Skocz do zawartości

kdd

Uczestnik
  • Posty

    551
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    4

Posty napisane przez kdd

  1. Cytat

    jest chyba dokładnie tak jak piszesz....
    pierwsze rozpalenie w sezonie i zapach spalonego kurzu (i czego tam jeszcze) jest bardzo intensywny...pewnie przy regularnym to ustaje
    Nie wiem jak jest przy regularnym paleniu, bo u mnie to zjawisko (regularne palenie) nie występuje



    ja opalam regularnie drewnem przez cały sezon (opłacalne!) i problem jest tylko na początku, ale jak pisałem zapach nie jest bardzo intensywny i krótkie wietrzenie na początku daje radę, w sezonie problemu nie ma
  2. Cytat

    Witam, zakładam nowy temat, ponieważ nie znalazłam na tym forum podobnego. Posiadam kominek z systemem DGP. Początkowo bardzo cieszył mnie fakt, że paląc w salonie będzie ciepło w pokojach na poddaszu. Niestety nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ towarzyszy temu dziwny zapach. Palę już drugi sezon w moim kominku.

    Wykonawcy instalacji DGP, stwierdzili, że początkowo paleniu będzie towarzyszył nieprzyjemny zapach z anemostatów, spowodowany wypalaniem się środków konserwujących rury alu i samego wkładu. Obudowa wkładu wykonana jest z płyt krzemianowo- wapiennych, a sam wkład stoi na specjalnym stojaku (był w komplecie z kominkiem).

    Bardzo proszę o pomoc, czym może być spowodowany duszący smród jaki towarzyszy paleniu. Dodam, że ten przykry zapach czuć na początku palenia, gdy rozgrzeje się wkład i załącza się na początku turbina. Czy są tam jakieś filtry, które po jednym sezonie należy wymienić? A może tak już zostanie... OBY NIEE :(
    Czy u Was też tak śmierdzi?



    U mnie czasami czuć na początku sezonu taki zapaszek jakby się wypalało to co latem się zgromadziło w rurach, ale tylko przy wysokiej temperaturze przy max otwartym kominku. W trakcie palenia w sezonie nic takiego nie występuje. Oczywiście zapach jest wyczuwalny jak się pod anemostatem stanie. Mam już instalację dobre 4-5 lat. Zakładam że ten zapaszek powodują właśnie wszystkie nagromadzone w rurach pozostałości. Na szczęście nie jest on uciążliwy i szybko to mija.
  3. Cytat

    Bardziej chodziło o to, że to by było jedyne okno w tym pomieszczeniu na ta stronę a ze względu na wysokość ścianki kolankowej łatwiej było by wyglądać przez to okno jak się stanie na łóżku ;)

    Zmartwiliście mnie trochę, ale lepiej teraz się zmartwić niż później żałować.
    Szerokość pokoju w tym miejscu to około 3,5m, łóżko miało by być na środku. Może da radę jakoś zgrabnie umieścić okno z boku, by nie było nad łóżkiem, a może lepiej odpuścić ten mostek i zyskać ciepło, to i tak północna strona.



    Rób okno ale świadomie, tzn, ja bym teraz założył roletę zewnętrzną jak najcieplejszą
  4. Cytat

    Witam,

    Moja docelowa sypialnia jeszcze jest w stanie surowym, ale już wiem gdzie będzie jej główny mebel icon_smile.gif
    Nad łóżkiem będzie skos ze ścianą kolankową około 1,5m. Chcę tam dać duże okno połaciowe z widokiem na ogród.

    Znajomi mówią, że to niezbyt dobry pomysł ponieważ zimą może tam się schładzać powietrze i w nieprzyjemny sposób spadać na śpiących, czyli delikatnie podwiewać chłodniejszym powietrzem.

    Pewnym rozwiązaniem mogą być rolety montowane na wnęce w której jest okno, ale od strony pomieszczenia. Kiedyś widziałem u któregoś producenta coś takiego. Tylko nie wiem jak to w praktyce wychodzi.

