Graphite

Witam, Mam problem z ostrym zakończeniem listw dylatacyjnych między panelami w salonie a gresem w aneksie kuchennym. Są ze sobą połączone w ten sposób, że tworzą róg, który jest bardzo ostry i haczy skarpetki za każdym razem gdy się przechodzi. Czy znacie może jakiś sposób, aby temu zaradzić, bez wymieniania listwy? Czy spiłowanie rogu polepszy sytuację? Załączam zdjęcie połączonych listew. Dziękuję z góry za pomoc.

Musze sie przyznac ze na innym mieszkaniu mialem podobna sytuacje i nie wiem czy zrobilem dobrze. Tam tez zostawilem plyte balkonowa w oryginalnym stanie i po roku widac na niej wykwity i drobne rysy - nie wiem czy to cos czym nalezaloby sie zainteresowac?

Wedlug prospektu jest to plyta zelbetowa, nie mam innych szczegolow. Zapytam dewelopera. Myslalem zeby to chociaz smignac czyms w stylu Atlas Woder Duo, nie dam rady jednak zrobic tego w tym sezonie. Pytanie czy moge to zostawic na rok albo dluzej tak jak jest?

W mieszkaniu od dewelopera mam balkon wykonany z prefabrykatu w stanie surowym. Pytanie, czy mozna tak zostawic ta plyte czy tez nalezy robic jakas hydroizolacje lub chociaz zagruntowac?

Na drzwiach wejsciowych, ktorych oscieznica jest malowana proszkowo, mam kilka rys, powstalych prawdopodobnie od klucza. Jest jakas mozliwosc usuniecia tego, tak zeby to wygladalo jakos normalnie?

Jestem na etapie montazu kuchni. W projekcie kuchni zostaly ujete kolki 8x40 fischera duopower. Mam dwie listwy montazowe po 120cm. Na jednej beda 2 szafki, na drugiej 3 szafki wraz z wbudowanym okapem. Sciana jest z pustakow silikatowych. Teoretycznie te kolki maja udzwig 20kg przy tego typu scianie. Zakladajac 8 kolkow to byloby 160kg na listwe. Zastanawiam sie czy te kolki nie sa za male? Zastanawiam sie czy wieszaliscie na kolkach 8 i czy szafki dalej wisza :)?

Druga sprawa to pytanie, czy ta sciana nie powinna zostac naprawiona bo rozumiem, ze teraz jest nieszczelna i z najblizsza zima, gdy woda dostanie sie do srodka to zamarzajac poczyni dalsze szkody?

Dzwiek gluchy jakby pod spodem byl styropian - no chyba ze cala sciana jest odparzona :D.

Chcialbym odswiezyc temat. Przygladajac sie tej scianie, zauwazylem, ze ta dolna czesc, nie jest w linii z reszta, tak jakby byla odspojona? Nie wiem, moze na tym zdjeciu lepiej to widac?

Rozmawialem dzisiaj z administratorem. Pod spodem, jest rzekomo sciana zelbetonowa, (nie wiem czy dodatkowo oblozona styropianem czy nie). Beda sprawe monitorowac, jakichs konkretniejszych konkluzji nie ma.

Panowie, darujcie sobie i skupmy sie na temacie.

Jestem nowym wlascicielem. Zauwazylem to niedawno. Administrator zostal powiadomiony.

Jest to naroznik sciany frontowej budynku przy wejsciu do klatki schodowej. Po wewnetrznej stronie na scianach nie widac zadnych pekniec. Na innych scianach rowniez nie zauwazylem zadnych rys. W piwnicy rowniez nie widac zadnych rys (chociaz w tym miejscu sa prawdopodobnie komorki lokatorskie do ktorych nie mam dostepu). W okolicach tego naroznika widac za to pekniecie na jednej z plyt gresowych, nie wiem czy ma to jakis zwiazek?

Mieszkam w budynku wielorodzinnym, wybudowanym jakies 5 lat temu. Ostatnio na jednej ze scian, przy wejsciu zauwazylem pekniecia. Czy jest to w waszej opinii cos niepokojacego czy tez raczej normalny przejaw osiadania budynku?

Jestem na etapie kladzenia plytek i instalacji wanny. Mieszkanie jest deweloperskie z przylaczami cieplej i zimnej wody z rur PCV wyprowadzonymi z podlogi, przytwierdzonymi do sciany. Zastanawiam sie, czy wykuc tunele w scianie w celu poprowadzenia rur wewnatrz sciany i zamontowania baterii nasciennej (gdyz asortyment wydaje sie bardziej bogaty), czy tez darowac sobie klopotu i zamontowac baterie stojaca na wannie? Co do drugiego rozwiazania, podchodze sceptycznie ze wzgledu na brak doswiadczen z tego typu rozwiazaniem. Mam obawy czy tego typu rozwiazanie jest trwale na wannie akrylowej (czy wanna nie peknie gdyby bateria zostala uderzona przypadkowo ... np. noga)?

Panowie, dziekuje wszystkim za rady. Dzisiaj przeszlifowałem ponownie większość powierzchni i wygląda to nieco lepiej. Mysle, że miejscowe latanie i ponowny szlif i będzie to stan jaki mogę zaakceptować. Moje kolejne pytanie to naroża. Na łączeniach ścian oraz ścian i sufitu wygląda to średnio. Przeszlifowałem ile się dało ale gdzieniegdzie są ubytki szpachli albo z daleka widać, że linia nie jest do końca prosta. Jest na to jakiś magiczny sposób? Rozumiem, że pierwszym krokiem byłoby ponowne zaklajstrowanie naroży szpachlą i szlif?

Chcac sie czegos nauczyc postanowilem zabrac sie za wykonczenie scian w nowym mieszkaniu. Na scianach sa tynki gipsowe, na sciany i sufit polozylem dwie warstwy masy szpachlowej knauf super finish. Efekt koncowy nie jest porazajacy, na scianach jest mnostwo rys po pacy i nierownosci. Myslalem poczatkowo, ze wszelkie nierownosci da sie zeszlifowac, ale idzie to topornie. Zastanawiam sie co robic dalej? Klasc trzecia wartswe super finishem czy moze czyms innym? Moze po prostu polatac gorsze miejsca i przeszlifowac?