Skocz do zawartości

oszczedny kociol?


linte

Recommended Posts

Napisano
witam,
szukam kotla gazowego do ogrzania domu(+kuchenka i woda), ktory przede wszystkim musi byc oszczedny. na dzien dzisiejszy place w sezonie ok.600zl/m-c!!! utrzymujac srednia temp. na piecu 50 st. dom jest pietrowy+poddasze ok.130m. kociol moze byc nawet drogi, zeby tylko byl oszczedny. mialem w domu dzisiatki "fachowcow" i kazdy mowi co innego. mam juz dosc i stwierdzilem, ze najlepiej bedzie wymienic kociol. z gory dziekuje za odpowiedz.
pozdrawiam
Napisano
Wymiana kotła to jest to co zawsze pierwsze przychodzi na myśl. Ale nie zawsze przynosi to oczekiwane efekty. Wiadomo, że obecnie najbardziej oszczędnymi kotłami są kotły kondensacyjne, ale żeby osiągały one sprawność nawet do 109 % muszą pracować przy niskich temperaturach zasilania/powrotu, a to z kolei wymaga zwiększenia powierzchni grzejników (jeśli masz ogrzewanie grzejnikowe, w przypadku podłogówki kocioł kondensacyjny jest optymalny).
Poza tym przede wszystkim musisz oszacować czy w Twoim domu nie ucieka zbyt dużo ciepła przez ściany, okna, podłogę, dach, kominy, itp. - w takim przypadku wymiana kotła powinna być ostatnią czynnością, jaką podejmiesz.
Jeśli jednak uważasz, że wszystko poza kotłem jest o.k. to polecam kotły firmy Viessmann np. wiszący dwufunkcyjny ze zintegrowanym zasobnikiem c.w.u. VITOPEND 222 lub kondensacyjny stojący VITOCROSSAL 300 - (są to kotły z najwyższej półki, ale mówiłeś, że cena nie gra roli, a zapewniam, że warte są swojej ceny
Napisano
To dosyć niebezpieczny kocioł. Co się dzieje z gazem w sezonie grzewczym czy się nie potrujemy? a pisali że perpetum mobile się nie da zrobić . a tu 109%%%..?
Napisano
Domy współcześnie budowane zużywają od 30 nawet do 300 kWh/m2 rocznie. Oszczędności wynikające z pieca drogiego i taniego to 5-10% . lEPIEJ WIĘC INWESTOWAĆ W SKUTECZNĄ IZOLACJĘ I WENTYLACJĘ. Pieniądze zainwestowane w ogrzewanie to kasa wyrzucona w błoto.
Napisano
109 % to wartość, która wynika z wykorzystania ciepła zawartego w spalinach w tradycyjnych kotłach traconego bezpowrotnie przez komin.
A dom oczywiście trzeba uprzednio zaizolować i ocieplić zarówno od zewnątrz - 20 cm oraz od wewnątrz - 10 cm. Jeśli jeszcze zastosujemy okna o współczynniku U < 0,7 W/m2*K i właściwie je osadzimy, to być może będzie można zrezygnować z trdycyjnego ogrzewania i wystarczy rekuperator (nie należy jednak zapomnieć o podłodze i stropie - grubość izolacji > 30 cm)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...