Skocz do zawartości

Programik do obliczania współczynnika ciepła ścian


Gość

Recommended Posts

Napisano
Szkoda tylko, że ciepło w ciele stałym nie chce "płynąć" tak jak rockool sobie, życzy czyli prostopadle do wełny w ścianie. To weredne ciepło "płynie" tam gdzie zimniej i gdyby okazało się, że ściana ogrzewa fundament, a ten wrednie ziemię pod domem w której jest osadzony, to programik jest przydatny w WC . Oczywiście w zależności od papieru na którym jest wydrukowany. A oczywiście, nie daj Boże, gdyby jescze zimą z powietrza, którym sobie dana ściana "oddycha " wykroplił się kondensat, to przenikalność cieplna wełny moze się nawet kilka razy zwiększyć. I co wtedy z programikiem? brrr strach pomyśleć. Pozdrawiam
Napisano
PanieB. Pierwszy raz s[poptkałem człowieka, który jest omnibusem w sprawach budownictwa. Jak widać w sprawach papieru do WC również, Może nieraz trzeba się zastanowić co się pisze.
Napisano
Od dawna wszystko jest głęboko i wnikniwie przemyślane. A swoją drogą to oczywiście poza papierem się nie zgadza??
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Ma pan słuszność, ale to tylko mały programik służący do orientacyjnych obliczeń, a nie program służący do modelowania wpływów termicznych.
Nic nie jest w stanie zastąpić doświadczenia i wiedzy.

No a jak ktoś potrzebuje programu do dodania dodawania do siebie ułamków to jego sprawa...
Napisano
Przy 4% wilgotności ściana traci 50% izolacyjności, więc takie programiki dotyczące "częściwej" (izolacja to termosnie ściana) i suchej izolacji są z założenia bez sensu!!! I świadczą, że autor nie rozumie problemu.
Napisano
O jakim materiale pan mówi, odnośnie tych 4%?

Ponadto nie rozumiem, po co zwykłemu budowniczemu domku jednorodzinnego zaawansowany program liczący wilgotność, no i oczywiście geometrię ścian, bryłę budynku i miejsca, w których izolacja została położona (no bo jaki ma sens obliczanie wiglotności, skoro mostek cieplny może zabrać 2 razy więcej ciepła?)

A sens takich programików jest taki, żeby można było mniej-więcej połapać się, co może być lepsze, a jaki rodzaj izolacji może być gorszy i o jakich rzędach wielkości jest mowa.
Napisano
Wilgotność przegród nie powinna przekraczać 1% , mostki tez są niedopuszczalne, dlatego zawsze izoluję od środka wełna + folia (jak w dachu) np www.isover.se/sw6406.asp czy www.isover.se/sw5687.asp tylko tego jakoś na stronach nie widać Podobnie jak grubości izolacji zaczynamy od 30 cm wełny a nie kończymy na 20 cm oczywiście w podłodze ściananie i dachu.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...