Skocz do zawartości

graza&tym

Uczestnik
  • Posty

    32
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez graza&tym

  1. Witam ponownie :) Tym razem chcialabym Was, Szacowne Grono podpytac o to, na co zwrocic uwage wybierajac "wierciarzy"...

    W skrocie-do wodociagow mam ponad 100m i juz otrzymalam informacje z miejscowego pewik-a, ze podlaczyc mi sie nie dadza, pozostaje wiec studnia. Wiedzialam o tym juz przed kupnem dzialki, tak tylko sie dopytalam..

    W MPZP jest zapis o tym, ze "dozwolona jest budowa wlasnego ujecia", rozwiazanie w okolicy popularne, woda ponoc dobra, ponoc (w moim wypadku) na glebokosci od ok 36m wzwyz. 

    Troszke tu i tam poczytalam, wiem juz, ze rury z atestem niebieskie fi conajmniej 125mm, ze wstepne pomiarowe pompowanie, dobrana pompa, wiem o tym, ze przy tej glebokosci musze robic projekt...

    Chetnie poczytalabym jeszcze troche porad praktykow doswiadczonych 😉

    Na oszczednosci sie tu nie nastawiam, ale niepotrzebnie przeplacac tez niekoniecznie bym chciala..Zalezy mi na dobrze zrobionej robocie i sprawnie dzialajacej studni, bo ma to byc moje jedyne "zrodelko", wiec sama cena za odwiert sie nie sugeruje, ale..sie zastanawiam, czy mozna gdzies tu cos "przyciac" delikatnie?

    Zapytanie np mialabym takie, czy myslicie, ze taka obudowa to koniecznie trzeba robic od razu "na wypasie", czy moze da sie zrobic "na razie"? i czy to mialoby sens? No i idac dalej, czy pompe od razu wybierac "na stale", czy moze skusic sie na opcje "na razie"?..

    Dopytuje tak dlatego, ze sama budowa mialaby (heh nadzieja mnie nie opuszcza ;) zaczasc sie w sierpniu 2019 a zakonczyc (mniej lub bardziej) latem 2021. To troche czasu jeszcze jednak a dziwne mam wrazenie, ze kazda kasa moze sie przydac w tym czasie...😉 Wiec moze warto?

     

    Doklejam pierwsza wstepna oferte do wgladu ;) Generalnie cenowo wyglada to jak narazie w miare podobnie u wszystkich, w okolicach od 15/16 tys za calosc, choc nadal szukam ;) 

     

    Dajcie, prosze znac co myslicie, na co zwrocic uwage, za co placic grubo juz teraz a z czym mozna poczekac...No i gory dzieki za wszelkie sugestie i porady 😁

     

     

    Cytat

     

     

     

    oferta czysta 2018.pdf

    umowa na wyk. studni 2018, 220.00zł.pdf

  2. Taki mam jeszcze klopocik zwiazany z ociepleniem... Mam nadzieje, ze cos doradzicie ;)

    Chodzi o to, ze jakies mam strachy zwiazane ze styropianem i jego palnoscia...Tym bardziej majac las "pod nosem" jakos nie moge sie przekonac. Od poczatku myslalam o welnie, wlasnie ze wzgledu na niepalnosc, chociaz troche mnie przeraza robocizna w tym temacie. Pozniej zastanawialam sie nad plytami PIR, bo choc material drozszy, to na pewno latwiejszy w montazu. Koniec koncow, do tej pory nie moge sie zdecydowac ostatecznie, a projektant wlasnie mnie dopytuje o te kwestie, proponujac styropian na sciany i ( tu kolejna niespodzianka) celuloze na dach. Jesli chodzi o dach (a konkretnie strop, bo poddasze bedzie nieuzytkowe) moj plan byl taki, zeby polozyc ( samodzielnie, noo moze z mala pomoca syna) welne na mijanke "na plask" na stropie mysle, ze sobie poradze. 

    No i znow potrzebuje porady ;) jeszcze nie doszlam do siebie po podjeciu decyzji o budowie garazo-piwnicy, a tu juz trzeba sie zmierzyc z nastepnymi zapytaniami...

    Pomozcie..z gory dzieki 😁

  3. 55 minut temu, Elfir napisał:

    Może trzeba było iśc w dom półpodestowy (półpiętrowy)?

