Więc tłumaczę: wyłącznik różnicowo-prądowy 3-fazowy służy, jako środek ochrony przeciwporażeniowej dodatkowej, do zabezpieczania gniazd i odbiorników trójfazowych a właściwie ich użytkowników przed skutkami dotyku pośredniego(np. obudów maszyn) lub dotyku bezpośredniego(części czynnych- przewodzących prąd w trakcie normalnej pracy). W normalnych warunkach pracy odbiorniki 3- fazowe symetrycznie obciążają poszczególne fazy- wówczas suma prądów jest równa zero. Podczas gdy pojawi się prąd upływu, np. płynący do ziemi przez ciało człowieka lub przez obudowę urządzenia, suma prądów jest różna od zera. Na uzwojeniu wtórnym przekładnika Ferrantiego indukuje się SEM, działa elektromagnes i wyłącznik odcina zasilanie. Jak widać nie służy on wcale do "równomiernego obciążania przyłącza" Równomierne obciążenie faz zakłada się na etapie projektowania instalacji elektrycznej np poprzez obliczanie szacowanej mocy pobieranej w poszczególnych obwodach. Pozdrawiam!