
Mich
Uczestnik-
Posty
197 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Mich
-
Z tego co wiem jest raczej dobrym projektantem robi to juz kawał czasu. Prawdopodobnie bierze mnie na przetrzymanie ale we mnie az kipi... jak to mnie na przetrzymanie ?! Ech... ludzie trzeba żyć działać ! Albo działać działać działać !! Uciekam od kompa bo mnie uzależniacie ;) oczywiście będe myslał co tu zrobić jak tu zrobić ...
-
Dzięki za all odpowiedzi. Przepisze grzecznie jak przykazało na uczniaka i przedstawię wątpliwości projektantowi zobaczymy co on nam na to odpowie. Oczywiście zamelduję efekty rozmów
-
I na wieś ;>? Z takimi dolegliwościami podziwiam a z tego co pamiętam wokół pełno zboża ...
-
No będzie to projekt indywidualny Abra służy jako podstawa do wszelkich zmian Po rozmowie z architektem doszliśmy do porozumienia ( minimalizacja kosztów czyli nie przesuwamy budynku tylko podwyższamy poddasze o pustak może 2 i przedłużamy połać dachową Ogrodem zimowym będzie cała działka mrozy mi nie straszne ale dziękuje za pomysł Pierwszy został zlecony poddasze w górę przedłużamy połać dachową Dzięki wam ( w tym miejscu należało by wymienić pokolej nicki które pomagają) projektowanie marzeń staje sie prostrze i mniej nerwowe ( rozmowy z architektem) Bardzo dziękuje za pomysły W WZiZT nie ma nic na ten temat poza tym że główna połać dachu ma być równoległa do drogi a wysokość nie może przekraczać 8 m. Kąt nachylenia jest od 30 do 35 stopni. Okap na całej długości będzie taki inaczej będzie wyglądało śmiesznie.
-
Hmmm ten pomysł mi sie bardzo podoba wygląda na najprostrzy musze to przekazać architektowi. Wielkie wielkie dzięki !!! Markiza faktycznie byłaby najtańszym rozwiązaniem ale moje poczucie estetyki byłoby mocno porażone. Wiec markiza odpada.
-
Wszystko ładnie pięknie ale nie chodzi o przesunięcie garażu tylko o tej częśći domu gdzie jest łazienka względem salonu. To sie da zrobić problem wg architekta jest to że będzie to generowało b. duże koszty. Jeszcze jedno pytanie czy ściana kuchni musi iść w lini ze ścianą garażu ? Na miejscu budynku gospodarczego będzie stał dom więc musi iść do rozbiórki. Dom zaś jest w stanie agonalnym stęchły i nie nadający sie do niczego i zbyt blisko drogi wiec będzie służył narazie jako przechowalnia narzędzi. Piwniczka zostaje będzie gdzie piwko schować ;) Kwestia jest taka że chciałbym zadaszyć taran na długości jakiegoś metra no może 1,5 ale żeby było to zgodne ze spadkiem dachu a nie robić jakiś daszek który sie nie komponuje z resztą.
-
ile ????
-
No tak... na słupach to tam jest zrobiony... i wyglada to jak klatka na szczury.. czyli wychodzi na to że musiałbym przedłużyć krokwie pytanie o ile i ile więcej % by to mnie wyniosło? Straty na poddaszu nie byłyby taką dużą ceną. Czy ściana garażu będąca również ścianą sypialni może nie być w tej samej lini co ściana kuchni ?
-
Chce żeby taras który jest usytuwany w szczycie salonu był zadaszony chociaż po części. Nie chce dawać jakby dodatkowego daszka nad tarach chce żeby zakrywał go dach domu. Żeby to osiągnąć musiałbym przedłużyć lewa część domu. Lewa część czyli to wszystko co jes od salonu na lewo. Pytanie jak tego dokonać nie zwiekszając powierzchni domu ? A jeśli musze zwiększyć to ile będzie mnie to pi razy oko kosztowało powiedzmy 0,5 m na długości (cała lewa część) czy zwiekszy sie znacząco koszt dachu czy nie ?
-
Tiaaaa poprawiłeś mi właśnie chumor tą wizją kolesia siedzącego w mieszkaniu i wygladającego na balkonie A Teraz prosiłbym o zajrzenie na mojego bloga i pomoc.
-
Masz racje ale jeśli jest sie w trakcie mierzenia się z budową domu i ktoś takie teksty pisze to człowieka szarpie momentalnie a że narwany troszeczkę jestem to i denerwuje sie szybciej.
