Skocz do zawartości

kasztaniuk

Uczestnik
  • Posty

    8
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez kasztaniuk

  1. 51 minut temu, zenek napisał:

    Z tego co widać, to bardzo blisko były od siebie wkład kominkowy, i to jego najbardziej gorąca część (górna) - od belki drewnianej. Nawet jeśli była tam jakaś izolacja z wełny, to wełna ma tendencję do osiadania, odkształcania, jeśli jest miękka. A więc łatwo mogła się tam zmniejszyć skuteczność ochrony na wysoką temperaturę tej otuliny.  Wystarczyło trochę więcej wysokiej temperatury, a poszła ona pewnie też i po okładzinie do wysuszonej belki - i zaczęło sie tlić. 

    Cóż, jestem zdecydowanym przeciwnikiem takich belek nad komorą kominka i podobnych łatwopalnych okładzin, bo nawet gorące powietrze z okolic szyby kominka unosząc sie w górę mocno dogrzewa taki okap. 

    Izolacja była wewnątrz belki drewnianej. Izolacji zabrakło w części gdzie wkład stykał się z suporexem. Z resztą widać to na zdjęciach w którym momencie kończy się izolacja. Poniżej tego już nic nie ma. 

  2. 9 minut temu, mhtyl napisał:

    Poświeć latarką od środka w to miejsce w którym nastąpiło to nadpalenie i sprawdź czy nie ma prześwitu. Jeżeli 8 lat paliłeś i zapewne  z rożną intensywnością i nic się nie działo to teraz musiało coś puścić tym bardziej jak pisałeś nie było dużej temperatury w kominku gdy to sie stało a jeżeli miała by się zapalić deska od temperatury obudowy to ona powinna być czerwona aby nastąpił samozapłon.

    Jak nie znajdziesz nieszczelności poprzez świecenie latarką to ja bym rozpalił w kominku aby sprawdzić czy dym nie wydostaje się na zewnątrz.

    Kominek ma ok. 8 lat ale nie było tam palone często. Można stwierdzić, że palono okazjonalnie. Prędzej czy później i tak by do tego doszło. Mogła się już lampka wcześniej zapalić kiedy odpadła płytka. Była przyklejona ponownie. Przecież nie powinna odpaść sama. Najwidoczniej już wtedy się coś zaczęło dziać. Kominek jest raczej do rozbiórki i należy zrobić go od nowa zgodnie z zaleceniami. 

  3. Aktualizacja. Po częściowej rozbiórce kominek wygląda tak. Czy zostało zrobione to zgodnie ze sztuką? Czy nie powinno się odizolować komory grzewczej od suporexu? Czy może miało to wpływ na to, że gorące powietrze znalazło swoje ujście bo bloczek który był wklejony z przodu składał się z 3 części? 

    IMG_20200302_215647.jpg

    IMG_20200302_215652.jpg

    IMG_20200302_220034.jpg

    IMG_20200302_220159.jpg

    IMG_20200302_220203.jpg

    IMG_20200302_221015.jpg

    IMG_20200302_221019.jpg

  4. 2 minuty temu, mhtyl napisał:

    Bez rozbiórki obudowy kominka nie dowiesz co się stało i czy nastąpiło jakieś rozszczelnienie. Być może za wysoka była temperatura w kominku, przy ostatnich wiatrach jakie u nas były tak mogło tak się stać.

    Ile lat ma ten kominek?

    Kominek ma ok 8 lat. Tego dnia nie wiało zbyt mocno, ogień nieduży. Dzień wcześniej paliło się mocniej i dłużej i nic się nie działo. Tego dnia gdy doszło do pożaru spaliłem może z 6-7 kawałków drewna i ogień był 3 razy mniejszy niż dzień wcześniej. 

    14 minut temu, uroboros napisał:

    Jak zasilany jest w powietrze ten kominek?

    Dolot zimnego powietrza pod kominkiem. Rura wychodzi na zewnątrz budynku. 

  5. Witam,

    nie jestem ekspertem w tej sprawie i szukam pomocy i opinii osoby, która by mogła stwierdzić co się prawdopodobnie stało.

    Podejrzewam, że doszło do rozszczelnienia ale nie wiem w którym miejscu. 

    Na szczęście pożar został zauważony w początkowym stadium i nie doszło dzięki temu do tragedii. Strach pomyśleć, gdyby się to stało w nocy. 

     

    87814308_195879531732733_7142335187941064704_n.jpg

    87885538_2647796031965223_7388838870185410560_n.jpg

    IMG_20200229_160153.jpg

    IMG_20200229_160207.jpg

    IMG_20200229_160209.jpg

    IMG_20200229_160212.jpg

    IMG_20200229_192759.jpg

    IMG_20200301_164527.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...