     

    images?q=tbn:ANd9GcSteAWgPh5pA85qLwCgOVh

    Hmm...moje szare komorki zaczynaja mnie prosic o zdecydowanie sie na cos i trzymanie sie jednej opcji ;)

    Zaczelam sie tez zastanawiac, czy w tym wypadku udaloby sie zorganizowac ten taras w wersji drewnianej/deski kompozytowej. Bo faktycznie, cala ta betonowa konstrukcja wyglada mi ciezko i drogo. 

  4. 3 godziny temu, aaaa napisał:

    widzę jedną zasadnicza wadę - brak przejścia z garażu do części mieszkalnej. Wjeżdzasz z zakupami do garażu, a potem to wszystko musisz naokoło wnieść do domu. Albo stajesz przy wejściu, chowasz, a potem i tak auto do garażu trzeba odprowadzić. Po latach użytkowania garażu z przejściem (także wcześniej w domu rodzinnym) - nie wyobrażam sobie, żeby nie mieć tego przejścia. Kolega, który ma bardzo podobnie rozwiązane jak ty - cały czas na to narzeka.

    Hmm...no pewnie upierdliwa sprawa, ale nie wiem, jak mialabym to polaczyc jakos rozsadnie nie powiekszajac jednoczesnie powierzchni zabudowy..Juz w tej chwili moj "maly, prosty domek"...nabral takich rozmiarow, ze mnie panika ogarnia ;) 

    59 minut temu, Budujemy Dom - działka i dom napisał:

    Jeśli już robić tę dodatkową kondygnację (w dodatku z założeniem, że kiedyś może być mieszkalna), to niech będzie wyższa. Przy takim założeniu między kondygnacjami przydałyby się schody (chyba, że w podpiwniczeniu będzie osobne mieszkanie).

    Po połączeniu kondygnacji schodami pomieszczenie gospodarcze przeniósłbym na dół, a powierzchnia odzyskana w ten sposób i częściowo z komunikacji mogłaby powiększyć salon i sypialnię (9,5 m2 to trochę mało).

    Tak, zgodze sie, trzeba ja bedzie podwyzszyc. Zalozenie jest wlasnie takie, ze byc moze, w przyszlosci, mialaby byc ta przestrzen zaadoptowana na osobne mieszkanie. Jest to jednym z powodow, dla ktorych zdecydowalam sie w ogole na ta koncepcje, poniewaz ze wzgledu na ograniczenia (linia energetyczna i las), jakakolwiek ewentualna rozbudowa w poziomie bylaby raczej niemozliwa.

     

    Jesli chodzi o pom.gosp, to z zalozenia ma ono pelnic rowniez funkcje "awaryjnej" sypialni dla niewymagajacych gosci (wersja podwojnego, rozkladanego lozka polowego). Potrzebuje takiego "zaplecza", bo majac rodzine w innej czesci kraju licze na ich wizyty od czasu do czasu ;) Choc nie wyobrazam sobie gosci "zameldowanych" w salonie wyrzucac ich do piwnicy jednak nie bede ;)

     

    Jesli chodzi o sypialnie, wiem ze 9,5m to niewiele, ale (wiem z autopsji) ma to taka zalete, ze zapobiega pokusie jej zagracania. Mam w tej chwili taka sypialnie i sprawdza sie bez zarzutu, szczegolnie w wypadku miejsca na szafe wnekowa (takie miejsca sa w projekcie wygospodarowane w obu sypialniach oraz w korytarzu)

  5. 1 godzinę temu, retrofood napisał:

    Przyjedź, bo towarzystwo się rozleniwiło i ostatnio nie wszystko opróżnili, musiałem taszczyć do domu jedną pełną...

    Noo nie, tak nie moze byc przez takie rzeczy ginie duch w narodzie a na to pozwolic nie mozna ...😉

     

    1 godzinę temu, retrofood napisał:

    Przyjedź, bo towarzystwo się rozleniwiło i ostatnio nie wszystko opróżnili, musiałem taszczyć do domu jedną pełną...

     

  6. 1 godzinę temu, uroboros napisał:

    Załóż swój blog/dziennik budowy i przekazuj nam swoje postępy budowlano-projektowe - będziemy wspierać i pomagać, możesz być wzorem, pomocnikiem dla innych, planujących i budujących. Podobnie jak dzienniki wielu innych userów, którzy wybudowali czy są w trakcie budowy na różnych jej etapach...

