
usiek
Uczestnik-
Posty
839 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
2
Wszystko napisane przez usiek
-
No krokwie nie są równe ale zapomniałem o tej lince... laserem próbowałem taką linkę zrobić Murarska żyłka to jakaś specjalna jest? Bo mnie żona nawet do sklepu nie chce teraz wypuścić przez wirusa.. Jak dzisiaj otworzyłem swój zeszyt ze szkicem tego stelaża to od razu pomyślałem, że za mało profili będzie bo co 50cm je rozrysowalem. Jeszcze bliżej kolankowej? Już niewiele tam miejsca zostało... A jakbym chciał przesunąć kolankową bliżej to musiałbym to zrobić teraz czy można później? Bo tam ma łóżko stać i muszę żonie obrazowo wytłumaczyć, że to bez sensu głową w sufit walić... trzeba ściankę dorobić. A i jeszcze te 10cm... Jak odmierze jak mówisz to wełna będzie ściśnięta w miejscach gdzie będą szły CD60...
-
Tam jednocześnie cieśle robili dach a murarze kończyli murować i ocieplali styropianem w tym uskoku. Mnie przy tym nie było. Ale może faktycznie jest tak jak mówisz bo też już mi to przez myśl przeszło... Dzisiaj zacząłem przykręcać wieszaki na profile. Coś nie wyszło. Muszę zaraz jeszcze raz pooglądać youtuba bo to robiłem po swojemu Od tego miejsca na takiej wysokosci wogole powinienem zaczynać? Druga sprawa to jak pod krokwiami ma być 10cm wełny to te 10cm nie odmierzam do końca wieszaka (czerwona kreska) tylko do miejsca gdzie będzie rand CD60? (Niebieska kreska)
-
Opowiadaj... co odstawiają?
-
Czy coś mi tam śrutuje styropian? Znalazłem taki pył na pajęczynach. To tam od dłuższego czasu jest... To jest tam gdzie ta niższa kalenica. Tam nie będę miał już od dołu wejścia jak przyjdzie ocieplenie od wewnątrz.
-
Muszę od nowa obejrzeć filmy GipskartonITD bo już zapomniałem ale nie bardzo jest kiedy... Na poddaszu pod UD30 daje taśmę akustyczna? A ten pan widzę, że daje też pod UD30 chyba folie paroizolacyjną? Też tak dać? Folii jeszcze nie kupiłem...
-
Aha... jeszcze jedno. Bo tak mi się przypomniało, że nie przemyślałem jeszcze oświetlenia w tej sypialni na poddaszu. Jeśli miały by być jakieś halogeny w kartongipsie to nie montuje się ich bezpośrednio "w wełnę"? Jakieś puszki są do tego czy jak?
-
Tam pod tym dachem trudny dostęp, nic nie widać. Na wyczucie trzeba jechać. Wprawy nabiorę pod koniec roboty... tak jak z wycinaniem tych bloków było Jutro elektryk rozdzielnice ma skończyć i trzeba by się przymierzać do montażu wieszaków do profili.
-
Kupiłem szlifierkę, tarcze i od razu na drabinę testować. Masakra, jedno pole szlifnąłem i się tyle tego najadłem i nawdychałem, że resztę na razie sobie darowałem W masce i goglach było by znośniej i gdyby szlifierka miała 1000 a nie 10000 obrotów
-
Ja bym się z nimi dalej pewnie szarpał jakby w dniu podpisywania aneksu u nich w siedzibie tj. końcem grudnia 2019 powiedzieli mi, że to nie przejdzie. Poinformowali mnie mailem coś ok 5 stycznia 2020. Nawet już nie pytałem instalatora czy pójdzie na to, że zapomniał mi wystawić paragon fiskalny 31 grudnia.... W sumie to się nawet cieszę, że mam problem z głowy
-
Po otrzymaniu tego wyjaśniającego maila stwierdziłem: Ch... wam w dupę! I nie tylko ja jestem takiego zdania. Jedna bitwę wygrałem jak mnie pani z tego całego funduszu wk.... przez telefon. Doszukali się, że w projekcie okna nie spełniają norm. Ale im udowodniłem, że nie jestem wielbłądem a moje faktycznie zamontowane okna spory zapas tych norm mają. Nawet przyjechali oglądać te okna
-
To prawda. Mnie tak wydymali bo nie śledziłem tego i nie byłem na bieżąco. Przy podpisywaniu umowy była mowa, że w razie nie skończenia do konca 2019 podpisujemy aneks i nie ma problemu. Znajomy znajomego zdążył kocioł zamontować to przyjechali na kontrolę i powiedzieli, że dofinansowania nie dostanie bo dom nieocieplony....
