Skocz do zawartości

Czym się inspirujecie wykańczając mieszkanie?


Recommended Posts

Napisano
Jak to jest z Wami? Lubicie urządzać samodzielnie swoje mieszkania? Interesujecie się może w jakimkolwiek stopniu tą tematyką? Ja bardzo lubię przeglądać pisma branżowe i kupuję na bieżąco kilka tytułów, a oprócz tego śledzę w internecie strony powiązane z tematyką aranżacji wnętrz. Ostatnio natrafiłam również na fanpage sklepu na facebooku gdzie pisza o najnowszych trendach: http://www.facebook.com/?ref=logo#!/pag ... 2721277572 Czym Wy się inspirujecie urządzając swoje mieszkania?
Napisano
ja się z reguły zdaję na swój gust....
ale....
Lubię pooglądać to i owo w katalogach i "podkraść" jakiś pomysł.
Na pewno źle bym się czuła w domu który by mi zaprojektował architekt wnętrz.

Napisano
Co mnie inspiruje? hmmm cena, powierzchnia jaką dysponuję do aranżacji. Co do pism wnętrzarskich to przeglądam icon_smile.gif Ale zdaje się na swój gust, bo często to co mi się podoba w pismach jest dla mnie w rzeczywistości niedostępne (albo za drogie albo by mi się nie zmieściło do pokoju) ...
Napisano
Cytat

Czym Wy się inspirujecie urządzając swoje mieszkania?


Najogólniej rzecz ujmując: życiem... tym co mnie otacza, naturą. Uwielbiam motywy roślinne, sztukę ludową, materiały występujące w naturze a z drugiej strony minimalizm ponad wszystko - i staram się to wszystko łączyć.
Napisano
Cytat

ja się z reguły zdaję na swój gust....
ale....
Lubię pooglądać to i owo w katalogach i "podkraść" jakiś pomysł.
Na pewno źle bym się czuła w domu który by mi zaprojektował architekt wnętrz.


na pewno źle byś się czuła w domu który architekt wnętrz zaprojektowałby na swoją modłę bo to byłby dom dla niego a nie dla Ciebie, ale gdyby pomógł Ci skonkretyzować Twoje wizje otoczenia i Twoje potrzeby z pewnościa byłabyś zadowolona.
Napisano
ja przeglądałam masę czasopism dopasowywałam to wszystko do tego co mi i mężusiowi w duszy gra -wyłowiony obrazek dopasowywałam do kieszeni i metodą to tak to nie urządziliśmy się .Oczywiście linia którą sobie wyznaczyliśmy była zachowana jedynie poszczególne rzeczy znajdowały swoje zamienniki. Czasami też zmęczenie poszukiwaniem np.odpowiedniego żyrandola powodowało niezbyt trafiony wybór. icon_rolleyes.gif .
Napisano
Ja podobnie jak stokrotka projektowałam wnetrze domu pod siebie. Od dawna wiedziałam jaki będzie miał styl, lubie prostotę ale ciepłą- nie zimne wnętrza tylko z dużą iloscia drewna i ciepłych kolorów. Meble wybrałam sobie poprostu oglądając rózne kolekcje w salonach meblowych. Zawsze chciałam meble wenge, więc kolor ścian juz dobierałam z myślą o nich, podobnie jak lampy, rolety itp. I tak krok po kroku. Efekt jest taki że mam taki bardzo bardzo "mój" dom. Niektóre rzeczy podpatrzyłam u kogoś, np schody. Są rzeczy które podobają mi się u kogoś ale u siebie bym ich nie widziała. I też oglądając domy zaprojektowane przez dizajnerów wiem że to nie dla mnie i nie chodzi tylko o koszt- bo gdyby mi bardzo zależało to bym na to znalazła pieniądze- one wszystkie są takie bardziej do oglądania niż do mieszkania. Może sa i ładne ale to nie jest mój pomysł od a do z...
Napisano
Dokładnie....
Takie domki,mieszkania zaprojektowane przez (jak ja to nazywam )wizjonerów wnętrz,mają coś z muzeum,a nie z domu mieszkalnego...
Niby to ładnie wygląda....
Niby widząc takie wnętrza wydajemy mase ...ochów,że jakie to piękne.
Ale mieszkać ja bym nie chciała w takim wnętrzu.