     

    POWODZENIA!!!

    Na pewno duuzo go bede potrzebowala 😁 a  wzorem i przykladem na pewno moglabym byc hehe..wariata, ktory sobie wymyslil budowe, na ile sie da "wlasnym sumptem" , z Mlodym w roli pomagiera, doksztalcajac sie "po drodze" to na odleglosc jakichs..2 tys kilometrow..no, ale mam nadzieje, ze w tym szalenstwie jest metoda ;)

    Jak sie uda wpadne sie z Wami napic wodki na tej waszej dorocznej imprezce 😎 z radosci

     

     

     

     

  7. Taak...czy blogoslawienstwo czy przeklenstwo to wyjdzie dopiero "w praniu" pewnie ;) 

     

    Garazu to ja w ogole jednak nie przewiduje, tylko wiate w miejscu oznaczonym "mp" na pierwszej mapce ( tak, tu dojazd jest inny, ten dlugi urodzil sie pozniej wraz z pomyslem piwnicy/garazu)

     

    Wlasnie dostalam propozycje od archtekta, ktory proponuje mi wybor pomiedzy trzema opcjami:

    • projekt budowlano-wykonawczy parterowki bez piwnicy wraz z kosztorysem,
    • projekt budowlano-wykonawczy parterowki z piwnica wraz kosztorysem,
    • dwa pelne projekty budowlano-wykonawcze dla obu wersji wraz z kosztorysem dla kazdej z nich plus dwoma fotorealistycznymi wizualizacjami obu opcji

    Przy czym roznica w cenie pomiedzy pierwsza wersja a ostatnia to 6tys (wraz z podatkiem) 

    Cos mi sie mysli, ze pewnie warto zaplacic za rozwiklanie tej slodkiej zagadki 6 tysi..w kontekscie calej budowy to "kropla w morzu potrzeb" a decyzja powazna, nie da sie jej zmienic i jakos trzeba bedzie z tym pozniej zyc ;) A majac taki "material" wiedzialabym juz ostatecznie na czym stoje...

     

  8. 19 godzin temu, zenek napisał:

    Fundamenty schodkowe takie same są,  jak każde inne. I bynajmniej niewiele droższe od zwykłych. Nie ma żadnych trudności, chyba że ktoś nie umie wykopać rowu (czytaj wykop pod fundament) na kilku poziomach zróżnicowanych o kilkadziesiąt centymetrów - a w to nie wierzę. Reszta to zazbrojenie, szalowanie i wylanie betonem. Prościacha. Trudniejszy jest zwykły strop czy schody.

    Trudności zaczynają się, gdy zły jest projekt, albo "praktyczny" wykonawca poprawiajacy dobry projekt. Albo odwrotnie - błogosławieństwem dobry wykonawca lub kierbud poprawiający błędy projektanta. Albo ideał - współpracujący wszyscy oni ze sobą w razie potrzeby. Dlla dobra inwestora 😉

    O kosztach już napisałem.

     

    Uwaga nt dojazdu. Dojście to kwestia 1 - 1.5m szerokości. Dojazd to ok 2m - 2.5m. A więc nie wiele więcej. Dojście musisz mieć. Więc niewiele zarobisz na dojeździe. Już budowa wymusi dojazd - byle jaki ale utwardzony. Więc już może to być podbudowa pod dojazd. To tak do przemyślenia.

     

    No i podatek od garażu wolnostojącego jest wyższy niż od dobudowanego czy wbudowanego (dobudowany możesz przewidzieć - niekoniecznie od razu budować).

    Jeszcze jedno - bo spojrzałem na pdf - tu dojazd jest chyba jakiś inny niz na mapce wyżej - chyba że nie dojrzałem konkretu?

     

  9. 16 minut temu, moniss napisał:

    Tak jak piszesz, piwnica tak - garaż nie, bo zdecydowanie za długi byłby podjazd (drogo, brzydko i trudne/drogie w utrzymaniu).

