Skocz do zawartości

Jak i czym pomalować schody


Gość mhtyl

Recommended Posts

Za jakiś czas czeka mnie pomalowanie schodów drewnianych (w grę wchodzi świerk albo sosna) i mam taki problem jak "domowym" sposobem pomalować schody aby było ładnie i trwało. Drewno ma być naturalne bez żadnych kolorów.Chcę dać jakiś lakier aby był trwały,odporny na ciężkie warunki jakie panują na schodach icon_biggrin.gif albo coś w tym stylu tylko nie za bardzo wiem jaki. Więc jak ktoś coś wie to prosiłbym o rady i porady.
Temat dotyczy nowych schodów z surowego, nie pomalowanego drewna . Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Mam pomalowane schody sosnowe lakierem dwukomponentowym v3v polecam ale nie połysk nie mat tylko satyna wyglądają na prawde super i nic sie nie wyciera. Najpierw trzeba dać z 3 warstwy caponu potem dałem jedna warstwę tego v3v pedzlem i potem cienkim wałkiem ostatnia po kazdej oczywiście suszenie i matowanie coraz drobniejszym papierem ale efekt wart jest pierdaczenia się no i jest taniej. Niestety szukam i nie moge znaleźć tego lakieru na www
Link do komentarza
Słyszałem i czytałem (jakiś czas temu) o produktach V3V ale tak to jest jak nie było potrzeby bliżej się przyjrzeć. Fajnie ,że nie trzeba używać żadnych narzędzi typu sprężarka czy pistolet.Jak przyjdzie pora to już wskazówki mam, o resztę (znaczy nazwę tego lakieru) dopytam w hurtowni z farbami ,znam tam dobrze właściciela ,doradzi ,poradzi i co najważniejsze korzystny rabacik przy większych zamówieniach da icon_biggrin.gif

A ten capon to obojętnie jakiej firmy?
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Naturalny wygląd Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste. Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru. Oddychająca powierzchnia Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu. Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności. Łatwa konserwacja i naprawa Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment. Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia. Przyjemność użytkowania Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi. Mniej śliskie niż lakierowane podłogi. Ekologia i zdrowie Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia. Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.   Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
    • Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam człowieka na miejscu. Będzie obserwował.
    • Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.  
    • To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.  Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.  Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...