Osobiscie nie boje sie tego sasiada ale pracuje zagranica,byłem trzy tygodnie zrobilismy w tym czasie wszystkie głośne prace wyburzeniowe i bylo ok,Jednak teraz musiałem wyjechac zostawiłem zone z tym remontem .Mamy małe dziecko żona jest u teściowej i nie ma czasu ani odwagi walczyc z tym sąsiadem ,fachowcy boja sie warjata .Wczoraj kazał im zaprzestac prac bo jemu przeszkadza ,że remont juz za długo trwa.Mielismy trzy firmy do wyboru i wszyscy twierdzili że remont potrwa trzy miesiące,wiec mysle ze jest dopiero miesiąc i i tak mam sporo zrobione.Zona boi sie że będziemy targac sie z nim po sadachh ,i cholera wie co jeszcze wymysli.Dzisiaj ma byc komisja z PGMU Pani zarządca wspólnoty będą sprawdzac porządki i podobno zalałem strop w piwnicy podczas zasypywania suchym betonem rurek i było to dwa tygodnie temu ,teraz mu przemokło i cegła wypadła ze stropu w piwnicy ,bzdura oczywiscie ,ale cóż.