    Ale przemyśl jedną kwestię, czy nie lepiej byłoby zrobić części dziennej w piwnicy z jedną ścianą niemal w pełni przeszkloną (widok na las). Można by wtedy wykonać taras na gruncie w miejscu gdzie wzrok sąsiadów nie sięga :) 

    My, na swojej działce ze spadkiem, w tym właśnie celu (aby nie mieć tarasu-sceny) obniżyliśmy/zagłebiliśmy prawie o metr część dzienną.

    Mieliśmy mieć podpiwniczenie tylko pod częścią domu, a dalej ławy schodkowe. Przestrzegano nas jednak (m.in. budowlańcy) przed robieniem tych ław, że jeśli nie będą porządnie zrobione, to dom może pękać przy osiadaniu, no a żeby mieć to dobrze zrobione trzeba znaleźć ekipę, która się na tym zna (a takich to ze świecą szukać, bo często nie mają wolnych terminów, a do tego liczą sobie więcej niż się spodziewamy), a koszty podobno miały wyjść niewiele mniejsze niż przy pełnym podpiwniczeniu.

     

    W niedalekim sąsiedztwie zaczęto budować dom bez podpiwniczenia, gdyż arch. adaptujący nie wziął pod uwagę spadku terenu. Budowlańcy, którzy robili fundamenty namówili właściciela na zrobienie podpiwniczenia twierdząc, że stan surowy z piwnicą czy bez (wysokie fundamenty) wyjdzie u niego niemal tak samo. 

     

     

    Zaloze sie, ze wyglada to ciekawie :)  Takie schowanie sie to musi byc fajna rzecz...Ale obawialabym sie troche kosztow ogrzewania przy takim usytuowaniu, duze przeszklenia od wschodu, choc widok bylby przedni, tez by mi tu pewnie nie pomogly. Ale opcja ciekawa... 

    Tak, wlasnie draze temat porownania przekomplikowanych schodkowych kontra stropu i scian piwnicy ..dzieki za info :)

  10. Tak mialoby to wygladac...

     

    opcja piwnica_201806290851.pdf

     

    Mysle, ze jesli mialabym sie decydowac, to raczej jednak na piwnice, nie garaz(tak wiec nie byloby tego dlugiego dojazdu) I w jakiejs 'zminimalizowanej" wersji, tzn nie z taka iloscia okien i tez wykonczonie tylko w niezbednym zakresie.

    Projektant probujac sie "wywiedziec" czegos o orientacyjnych kosztach pisze, ze (..zeby sie na tym nie opierac za bardzo to przede wszystkim;) koszt stropu przy 80m to okolice 20 tys, koszt sciany wraz z elewacja to sama robocizna 100/m, przyjmujac drugie tyle za material mamy  20 tys plus ok 72m scian x 200 daje nam +/- 35 tys. 

    Nie wiem, jakie bylyby koszty zrobienia tarasy na slupach vs tarasu na gruncie...

     

    No i co najwazniejsze, nie wiem jakie bylyby koszty wykonania fundamentow w opcji z piwnica vs opcji bez (czyli f. schodkowe). Taka jest propozycja:

     

    "Położenie domu dla wariantu z garażem się nie zmieni, kondygnacja garażu zostanie dodana dokładnie pod budynkiem, po jego obrysie;

    W wariancie domu parterowego fundamenty schodzą schodkowo ponieważ teren działki w kierunku północnym opada. W wariancie z dodatkową kondygnacją, fundamentów schodkowych nie będzie. Będą normalne ławy fundamentowe na jednym poziomie dookoła budynku. Wynika to z tego że w drugim wariancie jesteśmy z budynkiem na tyle głęboko, że spód ław fundamentowych, jest w każdym miejscu ponad 1m poniżej poziomu terenu (wymóg ze względu na przemarzanie gruntu). "

     

    Moze ktos cos wie na temat kosztow takich "schodkow"?? 

     

    Z gory wielkie dzieki 😁

     

     

     

     

     

  11. 34 minuty temu, zenek napisał:

    Nie zbieraj - nic nie dają, szkoda czasu. Ale są inne sposoby, z tańszych stare dywany, ciężkie zaslony. Jeśli syn ma skłonności do majsterkowania, to sam może duzo zrobić z wełny mineralnej, drewna i płyty gipsowej. Ale najpierw trzeba mieć CO zagospodarować.