Napisano
Nie można pisać, że ten tzw "wizjoner" nie jest w stanie zaprojektować wnętrza dla konkretnej rodziny. Oczywiście każdy uważa, że sam zrobi to najlepiej ale moim zdaniem tak nie jest. Takie podejście wynika często z nieświadomości czy braku wiedzy w danym temacie. Oglądanie gazet czy czytanie forum to mało (można co najwyżej stworzyć poprawną aranżację). Potrzeba jeszcze talentu i wiedzy. To tak samo jak z każdą inną dziedziną: po co chodzić do lekarza skoro można się kurować domowymi sposobami?
Nie można decydować się na pierwszego lepszego wnętrzarza. Warto pooglądać realizacje kilku projektantów i wybrać tego, którego styl jest najbardziej zbliżony do naszych oczekiwań - wtedy nie będzie nieporozumień i rozczarowań. Wnętrza prezentowane w gazetach mogą wydawać się szytwne, niepraktyczne, ustawione pod obiektyw aparatu - ale o to przecież w tym chodzi. Kto kupiłby gazetę, która propoagowałaby "codzienne" wnętrza? Ja raczej nie. Od inspiracji do realizacji jest przecież długa droga.
Zupełnie inną kwestią są nowoczesne wnętrza, nieakceptowalne dla osób nie mających kontaktu z projektowaniem. Nie zawsze w życiu chodzi o to aby coś było użyteczne. Tworzy się projekty nowatorskie, które wyznaczać mają trendy w przyszłości. To jest z założenia sztuka dla sztuki - nikt nikomu nie nakazuje teraz mieszkać w takim wnętrzu. A nasi wnukowie z pewnością się w tym odnajdą icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Nie można pisać, że ten tzw "wizjoner" nie jest w stanie zaprojektować wnętrza dla konkretnej rodziny. Oczywiście każdy uważa, że sam zrobi to najlepiej ale moim zdaniem tak nie jest. Takie podejście wynika często z nieświadomości czy braku wiedzy w danym temacie. Oglądanie gazet czy czytanie forum to mało (można co najwyżej stworzyć poprawną aranżację). Potrzeba jeszcze talentu i wiedzy. To tak samo jak z każdą inną dziedziną: po co chodzić do lekarza skoro można się kurować domowymi sposobami?
Nie można decydować się na pierwszego lepszego wnętrzarza. Warto pooglądać realizacje kilku projektantów i wybrać tego, którego styl jest najbardziej zbliżony do naszych oczekiwań - wtedy nie będzie nieporozumień i rozczarowań. Wnętrza prezentowane w gazetach mogą wydawać się szytwne, niepraktyczne, ustawione pod obiektyw aparatu - ale o to przecież w tym chodzi. Kto kupiłby gazetę, która propoagowałaby "codzienne" wnętrza? Ja raczej nie. Od inspiracji do realizacji jest przecież długa droga.
Zupełnie inną kwestią są nowoczesne wnętrza, nieakceptowalne dla osób nie mających kontaktu z projektowaniem. Nie zawsze w życiu chodzi o to aby coś było użyteczne. Tworzy się projekty nowatorskie, które wyznaczać mają trendy w przyszłości. To jest z założenia sztuka dla sztuki - nikt nikomu nie nakazuje teraz mieszkać w takim wnętrzu. A nasi wnukowie z pewnością się w tym odnajdą icon_wink.gif


To czy wnetrze będzie użytkowo nam odpowiadało zależy od nas samych - jeżeli pozwolimy projektantowi bezkrytycznie realizować swoje wizje nie znajdziemy się w takim wnętrzu ale jeśli nakażemy my fachowo zmaterializowac nasze to efekt będzie w sam raz. Nie pozwólmy się zdominować!

