
bwbw
Uczestnik-
Posty
10 -
Dołączył
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralnyO bwbw
-
Ranga
Początkujący
-
Witam Remont postępuje: stary parkiet poszedł won, lepik też i widać jak nierówna jest podłoga. Stropy w budynku to chyba Akerman (wnioskując z wyglądu sufitu w piwnicy - ceramiczne pustaki na planie kwadratu, ile żeber i jak rozstawiane nie wiadomo), budynek dwupiętrowy z końca lat 40-tych, mieszkanie na drugim piętrze. Podłoga jest dość nierówna - różnica w całym mieszkaniu (dwa pokoje, kuchnia i przedpokój) to pewnie z 3 cm, najwyżej jest w przedpokoju, pierwotny pan wylewkarz rozsmarował trochę zaprawy ku ościeżom do pokojów, aby uzyskać łagodną pochylnię. Pytanie: czy dodatkowe 3 cm wyl
-
6500 za trzy okna to za dużo.
-
Przede wszystkim dlatego, że mam więcej wzrostu niż 150 cm i dlatego, że 48 cm to mniej niż 65 cm.
-
Okna nie są dwuskrzydłowe albo inaczej dwupołaciowe (ze słupkiem lub bez), lecz jednoskrzydłowe, z zastrzeżeniem, że mają skrzydło wewnętrzne i zewnętrzne. Szerokość okna to około 95 cm i zbliżona jest do szerokości skrzydła. Wstawianie okna dwuskrzydłowego to zabieranie światła, którego i tak nie jest dużo w mieszkaniu. O oknach dachowych już myślałem, ale wydaje mi się, że ich zawiasy są obliczone na obrót w poziomie i naciski przenoszone w dół na panwie zawiasów, czy jak się to nazywa. Gdyby zamontować takie okno obrócone o 90 stopni, cały ciężar skrzydła spoczywałby na jednym z boków ramy
-
Jeszcze uszczegółowię: moje pytanie to nie fanaberia - okna i tak muszą być wymienione, bo obecnie zamontowane to stare drewniane dwuczęściowe (skrzydło zewnętrzne i wewnętrzne), spaczone i popękane, zewnętrzne skrzydła raczej do wyrzucenia. Skoro muszę je wymienić, wolałbym mieć coś co mi odpowiada (nie wnika prawie na metr do wnętrza).
-
Witam Czy w okolicach Warszawy jakakolwiek firma - poza stwierdzeniem, że wytwarza - wytwarza okna ścienne obrotowe (obracane w osi pionowej)? Z PCV albo drewna. Jak się kształtują ceny? Czy ktoś użytkuje takie okna? Obecne okna mają około 95 cm szerokości i 130 wysokości i otwierają się do wewnątrz, zajmując sporo miejsca. Skandynawskie nadają się chyba na parter - jak umyć zewnętrzne szyby? Zostają więc obrotowe albo tzw. angielskie (dolna połowa przesuwa się do góry), ale te zabierają za dużo światła i poza tym są brzydkie.
-
Mam nadzieję, że te wzmocnienia rzeczywiście tam są. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
-
Układ był taki: - ościeżnica, - tynk, - warstwa betonu (1,5-2 cm - w każdym z ościeży trochę inna grubość), - cegły. Obecnie nie ma już ościeżnicy i tynku, reszta bez zmian. Ale napisał Pan, że wzmocnienie mogło być ukryte w fudze pomiędzy cegłami. Chyba jest tam coś takiego: dwie cegły wyżej, mniej więcej w połowie pomiędzy krawędzią ościeża a sufitem, biegnie szczelina zakryta jeszcze częściowo tynkiem ze dwa razy szersza niż normalna warstwa zaprawy. Być może tam są ukryte pręty.
-
Dziękuję za odpowiedź. Tynku już jest skuty (w zasadzie zdrapany, bo był bardzo luźny i miejscami dawało się oderwać kawałki wielkości dwóch dłoni), ale cegieł w poszukiwaniu ewentualnego nadproża lub prętów nie będę kuł. Ościeżnice nie były pogięte ani popękane, tynk - dopóki istniał - nie miął pęknięć, więc chyba dach jest na tyle lekki, a ściana gruba, że same cegły utrzymują wszystko na miejscu. Same ościeżnice było wykonane z belek sosnowych około 10x6cm, więc ich wytrzymałość była raczej ograniczona.
-
Witam Postanowiłem usunąć drzwi wewnętrzne wraz z ościeżnicami (nie licząc łazienki), które znajdują się w ścianach nośnych. Budynek z cegły, z końca lat 40-tych. Jak się okazało, nad ościeżami nie ma nadproży - tak to przynajmniej wygląda. Jest tylko warstwa betonu gruba na 1,5-2 cm, chyba że nadproże ukryte jest pod betonem, a w bruzdy w ścianie wmurowano cegły i dlatego nic nie widać. Mieszkanie na drugim, ostatnim piętrze, bez strychu, bezpośrednio pod dachem. Nie wiem jak skonstruowany jest strop. Pytanie - czy to możliwe, że nie ma nadproży i że ościeżnice wzmacniały ścianę (sosnowe, o