    Co sądzicie o montażu okna połaciowego w takim miejscu?, może ktoś z Was tak ma?



    Ja tak mam i nie polecam. Jak tak chcesz montuj od razu rolety zewnętrzne. Pewnie pod tymi oknami nie będzie grzejnika więc przy dużych mrozach na wewnętrznej powierzchni szyby będzie szron. Bez jakichkolwiek rolet termicznych wogóle nie kładź się spać bo będzie zimno biło od okna mocno. Nie pomoże tutaj grzanie. Będzie to niestety mostek. Rozmawiałem ostatnio z przedstawicielem VELUXA i mówił że może tak być iż wewnętrzna strona szyby będzie oszroniona przy mrozach i opuszczonej rolecie wewnętrznej bo nie ma ruchu powietrza. Generalnie będzie zimno pod oknami.
  5. My używamy proszków Amway, nie są tanie ale bardzo wydajne pomimo że opakowania są coś ok 3 kg to jeden proszek przy ok 2-3 praniach tygodniowo wystarcza nam na ok 5 miesięcy. Jest to koncentrat bez kredy i dodatków zwiększających objętość w pudełku. Nie mamy też po nim żadnego uczulenia i ma miły zapach.
  6. Cytat

    ja kupuję taki brykiet
    ale na całą zimę tylko parę paczek
    raz kupiłem naraz 20 paczek od producenta
    używam tego bardziej jako rozpałka do drewna
    ostatnie sztuki już nie paliły się tak dobrze jak pierwsze
    a trzymałem je w pom gdzie znajduje się komin
    teraz kupuję po jednej paczce i nie narzekam
    popiołu nie ma za dużo
    samym brykietem nie paliłem aż tyle godz
    raczej nie trzymałbym go na zewn
    niby pakowany w folię
    ale bardzo często jest tak jakby tylko owinięty folią
    więc będzie ciągnął wilgoć



    a to ciekawe widzisz, bo sprzedawcy na dworze trzymają taki brykiet (przynajmniej u mnie w okolicy) co najwyżej brezentem dodatkowo przykryty
  7. Cytat

    750 za tonę to nie wiem czy to rewelacja. Sąsiad kupił hurtowo na spółkę cały tir po 500 zł. Od tej pory pali tym brykietem drewna już nie kupuje. trzyma ten brykiet na strychu i w garażu. Jest on pakowany w folie w takie boxy więc składowanie go pod wiata nie stanowi problemu zajmuje on też mało miejsca. Ja kiedyś też testowałem te cegiełki jest to owszem fajne czyste energetyczne i latwo można sterować intensywnością palenia. Moim zdaniem rzecz warta zachodu.



    Oczywiście kwestia ceny jest do dyskusji bo znalazłem w lokalnym składzie budowlanym ofertę. Widziałem już po 490 zł gdzieś w necie. Jednak całego tira raczej nie kupię bo aż tyle mi nie potrzeba a sąsiedzi tradycjonaliści i raczej będą woleli drewno. W każdym razie tej zimy zamierzam spróbować trochę popalić tym cudem, choć wolałbym aby zima była taka jak dziś - ciepła i słoneczna icon_smile.gif
  8. Cytat

    Poza tematem - i na tym też, polega wyższość okien plastykowych nad drewnianymi. icon_cool.gif



    2 Veluxy są powlekane plastikiem i nic się nie dzieje, przynajmniej nic nie widać, może pod spodem próchno już jest icon_smile.gif

    Drewniane mają swój klimat, ale faktem jest że są bardziej wymagające. W każdym razie w następnym domu tylko PCV i żadnych okien w dachu - parterówka będzie. Oczywiście jak obecny domek sprzedam.
  9. Cytat

    Jak się będą "migać" pisz - coś poradzimy.

