Skocz do zawartości

Beton B-15 B-20 - przepis?


Recommended Posts

Napisano
Betonów konstrukcyjnych B-15 a tym bardziej B-20 raczej nie robi się w betoniarce
Napisano
przepisy można znaleźć np.w poradniku majstra budowlanego, nie będę ich przepisywał, bo porządne betony kupuje się w betoniarni, a na budowie to sobie można wymieszać beton nie wiadomo jaki mieszając 3 części piasku z jedną częścią cementu i wody tyle żeby otrzymać odpowiadającą nam plastyczność.
Napisano
I właśnie jak napisałeś "raczej się nie robi" więc wynika ,że się robi . Ja właśnie będe robił , ponieważ mam dostęp do taniego kruszywa za transport nie będe płacił i ludzi do pracy też mam(duża rodzina) i po wstępnych przeliczeniach jestem troche do przodu z kasą, którą będe mógł wydać na inne materiały . I właśnie jakby ktoś z szanownych forumowiczów mógłby mi napisać taki przepis to byłbym wdzięczny Beton B-15, B-20
Napisano
Skład betonu zależy od rodzaju użytych składników i receptur na jego przygotowanie jest wiele. Istotne jest też oprócz marki betonu m.in. konsystencja (gęstoplastyczna, plastyczna, półciekła, ciekła), wpływ ma też czas mieszania. W betoniarniach są laboratoria badające jakość betonu. Metodą chałupniczą można sobie zrobić "jakiś?" beton. Przykładowe receptury:

B-15:
cement portlandzki marki 25 - 2170 kg
piasek o uziarnieniu do 2 mm - 7360 kg
kruszywo pow. 2 mm - 13670 kg
woda - 1380 l

B-20:
cement portlandzki marki 25 - 3260 kg
piasek o uziarnieniu do 2 mm - 6820 kg
kruszywo pow. 2 mm - 12660 kg
woda - 1600 l
Napisano
Dziękuje za odpowiedż , tylko nie napisałeś ile wyjdzie tego betonu z podanego przepisu . Przypuszczam, że 10m3 ?

[ Dodano: 2006-03-06, 14:20 ]
A mógłby ktoś napisać ile faktycznie wychodzi betonu z betoniarki 150 ???
Napisano
Cytat

Dziękuje za odpowiedż , tylko nie napisałeś ile wyjdzie tego betonu z podanego przepisu . Przypuszczam, że 10m3 ?  

[ Dodano: 2006-03-06, 14:20 ]
A m icon_mrgreen.gif ógłby ktoś napisać ile faktycznie wychodzi betonu z betoniarki 150 ?? icon_mrgreen.gif ?

icon_lol.gif Z betoniarki 150 faktycznie wychodzi 150 litrów betonu lub zaprawy
Napisano
A jesteś pewien? Mi się wydaje , że jednak nie . Myśle , że wyjdzie około 120 litrów , ponieważ jak do niej na maxa wejdzie 150 litrów to nie możliwością jest żeby wyszło 150 litrów gotowej zaprawy. No chyba , że wlotem ustawisz do góry i bedziesz sypał kruszywo +cement do nieruchomej betoniarki . No to wtedy wejdzie ci faktycznie 150 litrów!

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...