janis77 Napisano 19 maja 2010 #1 Napisano 19 maja 2010 (edytowany) Witam. Mam pytanie jak w temacie czyli: jak wygląda sprawa z adaptacją gotowego obiektu. Mianowicie chodzi mi o to czemu każdy z projektantów branżowych musi postawić na moim projekcie swoja pieczątkę i wziąć za to kasę? Przecież projekt przygotowywali specjaliści w danej branży, wiedzą co robią i ponoszą za to odpowiedzialność. Może wypowie się ktoś kto mi to wszystko wyprostuje. Pozdrawiam. Jeśli macie informacje ile Ci "specjaliści" biorą u was za adaptacje to podzielcie się informacjami. Edytowano 19 maja 2010 przez janis77 (zobacz historię edycji)
jętka Napisano 19 maja 2010 #2 Napisano 19 maja 2010 Pytanie z serii: Ile to kosztuje i dlaczego tak dużo? Odpowiedź: Póki autor projektu nie złoży na dokumentacji podpisu - nie ponosi za nią odpowiedzialności. Idąc dalej... projekt od właściwego autora trafia do osoby, która nie miała nic wspólnego z jego tworzeniem. Czemu więc ta osoba miałaby za darmo wziąść na siebie odpowiedzialność niekoniecznie dobrego projektu?
janis77 Napisano 19 maja 2010 Autor #3 Napisano 19 maja 2010 No ok, ale ja mam na projekcie pieczątki i podpisy wszystkich ludzi zajmujących się tworzeniem tego projektu. Jest mgr inż arch., tech z upra proj. elektr, tech z upra. proj. instal. sanit mgr inż. Uprawnienia budowlane do projektowania i kierowania robotami budowlanymi bez ograniczeń w specjalności: konstrukcyjno-budowlanej, mostowej i w ograniczonym zakresie w specjalności drogowej. Według mnie to powinno wystarczyć. podpisali się na projekcie to biorą za niego odpowiedzialność czyż nie?
ja14 Napisano 19 maja 2010 #4 Napisano 19 maja 2010 Slyszalem, ze niektore urzedy nie wymagaja projektow branzowych, moj wymagal.Musialem znalezc ludzi z uprawnieniami do adapacji. Placilem srednio 300 do 500 zl od branzy ale 4 lata temu.
janis77 Napisano 19 maja 2010 Autor #5 Napisano 19 maja 2010 Najciekawsze jest to że mimo że nie wprowadzam żadnych zmian w projekcie, prawdopodobnie będę musiał go adaptować.
ja14 Napisano 19 maja 2010 #6 Napisano 19 maja 2010 Pewne zmiany zawsze sa. Rozwiazanie odprowadzenia sciekow, czesto ogrzewanie itp
janis77 Napisano 19 maja 2010 Autor #7 Napisano 19 maja 2010 Ale ja właśnie nie robię żadnych zmian. Wszystko tak jak w projekcie jest, łącznie z odprowadzeniem ścieków.
ja14 Napisano 20 maja 2010 #8 Napisano 20 maja 2010 Jezeli tak to radze sprawdzic czy konieczna jest "adaptacja" branzowek. Moze wystarczy, ze autorzy "gotowca" dosla Ci zaswiadczenia z izby. Swoja droga to masz fart, ze nawet rurki z gazem i kanaliza wchodza Ci do domu od tej samej strony co w gotowcu.Pozdrawiam.
jętka Napisano 20 maja 2010 #9 Napisano 20 maja 2010 Cytat Najciekawsze jest to że mimo że nie wprowadzam żadnych zmian w projekcie, prawdopodobnie będę musiał go adaptować. Zgadza się, tak jest. Projekt typowy, jak sama nazwa wskazuje, sporządzony jest dla warunków "typowych". Jego tzw adaptacja polega na dopasowaniu do warunków istniejących, co w praktyce sprowadza się do sporządzenia projektu zagospodarowania działki. Jeśli rzeczywiście projekty instalacyjne nie wymagają zmiany oraz nie wprowadzasz zmian konstrukcyjnych to nie ma konieczności opłacania powtórnie branż konstruktorskiej i instalatorskiej. Jedyną osobą, której będziesz musiał zapłacić w tej sytuacji jest osoba adaptująca, czyli architekt.
Konfi Napisano 21 maja 2010 #10 Napisano 21 maja 2010 Cytat Slyszalem, ze niektore urzedy nie wymagaja projektow branzowych, moj wymagal.Musialem znalezc ludzi z uprawnieniami do adapacji. Placilem srednio 300 do 500 zl od branzy ale 4 lata temu. Jak to jest? Przecież prawo jest jedno! A tu urzędy mają różne wymagania?
mirrzo Napisano 21 maja 2010 #11 Napisano 21 maja 2010 Tu chodzi o miejsce KONKRETNEGO posadowienia budynku na działce w terenie, a nie na stole, na którym jest projektowany.
bobu62 Napisano 22 maja 2010 #12 Napisano 22 maja 2010 Cytat Zgadza się, tak jest. Projekt typowy, jak sama nazwa wskazuje, sporządzony jest dla warunków "typowych". Jego tzw adaptacja polega na dopasowaniu do warunków istniejących, co w praktyce sprowadza się do sporządzenia projektu zagospodarowania działki. Jeśli rzeczywiście projekty instalacyjne nie wymagają zmiany oraz nie wprowadzasz zmian konstrukcyjnych to nie ma konieczności opłacania powtórnie branż konstruktorskiej i instalatorskiej. Jedyną osobą, której będziesz musiał zapłacić w tej sytuacji jest osoba adaptująca, czyli architekt. Tak jest typowy projekt jest "dla każdego" czyli "dla nikogo". Kto nie wprowadza zmian idzie na duże kompromisy a dalej to już sam się bedzie męczył.Moje doświadczenie jest takie - wbrew ostrzeżeniom kupiłem projekt gotowy - tak mi się spodobał!. Architekt (na szczęście zaprzyjażniony) rozpoczął adaptację. Po tygodniu projekt stał się czerwony od zmian i wylądował w koszu . Została tylko ogólna koncepcja (do której kupowanie projektu nie bylo potrzebne) i wyrzucone 2000PLN. Nowy projekt powstał dla mnie i jest taki jak chcialem. I od tego trzeba było zacząć, ale ja chcialem być mądrzejszy od fachowców...
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się