-
Tak, mi chodziło, że dołączyłem też rysunek... swój Autor tematu też ma swój rysunek i on nie ma na nim 2 metrów
-
Hehe.... trzeba uważać na silnik tego forum bo później niewiadomo, kto z kim i o co się szarpie ps. Sorry, że się tak wciąłem i całego zamieszania narobiłem Ale u mnie jest 210cm... i rysunek załączyłem ....210 od samego dna, od ław jest 160cm. Ale wychodzili jak dobrze pamiętam o 1 bloczek wyżej. Kierownik mi podpowiadał żeby jeszcze o jeden ale już bloczków brakło
-
Może masz rację. Mieli kopać do gruntu rodzimego. Nie wiem ile wykopali bo nic widać nie było... Nie mam fotki ale jak tam stałem w środku w niedzielę i malowałem dysperbitem to mnie prawie widać nie było jak ludzie do kościoła szli
-
Ja to tylko zostawię żeby autor zobaczył, że gorszych warunków ode mnie nie będzie miał na 100% Obrywajaca się glina z wykopu pod ławy na szerokość 2 metrów. Telefon od kierownika, że trzeba szukać ekipy bo ci nie ogarniają tematu. Mówię poczekajmy.... na drugi dzień kierownik mówi: luz, dadzą radę, dzisiaj już widzę i jestem spokojny
-
To był projekt indywidualny. Ściany z bloczków w ziemi są wysokie na 2 metry. Nie wiem czy deskami by to utrzymali. Murarz od razu mówił, że będzie to z bloczków bo on takich szalunków nie ma.
-
Nie wszyscy murarze mają takie szalunki a wynajęcie ich sporo kosztuje. Do tego kupa betonu wodoszczelnego... U mnie w projekcie pisze jak na fotkach. Ale było tyle wody, że zaszałowali pod ławy i lali beton prosto w wykop. Ściany z bloczków i pomalowane dysperbitem. Bo hydroizolacja z projekty chyba z 10 tys by kosztowała... Ja się nie znałem i nie wnikałem... ja miałem stracha, że to koniec budowy
-
Bo chodzi o to ja niżej na fotkach. Tragedia. Próbowałem to równać nożem do tapet ale tylko wyharatałem dołki Na ostatniej fotce jest ostatnią część. Perfekcyjnie można by powiedzieć
-
A i od razu jeszcze jedno pytanie... chyba do @mhtyl'a bo on tu u mnie najaktywniejszy To zaciąganie klejem styropianu to bez żadnego gruntowania? Żeby podrównać można dać gdzieniegdzie ze 3cm wartswę?
-
Trochę mnie tu nie było... ale okap zamknięty, zaciągać klejem tylko zostało A co do tych szczelin, o których tu dyskutujecie... przyjrzałem się temu dokładniej i na obu ścianach szczytowych muszę pianki psiknąć. I nie zrobię tego raczej od wewnątrz... będę musiał wejść pod samą kalenicę jak drabina sięgnie. A między ścianę szczytową a deskowanie (na szerokość cegły) ustalaliśmy chyba żeby położyć wełnę.... Tak mi też podpowiada mój cieśla-dekarz-regipsiarz...
-
Kasa mnie własnie ogranicza dlatego zrobię to sam Już ze szwagrem w zeszłym roku chodnik zrobiliśmy u teściowej.... w sumie on zrobił i nieźle mu to wyszło. Tam trzeba będzie ileś wykopać, podsypać czymś odpowiednim, obsadzić na zaprawie obrzeża (palisady)... itd O nawet fotkę znalazłem w necie:
-
Gdzie szukać "instrukcji" jak wejście z poniższej wizualizacji wykonać w realu? Jak się do tego zabrać? Myślę wykonać to z kostki. Widziałem coś takiego przy prawie identycznym domu (bo od tego samego projektanta) ale z drogi jak przejeżdżam tam samochodem Pytam o to już żeby mieć czas na psychiczne przygotowanie się do tego. Na wizualizacji są 3 schodki ale u mnie 3 nie da rady.... trzeba będzie zrobić tylko dwa...
-
Albo właśnie jakimś dysperbitem czy czymś takim pomalować.... Ja to bym obciął ten styropian z fundamentów na równi w płyta fundamentową co by woda miała lepszy odpływ..
-
No i z czyscikiem do pianki trzeba uważać... bo tak coś czułem i zrobiłem test na odpadzie ze styropianu.... wyżarło dziurę A mam jeszcze jeden stres. W jednym miejscu ściana ciągnie wilgoć od dołu. A stres jest bo ja mam strasznie podmokły teren Ale mam nadzieję, że to tylko deszcz zatrzymał się między cegłami a wystającym lekko styropianem z fundamentów bo powstała tam taka 5cm rynienka. W dodatku syn mi tam piasku nawalił i myślę, że stąd to podciąganie wewnątrz wilgoci... A rynna powstała bo płyta na gruncie wystaje 5cm poza obrys ścian bo cegły zostały zmienione z 30 na 25cm.