Skocz do zawartości

Drewniany stolik


Recommended Posts

Napisano
Cześć icon_smile.gif Chcę odrestaurować drewniany stolik, pomalowany wcześniej emalią. Niestety pojawiły się już na nim odpryski i zarysowania. Jak się do tego zabrać? Stolik ten jest mi szczególnie bliski po to pamiątka rodzinna icon_sad.gif
Napisano
Zawsze pierwszym etapem renowacji jest zdjęcie starego, zniszczonego lakieru. Można to zrobić przy pomocy papieru ściernego, lub skrobaków. Jeśli lakier nie chce się tak łatwo zejść, wtedy potrzeba użyć jakiegoś środka chemicznego- np TIROLAK-u.

Później jeśli są jakieś ubytki maskuje sie to specjalną szpachlą do drewna,następnie papier ścierny zaczynając od najgrubszego...
następny etap bejca
na końcu wg.gustu kładzie sie politurę...

Kiedyś tak odnowiłam "nogi od ... nie wiem czego" ( lakier skrobałam i doczyszczałam papierem ściernym )
Posłużą kiedyś do fikuśnego stoliczka

Ale zaznaczam,że nie wiem czy to jest właściwe postępowanie przy renowacji mebelków
Napisano
Jak ktoś lubi majsterkować,czy też jest odważny by próbować czegoś nowego - to pytam sie dlaczego nie ?

A stary mebelek to nie od razu jakiś antyk o dużej wartości,przy odrobinie cierpliwości można mu nadać całkiem nowy wygląd bez wydawania ogromnych pieniążków specjaliście od renowacji np. mebli.
A proszę mi wierzyć,że takowe usługi do najtańszych nie należą ....
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Specjalista od renowacji odpada, bo cienko u mnie z funduszami icon_neutral.gif Ale krok do przodu już został zrobiony. Wujek pomógł mi w weekend go oczyścić i zeskrobać stary lakier. Teraz jeszcze muszę powalczyć z ubytkami, a później wreszcie pomalować. Słyszałam, że dużo produktów do dekoracji i ochrony drewna ma śnieżka. Chyba najwyższa pora się za czymś rozejrzeć.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Zeskrobaliście stary lakier?? No to już wyczyn,bo sam chyba bałbym się zrobić coś takiego,bardzo łatwo o uszkodzenie drewnianego stolika. A jakim środkiem planujecie go teraz zakonserwować?
Napisano
Cytat

Zeskrobaliście stary lakier?? No to już wyczyn,bo sam chyba bałbym się zrobić coś takiego,bardzo łatwo o uszkodzenie drewnianego stolika. A jakim środkiem planujecie go teraz zakonserwować?




Słyszałam że impregnacja gorącym lnianym pokostem działa cuda...
Ale nie sprawdzałam icon_sad.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam wszystkich, z moim dziadkiem bierzemy się za remont domu z lat 1948, dziadek pomagał przy budowie domu, powierzchnia domu to około 120m2 Fundamenty z tego co nam wiadomo prawdopodobnie są betonowe a jeśli nie betonowe to beton pomieszany z różnymi domieszkami kruszywa jak to bywało na tamte czasy, fundamenty są odizolowane prawdopodobnie papą ( nie było nigdy problemu z pleśnią czy wilgocią) dom jest z piwnicą która biegnie pod trzema pomieszczeniami na parterze dwa pomieszczenia na wprost przy wejściu do piwnicy i jedno na lewo ( zejście do piwnicy jest w domu. Na podstawie parteru są betonoowe belki i od dołu z piwnicy widać jakieś metalowe części przebiegające przez całe długości piwnicy dość grube. Podłoga na parterze jest z desek i jako ocieplenie są wrzucone trociny i na to położone prawdopodobnie panele. Na piętrze (piętro było użytkowe od początku powstania domu) strop był z belek drewnianych a podłoga z desek, pod deskami było jakieś wypełnienie ( wyglądało to trochę jak ususzona słoma związana z jakimś giętkim drutem który można wyginać w palcach) w dalszej kolejności oczywiście ściany na górze, wszystko zrobione na pomieszczenia użytkowe. Mury domu są wykonane z jakiegoś białego kruszywa, miejscami z cegieł itd, ale głównie to białe kruszywo ( dziadek mówił że to po prostu biały kamień najpopularniejszy i najtańszy w tamtym okresie) to wszystko jest połączone ze sobą na zaprawie wapienno żwirowej z bardzo małą domieszką cementu, dom na pewno nie ma zbrojenia, 20-30 lat temu góra domu została całkowicie wyrównana trochę pustakami a trochę cegłami i tak dom stał praktycznie do teraz. Aktualnie dziadek zerwał cały drewniany strop i wyburzył praktycznie wszystko na górze, na połowie dawnego stropu został położony strop teriva (całość stropu to 28 belek od 4,80 - 5,40m i około 490 pustaków z keramzytu) mury zostały, wszystko dzieje się pod dachem, mury w miejscach belek zostały całkowicie skute żeby belki siedziały w całości na ścianie, mury same w sobie mają od 30-40 cm grubości, na parterze prawdopodobnie spokojnie 40 cm im bardziej w górę przy dachu tym może być mniej. Mamy w planach wkłuc się w ściany i dać zbrojeniie wieńcowe, ale zbrojenie nie będzie szło od parteru tylko od stropu który aktualnie kładziemy na górę żeby związać wszystko razem ze sobą ( ściany w miejscu zbrojenia nie będą skuwane na wylot tylko częściowo. Moje pytanie jest następujące, ostatnio naszła mnie rozkmina po założeniu połowy stropu, co jeśli mury nie wytrzymają? Dziadek mówi, że spokojnie ten mnie jeszcze przeżyje, co do fundamentów mówi, że jest pewny, ale chciałbym zasięgnąć opinii. Dodałem jakieś tam załączniki które miałem w telefonie, nie wiem czy to pomoże. received_-885501225.mp4
    • Jak wyżej  -ale. Ale,  dodaję podziękowania za  serdeczność i cierpliwość   .        
    • To i ja dziękuję za to, że jak zawsze było pięknie- uwielbiam te spotkania. Za niecały rok plizzzzzzz w czerwcu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    • a Michał stojąc przy grillu o mało nie zamarzł... szacun dla Michała, nie grilla...
    • My również ślicznie dziękujemy wszystkim za spotkanie i Michałowi za organizację 🙂 Fajnie było zobaczyć, pogadać o po prostu pobyć ❤️ Do zobaczenia w przyszłym roku 😘
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...