    Nie ma wyjscia, musi miec sklonnosci, to moj glowny pomagier bedzie na budowie :) 

  12. 13 minut temu, zenek napisał:

    Jeśli tak - to wysokość min 3 m - żeby było  gdzie wytłumić i jeszcze się nie dusić dźwiękiem (czytaj łomotem) 😉 I czasem mieć miejsce dla dla kogoś do grania razem

    Taak...juz zbieram wytloczki po jajkach.. ;)  

  13. 1 godzinę temu, bajbaga napisał:

    Potwierdzam w całości - też z autopsji.

    Przy spadku terenu garaż sam się broni - ba, drze się w niebogłosy - zrób.

    Jako, ze mlody gra na bebnach to poki co wlasnie on sie prosi...zroob piwniczke zroob :) co mogloby byc nieglupie ;)

    1 godzinę temu, aaaa napisał:

    w moim konkretnym przypadku, moje subiektywne wrażenie jest takie, że ta różnica jest nieduża. Przy spadku terenu 1,5-1,7m ściana fundamentowa musiałaby mieć podobną wysokość, trzeba by to wszystko zasypać piaskiem...dodatkowy koszt to z pewnością koszt stropu, instalacji które są w piwnicy,tynki itp. W moim przypadku jeszcze dodatkowe drzwi zewnętrzna. Drenaż i tak bym robił, to zresztą nie jest duży koszt.

    O plusach chyba nie muszę pisać - poza oczywistym - dużo dodatkowej przestrzeni, kotłownia odizolowana od części mieszkalnej, nie potrzebuję miejsca na pomieszczenie gospodarcze i kotłownię na parterze, fakt posiadania piwnicy uprościł tak robienie instalacji jak i późniejsze przeróbki

    A gdyby nie było piwnicy, to musiałbym doprojektować sporo m2 na parterze, albo auta wywalić poza garaż, co jest dzisiaj normą w domach z garażem jednostanowiskowym bez piwnicy.

    No tak, wlasnie sie naczytalam o tych kosztach zasypywania piachem. A plusy to pewnie, ze ja widze, hehe choc zaraz za plusami widze koszty..no ale i tak skoro w ogole podejmuje sie tematu budowy to do tego akurat widoku musze sie przyzwyczaic ..

     

    A czy taka piwniczka ulatwilaby budowe/konserwacje instalacji? Jaki mialaby wplyw np na instalacje wm z reku (to na pewno mam w planie) , no i jak wypadaloby ogrzewanie elektrycze podlogowe w takim wypadku? ...pytan przybywa...;)

  14. 8 godzin temu, zenek napisał:

    Z tego - co wyliczyłaś - skłaniam sie do  do fazy droższej, ale o wiele lepszej. Niskie położenie - takie jak podajesz, to też potencjalne kłopoty z wilgocią, skarpy to też koszt (+ koszt utrzymania ich potem), a 75 m -to wcale nie wiele, jak na domek.

    Poziom zero na poziomie spodu studni fekalnej, to ryzyko, które prędzej czy później sie spełni. Zalaniem. A więc kłopotem i kosztami.

     

    Wyższe położenie zawsze można zasłonić od sąsiadów krzewami i drzewami - ale jest więcej słońca i przewiewu (więcej pozytywu niż negatywu).

     

    W sumie - lepiej zbudować wyżej, a koszt projektu to tylko ułamek budowy. Moim zdaniem, oczywiście. 

    Mhm, no wlasnie to ryzyko klopotow najbardziej mnie straszy tutaj. Jesli chodzi o koszt projektu, to sie zgadzam, na projekcie oszczedzac nie mialam w planach, bo tez mysle, ze przemyslany projekt to podstawa i oszczednosci na dalszych etapach. . Chodzi mi tu raczej koszty samej piwnicy, tym bardziej, ze nikt nie jest mi w stanie choc w przyblizeniu okreslic, z czym musialabym  sie "zmierzyc" ;) 

    Jesli chodzi o metraz domku, to sporo czasu nad tym spedzilam, kazdy centymetr ma tu swoje zadanie ;) O to wlasnie mi chodzilo, zeby domek byl niewielki ze wzgledu i na koszty budowy i pozniej na koszty/wygode uzytkowania. Kazdy metr trzeba ogrzac i posprzatac...;) A w koncu maja tam mieszkac dwie osoby plus pies...wiec powinnismy dac rade ;)

     

    3 godziny temu, uroboros napisał:

    I widzisz, graza&tym, jest już nas dwóch odradzających zejście "w dziurę" :)

    pomimo  trochę większych kosztów projektu i potem posadowienia budynku - to się może "zwrócić", poprzez niedopuszczenie do kłopotów i ewentualnych awarii i zalań w przyszłości...