    Ps. Ale o to powinien spytać porządny przedstawiciel firmy i udzielić informacji o możliwości gwarancyjnej naprawy.
    PORZĄDNY icon_evil.gif



    Mam umowę na kompleksowe wykonanie dachu przez firmę i rachunek z 25.07.2005, szukam wszystkich wad i zgłaszam reklamację. Dzięki!

    Okazuje się że mam gwarancję na wszystkie okna, zaraz zgłaszam usterkę polegającą na pękających ramach w których są osadzone okna. Jak się dowiedziałem że mam gwarancję zaraz wszystkie okna obejrzałem i to znalazłem. Powłokę lakierniczą z tego co mi na infolinii powiedziano powinienem co 4 lata odnawiać. Zobaczymy co będzie dalej. Niezależnie od wyniku opiszę sprawę reklamacji w Velux na forum i zobaczymy jak ta firma radzi sobie z obsługą posprzedażną klienta.

    Dodałem:

    Poszło 5 zgłoszeń reklamacyjnych na 6 okien (2 okna mają te same numery produkcji). Powód - pękająca rama. Zobaczymy co się dalej zadzieje.
  10. Cytat

    Witam,
    różne zestawy naprawcze przeznaczone są do usuwania drobnych uszkodzeń. Jeśli chce Pan polakierować całe okno, może Pan wykorzystać dowolny lakier np. akrylowy lub wodny, przeznaczony do drewna. Proszę pamiętać, by przed nałożeniem nowego lakieru, zeszlifować stary.



    Tak naprawdę chcę polakierować część ramy okna przy szybie bo tam woda dokonała niejakiego spustoszenia, ale jak zaznaczyłem na początku 300 ml lakieru z niewielką ilością papieru i pędzelkiem za 125 zł dla mnie brzmi absurdalnie. Jest to cena ewidentnie podyktowana przez producenta, który na tym ma pewnie z 500% zysku. Jakoś tak nie chce mi się przepłacać stąd moje pytanie jaki lakier będzie najbardziej zbliżony do oryginału gdy pomaluję tylko część ramy, ale takiej odpowiedzi od producenta się nie spodziewam. Niemniej dzięki za choć te informacje icon_smile.gif
  11. Cytat

    Znam takiego jednego co kilka tygodni temu, użył czegoś takiego, jak na razie, zadowolony jest z efektu - koszt coś ponad 100 zł

    ZZZ 176
    Zestaw do konserwacji okien drewnianych GZL, GGL, GHL, GPL



    Zawartość zestawu:
     lakier bezbarwny
     papier ścierny o różnych granulacjach
     pędzelki do malowania szt.2
     instrukcja

    http://www.velux.pl/klienci/serwis/czesci_...larzczesci.aspx

    Myślę, że warto spróbować - choćby dla instrukcji i "wyczajenia" lakieru.



    Toż właśnie tego chciałem uniknąć pisząc na początku że nie chcę kupować zestawu za 125 zł. Papieru ściernego różnego ci u mnie dostatek, pędzelków również. Co do lakieru nie wiem jaki kupić ale nie chcę płacić w przeliczeniu za 1 litr lakieru coś ponad 300 zł icon_smile.gif
  12. Cytat

    lakier wygląda na matowy i owszem, tyle, że i na powłokowy, bo odłazi mi płatkami
    stąd też chętnie się dowiem, jak naprawić veluxy, tzn czym pomalować, żeby nie zbankrutować
    po 15 latach wyglądają okropnie, muszę to "zetrzeć" i od nowa
    przy okazji wkleję fotki

    tak mi przyszło do głowy, że powłoka podobna do lakierobejcy żelowej drewnochronu - niby postaci żelu,ale raczej przypomina twarożek:) - tworzy właśnie taką powłokę




    No to czekamy razem, ja na szczęście największe zniszczenie mam o powierzchni ok 2x5 cm i cieniutki paseczek wzdłuż szyby, ale chcę to naprawić. W sumie jak będę robił całą powierzchnię od szyby do krawędzi to może tak jak w samochodzie lakieruje się całe elementy wygubię naprawę i nie będzie widać.
  13. Odgrzewam temat ale z nieco innym "drewnem" mam pytanie do fachowców lub praktyków. Otóż wiele się naczytałem odnośnie brykietu kominkowego z drewna liściastego, najczęściej dębowego, do kominków. Wiele jest informacji że brykiet jest lepszy od drewna bo ma niską wilgotność, regularny kształt (brak przestrzeni przy układaniu) i 1 tona brykietu zastępuje nawet 3 m3 drewna. Koszt ok 750 zł za tonę. Ciekawe!

