Skocz do zawartości

Poddasze mieszkalne-problem techniczny z montażem OSB


Recommended Posts

Napisano
Bardzo prosze o radę.
Nie wiem czy ekipa chce mnie orżnąć czy mają rację. Nigdzie nie mogę znależć informacji na ten temat.

Chodzi o płyty osb na skosach w poddaszu użytkowym. Moja ekipa twierdzi , że teraz właśnie tak się robi, bo płyty kartonowo-gipsowe będą - prostsze, nie będą odpadać etc.

A moje poddasze wygląda tak: szkielet drewniany, brak wentylacji mechanicznej (i tu właśnie się zastanawiam, czy wilgoć nie będzie zatrzymywać się na osb?), ocieplenie 20cm, na dachu bitum..

Nie wiem co jeszcze moze byc istotne...

Proszę o jakieś rady.
Dorota.
Napisano
Proszę podać dokładniejsze informacje na temat konstrukcji dachowej, czy została ułożona folia paroprzepuszczalna, na czym kładzione są gonty bitumiczne i gdzie ma być układana płyta OSB - od środka czy na zewnątrz krokwi.
Napisano
Surowy stan dachu - gont bitumiczny na deskach. Nie mam jeszcze położonej folii paroprzepuszczalnej (ktora ze wzgledu na to, że nie jest to nowy budynek będzie zapewne kładziona od środka, chyba że w ogóle nie jest potrzebna, bo gont chroni?), a osb moja ekipa chce położyc w środku bezpośrednio za karton-gipsem, jakby zamiast stelarza do mocowania k-g.
Napisano
Proponowana przez wykonawców technologia jest co najmniej dziwna. Nie bardzo wiadomo w jaki sposób i uzyska się równa powierzchnię płyt g-k, gdy będą one mocowane do płyty OSB, którą trzeba jakoś przymocować do nierównej powierzchni krokwi.
Prawidłowo wykonany dach w tym przypadku powinien składać się z następujących warstw. Gonty bitumiczne na deskowaniu, folia wysokoparoprzepuszczalna odsunięta od deskowania o 2 - 3 cm, wełna mineralna grubości ok. 15 cm umieszczona między krokwiami, ruszt metalowy w układzie krzyżowym wypełniony drugą warstwą wełny (ok. 5 cm) folia paroszczelna przyklejona do stelaża, płyty g-k mocowane wkrętami do stelaża. Płyty można układać w jednej lub dwóch warstwach (rozwiązanie lepsze).
Napisano
Tak myślałam,że to trochę dziwne. Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Mam jeszcze pytanie co do owej folii paroszczelnej.
Czy bez dobrze działającej wentylacji grawitacyjnej nic nie będzie mi wilgotnieć? Domyślam się, że są różne szkoły.
Jeszcze raz dziękuję.
Dorota.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Już głupieję. Nie wiem czy Twoja sytuacja jest taka sama jak moja kiedy ja mam folię a Ty masz deski.   Dosłownie chwila poszukiwań:   Link: https://receptynadom.pl/miedzy-membrana-dachowa-welna-mineralna-zrobic-szczeline-wentylacyjna/#:~:text=Membrany dachowe są przepuszczalne dla,bezpośrednio%2C bez żadnej szczeliny wentylacyjnej.     Czyli rozumiem na tej stronie błędnie piszą? Czy nadal coś źle rozumiem? Zacytowany fragment chyba jest jasny.    
    • Zgadzam się, zgodnie ze sztuką  najprawdopodobniej jest postawiona konstrukcja dachowa ale ocieplenie poddasza to inna para kaloszy. Ja wspomniałem o: czyli szczelinie umiejscowionej po dolnej stronie ("poniżej") membrany dachowej a powyżej warstwy wełny. Tu podaje fotkę jak wygląda ta szczelina przed położeniem pierwszej warstwy wełny.   Na zdjęciu zamiast membrany jest deskowanie ale ale to jest bez znaczenia. Wełna od góry opiera się na sznurkowaniu i powyżej powstaje szczelina, gdzie mówiąc krótko hula powietrze i wyciąga wilgoć z wełny mineralnej.  Ta szczelina "musi" mieć otwarte na zewnątrz wlot i wylot na dole i powyżej ocieplenia.   Nie o tym pisałem. To całkiem inna wentylacja.
    • Nie jestem budowlańcem więc w wielkim uproszczeniu: Jest krokiew. Na krokwi od zewnątrz jest ta folia membranowa. Później są jakieś łatwy/kontrłaty (nie wiem jak to się zwie) ponabijane i potem na to jest blachodachówka. Ogólnie można wsadzić tam rękę i czuć, że między folią, a blachą jest kilka centymetrów więc nie ma problemu. Więc odstęp między folią, a blachą jest. Zresztą o tym napisałem w pierwszym poście, że folia jest, a jak jest to raczej założyłem, że jest realizowane zgodnie z sztuką. Dach do tego momentu był robiony przez firmę dekarską zgodnie z projektem.   A nie doczytałem.... Między membraną od strony blachy, a wełną jest wymagana szczelina? No to faktycznie tego nie uwzględniałem. Jest szczelina między blachą, a membraną. Czytałem też, że od wewnątrz jak daje się taką srebrną folię odbijającą paroizolacyjną to tam też powinno być 15-30mm szczeliny. Jednak o szczelinie między wełną, a membraną nie pomyślałem. Ma tam być?   Po zapytaniu AI: Czy między wełną mineralną, a folią membranową na dachu powinna być szczelina?  
    • A czy inwestor nie zapomniał tu o szczelinie wentylacyjnej między membraną a wełną mineralną, biegnącą wzdłuż krokwi ? Szczelina taka, standardowo około 3 cm. jest raczej wymagana, jeśli nie chce się mieć zawilgotniałej wełny mineralnej. Jeśli miałaby jednak być, to przy wysokości krokwi ok. 15 cm. nie będzie dość miejsca na takiej grubości warstwę wełny między krokwiami a tylko na ok. 12 cm.  
    • Akurat w moim przypadku nie myślałem o dodatkowym usztywnieniu dachu. Temat ten został poruszony przez inne osoby. Dach w moim przypadku jest nowy (całość razem z krokwiami). Jest pokryty blachodachówką czyli nie ma jakiegoś na nim ciężaru. Krokwie mam z tego co pamiętam 7/8cm na 15cm. Wchodzi jednak ostatecznie, że chyba ze względu na przeznaczenie poddasza najlepiej finalnie będzie tam położyć GK. Czy warto dodatkowo usztywniać więźbę?   Ogólnie ta powyższa porada:   Jest bardzo prosta w realizacji i nigdzie nie koliduje. Nie ma problemu, bo z tymi przykręconymi deskami wiadomo i tak później spokojnie kolejną warstwę wełny się upcha.   Czy jednak na nowym dachu gdzie są nowe krokwie warto taki profilaktyczny zabieg na przyszłość zrealizować?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...