecie
Pierwsze słyszę - to znaczy ściana typowa dawniej 38 cm już jest na pograniczu tej wartości, gdy się nie izoluje od zewnątrz. A niby jak - od wewnątrz? Jest jeszcze kwestia odpowiedniej technologii ocieplenia. Np ze szczeliną wentylacyjną.
I co ma do tego akumulacja ciepła????? Ta raczej zostaje zniwelowana w wypadku ocieplania od wewnątrz, co nie jest korzystne.
2 godziny temu, Jani_63 napisał:Tynk ciepłochronny/perlitowy można aplikować kilku-warstwowo, co przy jego lambdzie 0,066W/mK, czyli dwukrotnie, a nie jak sugerujesz trzykrotnie gorszej niż dobrego styropianu bez problemu może zastąpić sugerowane przez ciebie 5cm tegoż styropianu.
Nie sugerowałem 5 cm styropianu.
Sugerowalem:
2 godziny temu, zenek napisał:Jeśli konserwator pozwoli na ocieplenie od zewnątrz, może się zgodzi na cienką warstwę, np. 5 cm (może więcej) - wtedy bym szukał coś lepszego od styropianu, pianki 2 razy skuteczniejsze. To razem ze ścianą 80 cm powinno mieć niezłe parametry. Choć do idealu daleko.
Przy skromnych 5 cm grubości sugerowalem pianki typu 0.022 i lepiej (np. rezolowa sie zdaje sie nazywa). Poza tym jeśli konserwator pozwoli na takie pogrubienie tynku - to pianka zawsze będzie nawet przy zwyklym styropianie 2 razy lepsza. Właśnie przy takich malych grubościach zysk na ograniczeniu strat ciepła jest stosunkowo duży.
Ale - tylko sugeruję 🙂
Aha - takie coś znalazłem:
czyżbyś Jani zmienił zdanie?