Skocz do zawartości

Michał

Uczestnik
  • Posty

    35
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Michał

  1. Zastanawiam się czy jest sens dawania wyciszenia (wełny) pod wannę akrylową? A może to nic nie daję. Może ktoś z was coś takiego wypróbował? Michał
  2. Na jaką zaprawę położyć terakotę typu gres? Czy są jakies specjalne zaprawy? Michał
  3. Posłuchałem rady Redakcji i podłoga wygląda jak dawniej Ale jakby (odpukać) się wydarzyła podobna historia spróbuję ze szpachlą. Dzięki za porady
  4. Na panele (laminownany, łączenie bezklejowe) upadła mi szafka i zrobiła sie paskudna dziura. Jest ona na środku pokoju. Jak najłatwiej wymienić uszkodzoną część?
  5. Mam wybudowany dom w stanie surowym, bez okien i drzwi, więc deszcz do środka nie pada.
  6. Ciekaw jestem, czy trzeba zabezpieczać ściany przed wilgocią i warunkami atmosferycznymi, jeżeli budowa trwa kilka lat? A jesli tak, to jak to zrobić :
  7. Instrukcję kładzenia papy termozgrzewalnej znadziesz na stronach Icopal http://www.icopal.pl/materialytech.html Pozdrawiam Michał
  8. Dzięki za informację, mam nadzieję, że takie rozwiązanie nie podwyższy kosztów za dużo. Pozdrawiam Michał
  9. Poczytałem o przydomowych oczyszczalniach ścieków w marcowym numerze BD i postanowiłem ją wybudować. Martwi mnie tylko, czy będę mógł ją zamontować ze względu na wysoki poziom wód gruntowych przy moim domu? Czy w takim przypadku trzeba będzie użyć dłuższy, bardziej skomplikowany drenaż rozsączający, bo przecież woda musi mieć gdzie wsiąkać? Jakiego typu instalacje się wykonuje w takim przypadku i czy mocno podraża on koszty? Pozdrawiam i czekam na odpowiedź. P.S. Dziękuje miesięcznikowi za sensowne artykuły (pomagają wybierać dobre rozwiązania na budowie)
  10. Budowa, na której nic się nie wydarzyło myślę ze nie istnieje. Sytuacje są czasami śmieszne, ale bywają również dramatyczne. Chciałbym opisać historię, która przydarzyła mi się na końcowym etapie budowy domu. Postanowiliśmy z żoną, że będziemy posiadali dwa systemy grzewcze – gazowy oraz ostatnio modny nawiew kominkowy. Oczywiście jako osoba doświadczona (4 lata budowy systemem gospodarczym) i nauczona ze fachowiec fachowcowi nie równy zebraliśmy wraz z żoną wiele ofert rozmawialiśmy ze znajomymi (którzy też budują) i wreszcie podjęliśmy decyzję, kto będzie wykonywał prace. Na tym etapie poznałem wiele osób mniej lub bardziej wiarygodnych. Zaskoczyła mnie rozpiętości cen za tzw. „punkt” tj. ok. 40% . Wielu obiecało duże upusty na materiały i różne „cuda na kiju”. Wiedziałem jednak o tym, że z tymi upustami to nie do końca taka prawda, ponieważ firma instalująca mi elektrykę naciągnęła mnie na to magiczne słowo „upust” – tak naprawdę faktyczny upust zginął na fakturze końcowej. Właściciel firmy, materiały owszem kupował z upustem, ale na firmę, natomiast mnie sprzedawał znacznie drożej. Prawdopodobnie to nie legalne, ale Polak potrafi. Był bardzo wiarygodny i pokazywał wszystkie faktury. Po rozmowie ze znajomymi na temat „ile cię kosztowała elektryka” postanowiłem porównać (po fakcie wypłacenia należności) ceny, które miałem na fakturze końcowej z cenami w zwykłym sklepie z artykułami elektrycznymi. Zostałem naciągnięty i mało