A czy nowatorskie wizje znajdą poklask wu naszych wnuków? To jest sprawa indywidualna, przecież i dziś są osoby wybierające styl wiejskiej chaty choć z kotłem kondensacyjnym, mikrofalą i zmywarką i to stanowi o czasach...
Napisano
Jeszcze jeden argument z życia za szukaniem pomocy wśród projektantów wnętrz. Na codzień gotujemy sami ale to nie wyklucza sytuacji, że raz na jakiś czas lubimy wyjść do restauracji i zjeść coś co przyrządził wprawny kucharz... spróbować smaków, których nigdy byśmy sami nie połączyli. Nawet jeśli jesteśmy świetnymi kucharzami to smakują nam potrawy przyrządzone przez inych i jedoceniamy ich smak, wkład pracy, formę podania icon_smile.gif
Nikt nikogo nie zmusza do wynajmowania wnętrzarza do urządzenia całego domu. Warto rozważyć opcję samego przedpokoju, ogólnodostępnego wc, salonu i kuchni - szczególnie tej otwartej. W reszcie pomieszczeń możemy się inspirować propozycją tych pomieszczeń.
Napisano
ja naprzykład nie czułam takiej potrzeby. Potrzebowałam pomocy przy projektowaniu łazienek- to już nie jest takie proste, i pomogła mi koleżanka która trochę sie tym zajmuje, obie razem na jej komputerze stworzyłyśmy nasze łazienki. Ona miała doświadczenie w tym więc bardzo fajnie rozmieściła mi w małych wnetrzach wszystkie sprzęty, wymyśliła przesuniecie ścianki itp. Ale robiłyśmy to razem i to było fajne:) Natomiast wizje całego parteru miałam od dawna w głowie- pozostała kwestia tylko znalezienia np koloru farby która mi najbardziej pasuje, dobrania lamp, rolet...- wszystkiego aż do kremowych storczyków na parapetach:) Ja dokładnie w 100% wiedziałam czego chce i czego szukam.
Napisano
Lepiej liczyć na siebie! Myślę, że wtedy człowiek ma szansę mieszkać tak, jak sobie wymarzył! A nie tak jak wymyślił jakiś ekspert od urządzania wnętrz!
Napisano
Są katalogi, strony internetowe czy czasopisma branżowe więc jak widać inspiracji jest dużo. Zawsze wszystko urządzałam i planowałam sama i nie wyobrażam sobie, że ktoś może robić to za mnie. Po pierwsze sprawia mi to frajdę, że wszystko zaaranżowałam sama. Zawsze uważałam, że podstawę w każdym wnętrzu stanowi kolorystyka ścian. Dobrze dobrana może czynić cuda włącznie z dodatkami. U mnie na przykład postawiłam na kolory z barw natury śnieżki. Nie lubię jak w mieszkaniu jest ponuro. A kolory zawsze dodawały mi pozytywnej energii.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Spróbuję wybronić pomysł, o którym wspomniałem w 13 poście i powtórzyć to, co usłyszałem od praktyka z wieloletnim stażem w ociepleniach poddaszy.   Każdy rodzaj membran ma różne parametry i sprawą ważną i oczywistą jest tu paroprzepuszczalność. W artykule który podałeś jest napisane  "nie robić szczeliny" ale to dotyczy tych membran z "wysokim" poziomem paroprzepuszczalności a przecież producenci mają różne wartości swoich produktów. Warto sprawdzić jakie parametry ma membrana u Ciebie i będzie wszystko jasne. Paroprzepuszczalność membran podawana jest w g/m²/24h (w gramach na metr kwadratowy na dobę). Można też użyć współczynnika oporu dyfuzyjnego Sd, którego wartości podawane są w metrach. Im wyższa jest paroprzepuszczalność membrany, tym niższy poziom współczynnika Sd. Z tego co pamiętam, nie powinien być wyższy niż 0,04 m. Wszystko to się sprawdza kiedy membrana jest czysta i nie niezapylona a wełny mineralne pylą, i to sporo i wtedy parametry mogą się zmienić. Inna rzecz, to jeśli pod membranę położysz "wełnę mineralną skalną", to  w pewnych newralgicznych miejscach, kiedy wilgoć utrzymuje się tam dłuższy czas (okres jesień-zima-wiosna), może pojawić się pleśń.  