    A trochę miejsca w ewentualnym podpiwniczeniu przyda się na kosiarkę, grabie, rowery, zimówki do samochodu...

     

    Nic nie piszesz, jak planujesz grzać domek...

    Taaak...wiedzialam, ze tak bedzie.. nie znajdzie sie nikt, kto by mnie wspieral w pomysle zamieszkania w dziurze ;)

     

    Ogrzewac chce sie elektrycznie. Jeszcze sie tu doksztalcam, ale na dzis mialaby to byc podlogowka i maty/folie grzewcze. Ogrzewanie bezposrednie, nie akumulacyjne. Stad, miedzy innymi , niewielka powierzchnia domku, tak, zeby mnie taka opcja ogrzewania nie zjadala. Do tego oczywiscie konkretne ocieplenie plus wm z reku. Sam domek to typ "stodoly" maksymalnie uproszczony parter z dwuspadowym dachem. Ogrzewanie elektryczne powinno sie tu wiec chyba sprawdzic.

    1 godzinę temu, aaaa napisał:

    może pomoge, a może wręcz przeciwnie.... ;) tam była trochę inna sytuacja..też działka ze spadkiem, skarpą, wjazdem od południa

    mapa_terenu_budowy.jpg&key=5b13c312b7c20

     

    garaż jest na takim półpiętrze pomiędzy piwnicą a parterem. Z perspektywy czasu, mógłby by on być tak jak piwnica, byłby wjazd całkiem prosto (teraz to żaden problem, jest lekko pod górkę). Nad garażem jest taras.

     

    I dodatkowo - z perspektywy czasu - wyobrażam sobie ten dom inaczej, ale na pewno nie bez piwnicy i nie bez garażu dwustanowiskowego ;)

    Dluuugi ten zjazd :)  A jak to wyglada z tarasem nad garazem?? Jakies dodatkowe "niespodzianki" trzeba brac pod uwage? 

  15. 32 minuty temu, zenek napisał:

    Najpierw tego się dowiedz - pompa do kanalizacji - to zło konieczne - a na życzenie własne, to brak rozsądku.

    Jak okreslil projektant :"poziom posadzki parteru w domu jest praktycznie na rzednej spodu studni". Moge probowac wywiedziec sie wiecej dzwoniac np do lokalnego zakladu uslug komunalnych? ..choc z doswiadczenia juz wiem, ze niekoniecznie musi to cokolwiek wyjasnic, bo kilka takich telefonow "do zrodla" mam juz za soba ;)

    Wyszukalam tez cos takiego np:

     

    http://www.liderbudowlany.pl/artykul/592/pomporozdrabniacze-wilo-z-pakietem-serwisowym

     

    czy takie pomporozdrabniacze to na prawde duzy dramat??

    Tak to oglolnie przedstawia projektant:

     

    "Wariant bez garażu:

     

    plusy:

    niższe koszty budowy

     

    minusy:

    mniej atrakcyjne posadowienie budynku- budynek w "dziurze",

    brak dodatkowej powierzchni na różne "graty" ( rowery, kosiarka, meble ogrodowe, itd. ),

    konieczność pompowania ścieków (poziom posadzki parteru w domu jest praktycznie na rzędnej spodu studni kanalizacyjnej w drodze, konieczność wykonania pompy- dodatkowy koszt, ryzyko awarii),

    bardzie skomplikowane prace ziemne,

    znaczne nachylenie skarp przy budynku, ok 45 st.- konieczność zabezpieczania skarp np. ekokratami

     

    Wariant z garażem:

     

    plusy:

    atrakcyjne posadowienie budynku, reprezentacyjne wejście, ładny widok na okolicę,

    dodatkowa powierzchnia, miejsce postojowe w garażu,

    brak konieczności pompowania ścieków- poziom posadzki dużo wyżej niż spód studni kanalizacyjnej,

    mniej skomplikowane prace ziemne- dużo bardziej naturalne rozwiązanie,

    brak stromych skarp, możliwość wykorzystania ziemi z wykopów do ukształtowania terenu, 