tego dowiedziałem się, że jako inwestor prywatny wydając dużą gotówkę i kupując samodzielnie upust należałby się mnie a nie „smykowi – elektrykowi”. Wracając do instalacji CO, tam już sam zająłem się zakupem i „logistyka dostaw”. Mogę pochwalić jedną firmę z Zawiercia „Wuzet”. Spotkałem się tam z bardzo profesjonalną obsługą z osobami, którym naprawdę zależy na kliencie nie tylko na sprzedaży. Udało mi się wynegocjować niezłe ceny. Przykładowo kocioł gazowy, na który w cenniku katalogowym widnieje cena 5 500 zł zakupiłem za 20% taniej. Mało, kto o tym wie, ale te 20% zarabiają na nas instalatorzy (oczywiści nie wszyscy), którzy proponują nam, że dokonają wyboru za nas. Koszt pieca gazowego kondensacyjnego przekracza 10 000 zł, z czego łatwo policzyć, że 2 000 zł płacimy za niewiedze. Instalator wykonał pracę bardzo porządnie – uczył się szacunku do pracy na zachodzie. Jednak jak to Polak jak przyszło do wypłaty okazało się, że jest zwolniony z podatku VAT i wystawi jedynie dowód zapłaty, który posłuży mi jedynie jako dowód dla banku. Następnie powstał kominek - firma profesjonalna, ale ludzie nie. Kominek postawiono w ciągu jednego dnia, ale jedna historia zostanie w mojej pamięci bardzo długo. Po przyjeździe instalatorów i pokazaniu im gdzie ma stać ów kominek i ustaleniu punktów wywiewu pojechałem do pracy. Zostawiłem oczywiście nr telefonu tak na wszelki wypadek jak by mieli jakieś pytania. Telefon nie dzwonił, więc ja zadzwoniłem po kilu godzinach – wszystko grało. Po powrocie z pracy do mojego domku zdębiałem – zobaczyłem na środku placu słup telefoniczny TP S.A. który wkopano w ziemię w miejscu gdzie biegnie instalacja gazowa. To był widok placu wojskowego – na środku placu stał maszt, brakowało jedynie flagi i trębacza. Tepsa miała przyłączyć telefon, ale wyraźnie zaznaczyłem, że posiadam już kabel poprowadzony ziemią a tu maszt. Po wejściu do domu zobaczyłem wypitych ubawionych robotników, którzy podjęli decyzję za mnie, żeby wkopać słup – bo od przybytku głowa nie boli a w razie czego można powiesić tam sznurki i suszyć pranie. To już był koniec rozmowy. I to ci panowie widocznie ze strachu czy niedopatrzenia spie… mi robotę. Wykuli dziurę w kominie, do której wchodzi rura odprowadzająca spaliny nie zostawili luzu wciskając ją na siłę. Wiadomo, że metal po podgrzaniu do wysokiej temperatury rozszerza się powodując w moim przypadku poszerzającą się rysę na ścianie kominowej. Początkowo myślałem, że to błąd tynkarza, bo komin był już wcześniej eksploatowały przez cały rok (opalałem dom „kozą”). Po rozebraniu konstrukcji moje przypuszczenia potwierdziły się – rysa biegnie od miejsca, w którym rura spalinowa wchodzi do komina. Teraz muszę pomyśleć, co z tym zrobić, bo wygląda to nieciekawie. Gdy nie pali się w kominku rysa jest malutka, wraz ze wzrostem temperatury poszerza się. Tak sobie myślę, że gdyby nie ten słup to dopilnowałbym tego. Pisząc to teraz śmieję się z tego, bo to normalne dla tych, którzy mieli do czynienia z budową. Mam nadzieję że te opisane przypadki pomogą osobą które podejmą decyzję o budowie swojego wymarzonego domku. Naprawdę uczmy się na cudzych błędach, bo będziemy słono płacić za niewiedzę.
×
×
  • Utwórz nowe...