-
Niestety w chwili obecnej jeszcze nic nie moge wrzucić jeszcze nie ma zgody w pewnych kwestiach. Proszę was czytających którzy znacie sie na budowaniu lub projektowaniu lub znacie koszty robocizny materiałów o rade i pomoc. Poniżej wrzucam wam projekt ABRA II Chodzi o to aby nie powiekszając długośći domu "wypchnąć" lewą część o1/2 metr do metra w górę względem salonu. Czy jest możliwość przesunięcia ściany garażu względem ściany kuchennej czy zabieg taki nie jest możliwy? O ile zwiekszą się koszty przy przesunięciu lewej części domu o 1/2 metra ? ( koszt ścian i dachu) architekt z którym rozmawiałem twierdzi że będą to duże koszta ponieważ znacznie zwiększy sie dach i trzeba będzie grubsze dłuższe belki dawać. Licze na waszą pomoc. Jeśli potrzeba będzie wiekszego zdjęcia prześle na maila .
-
Moja pikawa jest jak dzwon
-
FCUK no nienawidze takiego beszczelnego bezpodstawnej demagogi !! Kilka przeciwieństw bo mnie ............... (autocenzura) nosi ! AD 1 W sobote odwiedziłem znajomych zbudowali dom 100 m2 za 200 tysięcy !! Da sie ! Owszem wykańczają powolutku nie wszystko jest na wysoki połysk ale dokańczają i z wizyty na wizyty widać postępy ! A to żarówka a to listwy. AD 2 Żadne marnotrawstwo można pcozekać aż sie podniszczą tańsze podłogi w pomieszczeniach mniej używanych nie musimy kłaść deski trójwarstwowej czy parkietu. Co do okien za ileś lat i tak będzie trzeba wymienić wiec niekoniecznie trzeba odrazu mieć drewniane ! AD 3 Sam sobie zaprzeczasz w pkt 1 mówisz że nie da sie postawić domu teraz twierdzisz że sie da !!! Sprzeczność!! Utrzymanie otoczenia to styl życia to Twój trawnik bez gówien na którym możesz sie położyć odpocząć czy pobawić z dzieckiem bezpiecznie to Twoja przestrzeń której nikt Cie nie odbierze. To zapach trawy latem to robienie bałwana zimą ! AD4 Dom daje wytchienie są ludzie którzy jak i ja dostają n a głowe jak mają siedzieć na kanapie. A jak już usiąde za przeproszeniem nikt nie sika mi na głowę i nie słyszę kurwujących sąsiadów . AD 5 Przeliczałem te koszty i płacąc czynsz + rachunki wychodzi wiecej(dokładne wyliczenia są już na forum nie bęe kopiował cyferek) niż utrzymanie domu na tym samym standardzie a standard życia nieporównywalny. Podsumowując Twój post to czysta DEMAGOGIA !!!!!!
-
Czytając Twoją wypowiedź właśnie miałem o świetlikach wspomnieć ale widze że masz all obcykane. Jak sie cche to i światło dzienne sie da zrobić.
-
Dzisiaj jedziemy kombinować co by tu zrobić żeby było dobrze miło i wygodnie ... czyli przerabiamy ABRAII pod własne potrzeby. Zalożenia takie : Duży ,jak na nasze możliwości finansowe, przestronny otwarty salon połączony z otwartą kuchnią. Złamana bariera dom/otoczenie duży jak na nasze możliwości finansowe HS zakładamy 310 cm x 220cm światło przejścia 150cm Kominek bo marzenia trzeba realizować i zgadzam sie tu z Solange gadać zdrów że to kotłownia w salonie mój salon moja kotłownia ! Musi być ! Garderoba bo mam dość upychania wszystkiego w szafach składanie srania a potem tuż przed wyjściem prasowania i stres bo sie nie zdąży bo trzeba wyprasować. Never ever ! Biblioteczka na poddaszu głównie dla Alicji bo kocha czytać ale i ja dobrą książką nie pogardzę, chociaż ostatnio miejsce książek zajmuje prasa budujemy dom muratordom itd... ale ma być Przestronna łazienka z OKNEM Solange ;) z oknem ;) żeby sie nie zastanawiać czy mogę sie obrócić swobodnie czy zaraz coś zleci na ziemie ... Kotłownia - niestety piec na paliwo stałe (eko groszek) gaz może w przyszłości do nas podciągną ale kiedy to bęzie nawet najstarsi górale nie wiedzą chociaż jest na to szansa Pomieszczenie gospodarcze lub jak kto woli pralnia Na koniec garaż musi być 2 stanowiskowy i z miejscem na jakieś rowerki. Mam nadzieje ze wieczorem uda się wrzucić jakieś foto lub skan.
-
MTW Orle Dzięki Potrzebne są słowa życzliwych.... ostatnio sporo głosów na nie ... wiec idziemy trochę pod prąd...
-
Jedyne do czego bym sie przyczepił poza brakiem okien w łazience o czym była już mowa (choć sam mieszkam w bloku i brak okien w łazience jest dla MNIE podkreślam mega uciążliwy) to jest garderoba. Dostęp tylko z sypialni.... Nie uważasz że funkcjonalniej byłoby zrobić jakies wejśćie od korytarza ? W momencie szykowania sie na wieczorne wyjście wchodzenie przez sypialnie może być trochę uciążliwe ...
