Tak jak powyżej napisał kolega z redakcji. Folia paroizolacyjna ma być jak najbliżej pomieszczenia, tuz pod płytami. Ona ma ograniczyć do minimum wnikanie pary wodnej w izolację cieplną! Dlatego musi oddzielać wełnę mineralną od pomieszczenia. Żeby była w pełni skuteczna, trzeba ją układać na zakład i sklejać na połączeniach.
Ta metoda zaproponowana przez wykonawców jest fatalna. Pierwsza warstwa wełny pomiędzy płytami i folia paroizolacyjna będzie chłonąć wilgoć. Para wodna się do niej dostaje, ale już nie ma jak się wydostać, bo jej dalszy ruch blokuje folia.