Ja sobie chwalę, to jest to co chciałem mieć i nie zamienił bym na nic innego. Ale jedno małe ale - wszyscy (no może prawie wszyscy) co co się wypowiadali w tym temacie to zawsze mieli coś przeciw. Jedni słyszeli że ich znajomy lub znajomy znajomego mówił że to jest złe, drogie i nieekonomiczne. Ale wszyscy co się wypowiadali w tym temacie nie mieli z tym do czynienia i czegoś takiego na oczy nie widzieli. Ten kociołek dokładnie założyłem w lecie 2007 i do tej pory nie wiem co to awarie, przeglądy serwisowe, no i jakieś korekty programów sterujących. Jest, wisi i grzeje. CO i CWU Nie mam gazu, węgla, koksu. Mam w domu tylko jeden rachunek - za energię. Nikogo do tego nie namawiam do zakupów takiego kociołka. To jest tylko odpowiedź na pytanie. Na innym forum starano się mi wmówić że ja namawiam i przekonuję a to się mija z prawda.
Tak