Nie ma tego problemu, gdy zastosujesz "wełnę mineralną szklaną".   Sumując, artykuł nie jest błędny. Jeśli masz odpowiednią membranę i dodasz do tego wełnę mineralną o odpowiednich wartościach, to jeśli nie zrobisz szczeliny wentylacyjnej, to też będzie prawidłowo.   Mój post to była sugestia praktyka i jako sugestię to traktuj. Ostatecznie finalną decyzję podejmiesz sam.  
    • Już głupieję. Nie wiem czy Twoja sytuacja jest taka sama jak moja kiedy ja mam folię a Ty masz deski.   Dosłownie chwila poszukiwań:   Link: https://receptynadom.pl/miedzy-membrana-dachowa-welna-mineralna-zrobic-szczeline-wentylacyjna/#:~:text=Membrany dachowe są przepuszczalne dla,bezpośrednio%2C bez żadnej szczeliny wentylacyjnej.     Czyli rozumiem na tej stronie błędnie piszą? Czy nadal coś źle rozumiem? Zacytowany fragment chyba jest jasny.      
    • Zgadzam się, zgodnie ze sztuką  najprawdopodobniej jest postawiona konstrukcja dachowa ale ocieplenie poddasza to inna para kaloszy. Ja wspomniałem o: czyli szczelinie umiejscowionej po dolnej stronie ("poniżej") membrany dachowej a powyżej warstwy wełny. Tu podaje fotkę jak wygląda ta szczelina przed położeniem pierwszej warstwy wełny.   Na zdjęciu zamiast membrany jest deskowanie ale ale to jest bez znaczenia. Wełna od góry opiera się na sznurkowaniu i powyżej powstaje szczelina, gdzie mówiąc krótko hula powietrze i wyciąga wilgoć z wełny mineralnej.  Ta szczelina "musi" mieć otwarte na zewnątrz wlot i wylot na dole i powyżej ocieplenia.   Nie o tym pisałem. To całkiem inna wentylacja.
    • Nie jestem budowlańcem więc w wielkim uproszczeniu: Jest krokiew. Na krokwi od zewnątrz jest ta folia membranowa. Później są jakieś łatwy/kontrłaty (nie wiem jak to się zwie) ponabijane i potem na to jest blachodachówka. Ogólnie można wsadzić tam rękę i czuć, że między folią, a blachą jest kilka centymetrów więc nie ma problemu. Więc odstęp między folią, a blachą jest. Zresztą o tym napisałem w pierwszym poście, że folia jest, a jak jest to raczej założyłem, że jest realizowane zgodnie z sztuką. Dach do tego momentu był robiony przez firmę dekarską zgodnie z projektem.   A nie doczytałem.... Między membraną od strony blachy, a wełną jest wymagana szczelina? No to faktycznie tego nie uwzględniałem. Jest szczelina między blachą, a membraną. Czytałem też, że od wewnątrz jak daje się taką srebrną folię odbijającą paroizolacyjną to tam też powinno być 15-30mm szczeliny. Jednak o szczelinie między wełną, a membraną nie pomyślałem. Ma tam być?   Po zapytaniu AI: Czy między wełną mineralną, a folią membranową na dachu powinna być szczelina?  
    • A czy inwestor nie zapomniał tu o szczelinie wentylacyjnej między membraną a wełną mineralną, biegnącą wzdłuż krokwi ? Szczelina taka, standardowo około 3 cm. jest raczej wymagana, jeśli nie chce się mieć zawilgotniałej wełny mineralnej. Jeśli miałaby jednak być, to przy wysokości krokwi ok. 15 cm. nie będzie dość miejsca na takiej grubości warstwę wełny między krokwiami a tylko na ok. 12 cm.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...