     

    minusy:

    dodatkowe koszty w tym dodatkowe koszty dokumentacji (przy tym wariancie musielibyśmy niestety zwiększyć cenę za projekt)

    taras na stropie garażu, lub balkonu"

     

    Z tego wszystkiego chyba wlasnie kwestia problemow z kanaliza najbardziej by mnie martwila. Jesli chodzi o atrakcyjne/nieatrakcyjne usytuowanie budynku to raz, ze nie mialabym wcale ochoty przysuwac sie do sasiadow, dwa, ze nie chcialabym doplacac za takie polozenie duzych( nikt nie jest w stanie orientacyjnie okreslic jak duzych..) pieniedzy. Dodatkowej powierzchni tez juz nie potrzebuje. Buduje dom dla mnie i syna i 75m pow. uzytkowej, jakie nam wychodzi w projekcie w zupelnosci mi wystarcza. Wiem, ze w przyszlosci "moze sie przydac" i nie wiadomo jak bedzie, i ze podniosloby to pewnie wartosc domku...Ale nie wiem czy placic dzis, w momencie kiedy i tak gora kasy potrzebna, za jakies "moze sie przydac" na przyszlosc..

    Co do skarpy to i tak myslalam o jej zabezpieczeniu geokrata wlasnie lub o budowie murka oporowego, bralam wiec to juz pod uwage. 

    Ale, dylemat jeszcze trwa ;)

  16. 4 minuty temu, uroboros napisał:

    Na załączonym rysunku jego góra pokrywa się z północnym kierunkiem? wjazd na działkę jest od południa?

    Tak, wjazd od poludnia, od wjazdu skarpa, po lewej tez jest wyzej, z tej strony rosnie kilka brzozek, oslaniaja dzialke od tej strony. Z drugiej strony, od wschodu, jest las a od polnocy, za budynkiem,  wieksza kepa choinek, ktora tez oslania dzialke.

    Projektant pisze, ze jesli wybuduje sie w dziurze, to bede miala kiepskie widoki z okna. Rzecz w tym, ze mnie sie wlasciwie w tej dzialce calkiem spodobalo to, ze jest "schowana", zadnych sasiadow nie widze bedac w dziurze, i bardzo mi to odpowiada ;) A jesli bym sie zdecydowala z tej dziury podciagnac do gory to wlasnie na widok sasiadow i drogi sie narazam...to nie wiem czy nie wole ogladac skarpy..

    Kolejna kwestia, jaka poruszyl projektant jest taka, ze zostajac w dziurze bede miala utrudniona kwestie podlaczenia do kanalizacji ze wzgledu na ta roznice poziomow potrzebna moze sie okazac pompa. Na ten temat niestety tez zbyt wiele nie wiem..tak wiec kilka rzeczy do ogarniecia z tego sie zrobilo..

  17. 25 minut temu, uroboros napisał:

    Nie schodziłbym ze stanem zerowym budynku na te 72 m npm, tylko raczej zrobiłbym na poziomie wjazdu na działkę, czyli te 74,1 m npm, a część wysokiego fundamentu wykorzystałbym na podpiwniczenie na jakiś warsztacik, magazynek - pomieszczenia przydatne przy ogrodowej części działki...

    To jest moje zdanie - poczekaj trochę - nie musisz chyba decydować się jeszcze dziś - , a wypowiedzą się bardziej doświadczeni userzy, którzy w różnych warunkach mieszkają, czy planują mieszkać... teraz jest taka pora, że zaglądają tu nieco rzadziej, niż zwykle - piłka, ogródki, dzieci jadą na wakacje...

    Zdecydowanie musze sie przespac z tym pomyslem..i doksztalcic na pewno. Ide poczytac poki co, noo i mam nadzieje, ze doswiadczeni userzy wroca do domow i zajrza tutaj i doradza..;)

  18. 2 minuty temu, uroboros napisał:

    Nooo... A jaki spadek miałby mieć ten ZJAZD do garażu??? ze 45 stopni???  na 5, może 6 metrach zjazd na 3 metry niżej!!!

    Dasz radę wyjechać zimą?

     

    nnno chyba nie ;) ale wjezdzac mozna na sankach...