-
Milo Cię gościć w naszych skromnym blogu obiecuje że szybciutko bedą nowe wieści
-
No dobra jako początkujący i tego i w ogóle przebrnąłem przez pierwszy blog (dziennik budowy od początku do końca od dechy do dechy ze względu na tego labka) Zaczynam być przerażony swoją kompletną niewiedzą. Ciekawy projekt domku muszę przynzać jest parę rzeczy które mi nie przypadają do gustu ale na takie dywagacje już za późno. Bede trzymał za was kciuki czytał podglądał przebieg prac wypowiadających sie tu szanownych gości i czytał kształcił się ile wlezie. Dziękuje za odwiedziny
-
No to pozmieniało się od wczoraj.... pojawia się kolejna data 06.05.2013 na własne oczy widziałem warunki zabudowy ale jak to w Polsce jest żeby dostać do ręki jeszcze musze poczekać jakieś 2 tygodnie bo musi to sobie zawędrować 2 urzędników którzy swojej decyzji i tak nie wydadzą na czas ale procedura procedurą ! Zmianie uległo również nazewnictwo działki z siedliskowej na budowlaną. Tak niewielka zmiana a tak wiele zmienia ! Nabieramy rozpędu !
-
Wielkie Dzięki !!
-
Witam was wszystkich którym będzie sie chciało zajrzeć i poczytać. Zaczynam z wami przygodę życia. Budujemy dom jak każdy tu. Czas przedstawić głównych uczestników owego pięknego wydarzenia : Alicja - moja przyszła żona (08.06.2013) da ślubu Michał - narrator przyszły mąż Hunter - członek rodziny - czarny Labrador Retriever wiek 6 lat. Stąd w tytule A & M & H. Oboje z Alicja od zawsze wiedzieliśmy że nie chcemy mieszkać w bloku. Ona większa część swojego życia spędziła w domu z małym podwórkiem ja w bloku tyle że w odległości 300 metrów od jeziora 600 metrów od lasu i 1000 metrów od parku narodowego. FREEDOM !!! Przeprowadzka do bloku gdzie słychać codzienne wrzaski sąsiadów i odgłos ubikacji w sypialni z absolutnym zerem prywatności okazał sie nie dla nas. Po 6 miesiąch przymusowego zamknięcia w dżungli betonu nagle urodził się pomysł został wypowiedziany na głos. A może by tak DOM no malutki DOMEK ale własny. Pomysł w obojgu kiełkował dłuuugie lata zanim jeszcze byliśmy razem. Ja niegdyś obiecałem Hunterowi (przedstawiłem go na początku) że będzie miał własne podwórko, Alicja nie raz już myślała o sypialni na poddaszu. Wiec stało sie decyzja zapadła ! Szukamy działki. Ze względu na interes rodzinny wymagający doglądania czasem do późnych godzin wieczornych blisko mojego rodzinnego miasteczka. Nie minął miesiąc i jest ładna działka 300 metrów w małej wiosce . Ogrodzona wydane warunki zabudowy przyłaczony prąd i woda. I nagle okazuje sie że nie można jej kupić. W skrócie przeszkadza prawo spadkowe - i dzięki bogu Dwa tygodnie później znów strzał ! 2 posesje dalej działka 77 arów.36 metrów szerokości i 227 długości. Niestety nie ogrodzona bez wydanych warunków zabudowy ze zrujnowanym budynkiem gospodarczym, piwniczki i ledwo stojącym domem z czasów przedwojennych .Niestety sąsiedzi po obu stronach. Na plus bliskość lasu duża działka będzie gdzie wyjść posiedzieć na trawniku pobawić sie z psem sąsiad nie będzie zaglądał do talerza. Po oględzinach wstępnych pod śniegiem bo to początki marca zapada decyzja chcemy ! Kontakt z właścicielem nie możliwy. Tylko broker :/ no cóż nie może być idealnie. Po kontakcie z brokerem wstępnych ustaleniach cenowych czas rozpocząć papierologię. Wizyta w urzędzie gminy i poszukiwanie planu zagospodarowania przestrzennego. Oczywiście nie ma. Więc wniosek o wydanie warunków zabudowy poprzedzony wizytą u "specjalisty" jak sie okazuje przyszłego naszego projektanta i kierownika budowy mam nadzieje. Pojawia się pierwsza data 22.03.2013 złożenie wniosku o wydanie warunków zabudowy na działkę w naszej miejscowości . Równo miesiąc później czyli 22.04.2013 podpisanie umowy przedwstępnej. 05.05.2013 nerwówka kiedy będą warunki zabudowy kiedy będzie można cokolwiek ruszyć na działce i postanowienie prowadzenia bloga bo i Alicja i Hunter już nie mogą słuchać. W załączniku kilka zdjęć działki i przyszłych właścicieli.
-
No to rozumiem prosta wnikliwa argumentacja bez zbednego technicznego bełkotu