Masz rację Bajbago, nie chcę się wymądrzać ale czytałem że to właśnie kobiety są "nosicielami" tych genów, a odsetek tych ludzi nie zmniejsza się bo statystycznie one mają zwiększoną dzietność. A dlaczego tak jest ? , dlaczego natura na drodze ewolucji nie wyeliminował tych genów jako nieprzydatnych dla przetrwania gatunku ?, odpowiedzią na to pytanie pewnie jest ta zdolność do wydania większej liczby potomstwa. Takie pokrętne działania matki natury.
Inne opinie dowodzą że geny mogą jedynie predysponować do takich zachowań, jednak działają one w połączeniu z czynnikami społecznymi.
Tak bardziej humorystycznie to może własnie dlatego Elfir tak zaciekle staje po stronie tych ludzi bo to taki odruch samozachowawczy "nosiciela"" , hy, hy. Czy jakoś tak.
A tak z ciekawości to muszę zapytać się Bajbagi jak to się dzieje że odpowiadałem tylko na to:
1 godzinę temu, demo napisał:
Rozumując logicznie to skoro homoseksualni mężczyźni najczęściej nie mają dzieci (choć niektórzy mają), gen odpowiedzialny za orientację homoseksualną powinien zaniknąć, bowiem nie będzie przekazywany z pokolenia na pokolenie
Gen to gen, niekoniecznie męski - kobiety też są homoseksualne, czyli (domniemanie moje) chłopcy mogą ten gen też dziedziczyć od matki.
A teraz pojawiła się reszta cytatów, a nie widzę śladu po edycji.