Skocz do zawartości

Wzór umowy na stan deweloperski


Recommended Posts

Witam.
Na wiosnę rusza budowa domu. Chcę jednak zlecić wszystko jednemu wykonawcy. Chcę by robił od wykopu do stanu deweloperskiego. Ja się na tym kompletnie nie znam, co mi powiedzą to przyjmę- jestem więc idealnym klientem- wszystko takiemu można wcisnąćicon_sad.gif Czy macie jakiś wzór umowy , który gwarantowałby mi możliwie najbezpieczniejsze zabezpieczenie co do wykonywanej usługi. Co taki fachowiec( będzie to napewno prywatna mała firma, a nie jakiś potentat branżowy) powinien mi w cenie wykonać. Boję się , że np nie będzie parapetów, drzwi, albo elewacji, itd
Czy wszystko mam wypisywać w umowie? Proszę pomóżcie.

Załączam wybrany przeze mnie projekt. Na ile wycenilibyście budowę w stanie surowym a na ile w stanie deweloperskim. Dodatkowo będzie podpiwniczenie.
http://pprojekt.pl/projekt774-laura___106_7_m_sup2_.html
Link do komentarza
Kaja ja tak właśnie budowałam. Umowę przyniósł mi wykonawca. Wszystko było bardzo dokładnie wyszczególnione. Skąd jesteś? Bo ja byłam bardzo zadowolona z mojego wykonawcy, zmieścił się w 100% w założonej cenie i nie było drogo. Laura to mały prosty domek, nie będzie drogi. Wycenę u mojego wykonawcy zamawia się na wstępie, nie musisz się zdecydowac. W razie czego pisz na priw.
Tak rzucam kwota- ale myślę że realnie stan deweloperski jest w stanie się zmieścić między 200 a 250 tysięcy, zaleznie jeszcze od technologii (np dach z dachówki jest droższy niż z blachy, wiadomo). Mówię tu o budowie takiej jak nasza, czyli przez sprawdzoną dobrą firmę z renomą, ze wszystkim na gwarancji itp.
U mnie stan deweloperski obejmował:
dom z drzwiami, bramą garażową, oknami
z zewnątrz elewację i podmurówkę (czyli wszystko)
w srodku wylewki, tynki, wszystkie instalacje, parapety zewnętrzne.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
cześć- generalnie chodzi oto że stan tzw.deweloperski w twoim przypadku to -fundament, ściany,rury, dach, okna,tynk(nie pod malowanie) i to wszystko.parapety i takie tam to wykończeniówka.co do firmy to raczej mniejsze firmy(mniejsza liczba ludzi na utrzymaniu oprócz robotników)dobrze zeby byli z polecenia np sąsiadów którzy sa zadowoleni.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Siema, jeszcze tak a propo pękania gipsu, może warto wtopić na i pod gips siatkę z włókna szklanego? Żeby nie popękał
    • spróbuj po adresie, bo właściciel mógł to komuś "sprzedać", tj jakiemuś operatorowi
    • @podczytywacz @aru jeszcze raz dzięki za porady. Chyba pierwsze miejsce w sieci, gdzie potraktowano mnie serio   Jestem na etapie próby kontaktu z właścicielem. To o tyle trudne, że on się tu nie zjawia, telefonu nie odbiera, maila nie mam... To typowe lokum na krótki termin, z tego co wiem facet ma kilka mieszkań i to ma zasadniczo w nosie. Ale jeszcze próbuję     Natomiast pomysł z wynajmem i oceną tamtej podłogi jest świetny i w sumie bardzo prosty w realizacji. Dam sobie jeszcze chwilę, ale to chyba będzie dobry krok. Ewentualnie "na szczęście" i tak stoję przed remontem jednego z pomieszczeń więc wymiana sufitu na wykonany dobrze, zgodnie z zaleceniami akustycznymi i tak może wejść w rachubę. Dzięki raz jeszcze.
    • śmiać się nie ma co, bo temat trudny, fakt, ciekawe rozwiązanie - wynająć na minimalny wymiar i wziąć kogoś z "łbem" i papierami, żeby ocenił czy coś jest zje..., nie sugerować się tytułem biegły sądowy bo to nic nie da (w przypadku sprawy sąd SAM wyznacza biegłego do oceny), a tylko papierami "budowlańca" i z opinią do właściciela, jeżeli lipa, a oleje, pozostanie tylko droga sądowa, innego wyjścia nie widzę (poza ekstremalnym rozwiązaniem - przeprowadzką)
    • Zakładam, że nie bardzo masz wybór i będziesz musiał parę lat tu pomieszkać i... przeżyć to...   Mam pomysła... może on wyglądać absurdalnie, ale - jeśli masz mieszkać w tym mieszkaniu i nie trafić z niego wprost do wariatkowa - jest do zrealizowania i może przynieść pozytywne rozwiązanie... Tylko proszę się nie śmiać...   W pierwszej chwili pomyślałem, że należałoby - bez względu na koszty - zdemontować podwieszany sufit i zrobić go od nowa, ale "AKUSTYCZNIE" - z podkładkami akustycznymi, taśmami na profilach pod płytą i z wszelkimi innymi, zalecanymi zabezpieczeniami, poprawiającymi ochronę przed hałasem, no i wypełnieniem odpowiednią wełną...   Ale jak przeczytałem zastrzeżenia @aru, złapałem pomysła - i tu proszę o powagę...   Sezon się zbliża - jeśli tu chodzi o sezon letni - więc wynajmij to mieszkanie (przez kolegę, na przykład) na tydzień, i w tym czasie sprawdź (może weź fachowca od podłóg) wykonanie podłogi, jakość paneli, dylatacje... naradźcie się, czy wymiana podłogi cokolwiek wniesie i... za jakiś czas, po zgromadzeniu odpowiednich materiałów, znowu wynajmij to mieszkanie i wymieńcie podłogi To - wbrew pozorom  - może się udać... Być może będziesz musiał jakiś kredyt wziąć, ale ocalisz "głowę"...   Tak, wiem... absurdalne, niezbyt tanie, ale... może jedyne wyjście...   Oczywiście możesz - a nawet powinieneś - zacząć działania od rozmów z właścicielem, (może nawet z obecnie wynajmującym)... rozpoznać sytuację na górze (nie tylko przez studiowanie zdjęć ), zasugerować jakieś działania, współudział w kosztach... może właściciel zrozumie Twój ból i podejmie temat...   Teraz można mnie obśmiać...    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...