    No dobra, ja tez tutaj nie jestem przekonana. Myslisz, ze jest tu jakies uzasadnienie, zeby sie bawic w garaze czy piwnice, czy odpuscic ten temat? I robic, np fundament schodkowy??

  19. 43 minuty temu, uroboros napisał:

    Przy tym ukształtowaniu działki ten garaż jest chyba bez sensu... Projektant tego nie widzi??? Dojazd do garażu zajmie 1/3 zielonej części działki - trzeba objechać budynek...

    Hmm...nie no jednak wjazd do garazu mialby byc od strony nachylenia. Teraz to widze na rysunku, wjazd zaraz przy oznaczonym w tym momencie na mapce miejscu parkingowym "mp", czyli na swoim miejscu. Pozostaje tylko kwestia czy budowac czy nie..

  20. 13 minut temu, uroboros napisał:

    Przy tym ukształtowaniu działki ten garaż jest chyba bez sensu... Projektant tego nie widzi??? Dojazd do garażu zajmie 1/3 zielonej części działki - trzeba objechać budynek...

    hmm..no troche tak ..na garaz to miejsce kiepskie, jesli juz to widzialabym tu moze jakies podpiwniczenie z tej strony. Sprawa dla mnie wyglada tak, ze jesli taki garaz czy piwnica mialaby sie pojawic dlatego, zeby lepiej "wykorzystac" dzialke, czy zwiekszyc metraz itp to nie zdecydowalabym sie na to, bo mi to niepotrzebne wlasciwie. Wazne sa dla mnie tutaj przede wszystkim koszty i nie chcialabym sie pakowac w niepotrzebne wydatki. Pytanie tylko takie, czy w tym wypadku brak podpiwniczenia moglby oznaczac jakies problemy, utrudnienia (inne niz te, ktore oczywiscie juz i tak wynikna w takiej sytuacji) Sama kwestia posadowienia budynku ponizej poziomu drogi tez mnie tu jakos nie przeraza, dzialke sprawdzalam po ulewach i nic strasznego sie tam nie dzialo, w okolicy widuje tez podobnie polozone budynki. Dylemat przede wszystkim polega na tym, czy podpiwniczenie mialoby sens pod wzgledem "ulatwienia" budowy czy umocnienia budynku, no i czy nie wiazaloby  sie do duzo wiekszymi kosztami niz np fundament schodkowy czy bardzo wysokie sciany fundamentowe.

    22 minuty temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

    Można domyślać się, że chodzi o garaż w częściowym podpiwniczeniu z wjazdem od strony nachylenia? Przede wszystkim budynek znajdzie się na wyższym poziomie, a garaż w takim wariancie nie będzie zajmował powierzchni działki. Ewentualne problemy konstrukcyjne zależą m.in. od warunków gruntowych.

    Badania geotechniczne zostaly wykonane, warunki sa dobre (oczywiscie poza kwestia polozenia ppt), wod gruntowych na tych warstwach nie ma. Nie planowalam w ogole garazu, tylko ustawienie wiaty w okolicy wjazdu, mysle, ze stad propozycja garazu w podziemiu, choc rownie dobrze mogloby to byc wykorzystane jako piwnica. Chodzi o to, ze jesli bylaby to tylko kwestia "dodatkowego metrazu" vs sporych kosztow to nie chcialabym sie w to pakowac. Inaczej sprawa by sie przedstawiala jesli takie rozwiazanie mialoby inne, techniczno-logiczne uzasadnienie. 

  21. Jestem w trakcie uzgadniania koncepcji projektu indywidualnego na maly domek na dzialce ze spadkiem. Wlasnie otrzymalam zapytanie od projektanta na temat tego, czy nie byloby sensownie wykorzystac spadku do budowy garazu. No i mam problem, bo nie mam pojecia czy byloby czy nie. Z zalozenia, domek ma byc maly, prosty, przemyslany, zbudowany i eksploatowany jak najmniejszym (czytaj rozsadnym/zbilansowanym)kosztem, stad nawet nie rozwazalam garazu. Pomozcie prosze...potrzebuje wiedzy i argumentow za i przeciw...dolaczam skan z odrecznym szkicem pomyslu. Z gory dzieki za porady :)projekt_201806250857.pdf

     

     

×
×
  • Utwórz nowe...