    Ja zużywam na sezon ok 6 m3 drewna liściastego do kominka.

    Zacząłem liczyć i okazuje się że wartość opałowa brykietu jest porównywalna z drewnem. Waga brykietu jest nieco większa niż drewna w przeliczeniu na dm3. Kupując zatem 1 tonę brykietu kupuję coś ok 1,5 m3, czyli pewnie tak jakby ok 2,2 mpu drewna. Za drewno płacę ok 200 - 220 zł/m3 czyli na sezon ok 1200 - 1300 zł. Jeżeli miałbym je zastąpić brykietem musiałbym kupić 2 tony czyli ok 3 m3. Koszt nieco większy ale z mojego punktu widzenia fajnie bo mniej miejsca zajmuje i mniej dźwigania, pali się ponoć lepiej i dłużej.

    Teraz kilka pytań:
    - czy brykiet można trzymać w szopce pod dachem ale na dworze? czy zaciągnie wilgoć z powietrza?
    - czy rzeczywiście wydajność jest tak wysoka - zależy mi nie tylko na temp ale również na czasie palenia (aktualnie paląc w kominku spalam ok 9 szt 40 cm polan dziennie i palę po ok 10 godzin) czy brykiet w ilości ok 10 kg (jedna paczka) dziennie spełni to samo zadanie?
    - czy ilość popiołu jest rzeczywiście taka jak obiecują producenci, czyli niska?

    Oczywiście chcę kupić kilka paczek i zobaczyć jak to będzie ale jednak spalenie kilkudziesięciu kg to nie to samo co palenie przez cały sezon. Proszę o cenne rady praktyków i użytkowników.

    Pozdr
    KD
  14. Witam,
    mam okna VELUX GGL M06 i w narożnikach nieco zniszczoną ramę w dwóch z nich z uwagi na skraplającą się parę wodną. Szukam lakieru do odnowienia tychże okien.

    Wiem że są zestawy naprawcze ale za kilka świstków papieru ściernego, pędzelek i 300 ml lakieru nie mam zamiaru płacić 125 zł!

    Czy ktoś wie może jaki lakier bezbarwny powszechnie dostępny będzie najmniej widoczny po dokonaniu naprawy? Lakier wygląda na matowy.

    Dzięki i pozdrawiam
    KD
  15. Cytat

    karmisz je, czy właśnie nie za bardzo i dlatego polują?

    u mnie by to nie przeszło. kiedyś mój golden przyniósł mi w darze szczura, mało zawału nie dostałam.




    Jedzenia mają w bród - karma sucha, karma mokra, surowe mięsko, ale ciągnie wilka, znaczy kota, na polowanie. Dusza drapieżnika robi swoje. Ostatnio mniejsza kotka przyniosła sobie na taras wróbelka i zeżarła do ostatniej nóżki. Zauważyłem że właśnie teraz szczególnie dużo znoszą różnych stworzeń.

    My myszy i innych trupów też nie znosimy w domu więc koty przed wejściem do domu przechodzą dokładną kontrolę osobistą, choć czasem w ciągu dnia jak drzwi od tarasu są otwarte to coś uda im się przemycić do domu. Pół biedy jak martwe to przynajmniej nie ucieka, ale jak mysz jeszcze żywa to potem trzeba gonić po domu. Jak kot już przekaże dar to się nim nie interesuje.
×
×
  • Utwórz nowe...