Skocz do zawartości

dyzkowa

Uczestnik
  • Posty

    35
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez dyzkowa

  1. Panowie!
    Dziękuję za męskie spojrzenie na całą sytuację! :-) bardzo pouczające..

    narzędzia po przykręceniu kilku śrubek czekają w zamkniętej walizce na lepsze czasy.. ( klucze do walizki trzyma mąż i to jest budujące, i jest nadzieja że jednak mu się podobają... tylko chłop obecnie nie ma weny na robotę)
    ja czekam na 13 października i spodziewam się wysypu biżuterii - a przyjmuję wszystko co srebrne.. więc ekonomicznie.. :-)
  2. dzięki bardzo za takie prezenty, jak naprawione stare szafki... ja to raczej marzę o czymś innym :-)

    nie mniej jednak śmiesznie wyszło.. bo mój rezolutny syn wyśpiewał tatusiowi wszystko...
    -że już żadnych prezentów od mamusi nie dostanie,
    -że będzie miał brata ( bo innych wariantów nie przyjmuje do wiadomości)
    -że mama chce dostać od niego zestaw bizuteli.. icon_lol.gif

    ja tylko mężowi 3 razy potwierdziłam.. łatwo poszło..

    solidarność męska w każdym wieku to normalne?
  3. jest... :-) na samym początku miałam wrażenie że ktoś się pomylił i wysłał mi nowiutki zestaw w idealnej walizce.. zero zagnieceń, zniszczeń... dopiero po godzinie zorientowałam się że jedna z szuflad jest pęknięta przy brzegu.. :-)
    zestaw zrobił na mnie pozytywne wrażenie, oczywiście są też słabsze elementy.. np. ten pistolet do kleju, którego wtyczkę rozentuzjazmowany syn zepsuł po minucie.. :-), zobaczymy jak się będzie sprawdzał..

    no i teraz najważniejsze
    paczkę oglądałam z synem ( blisko 4 lata), wytłumaczyłam mu że to niespodzianka dla tatusia.. dziecko pooglądało, zachwycało się, no i schowałam walizę przed mężem.. z myślą żeby czekała do rzeczonego 13 października, kiedy to chciałam wszystko za jednym zamachem załatwić ( nie, nie, nie jestem skąpa, tylko oszczędna.. tak samo oszczędna jak mój mąż jest oszczędny w słowa). Musiałam wyjść na godzinę z domu. Dziecko będąc z tatusiem, w TAJEMNICY pokazało mu niespodziankę dla niego od mamusi... icon_lol.gif super, :-) mąż zadowolony... :-) zaraz wziął się do naprawiania szafek, które zepsute były od kilku miesięcy :-)


  4. mhtyl - nie, nie jestem z poznańskiego.. icon_lol.gif a co, że niby skąpa jestem? eee, mąż na 100% ograniczy się do róż.. więc w tych okolicznościach powinnam mu na początek dać młotek, żeby sobie wybił z głowy inne prezenty:)


    stach - ja mam nadzieję że będzie zachwycony.. dzięki za pomoc

    dziś ma być przesyłka to dam znać o swoich wrażeniach..
  5. Panowie zamawiam icon_biggrin.gif nie podbierać mi zestawu :P za dobrą cenę :-)
    i tak wydaje mi się że jestem za hojna...

    13 października mamy rocznicę ślubu to upiekę wszystko na jednym ogniu icon_biggrin.gif rocznice, informację o dziecku i jeszcze prezent gwiazdkowy.. :-)


    mhtyl - no najważniejsze żeby dziecko było zdrowe to fakt.. ale nie zapomnę reakcji męża kiedy w 8 miesiącu okazało się że z mojej córki zrobił się syn.. ja wyłam składając sukienki do pudła on wypił 0,7 z radości... :-)
  6. czyli pokusić się o to w zniszczonej walizce? będzie zadowolony? :-)

    dzięki... jak już kupię, a na pewno coś kupię to pochwalę się jak mąż zareagował.. :-)

    odp na ps. nie dla juniora nic nie przewiduję... ewentualnie wkupne od dzidziusia i to w przypadku kiedy zamiast brata pojawi się niespodziewanie siostra... :-)
  7. też mi się tak widzi że to taki badziew ten zestaw no ale ja się nie znam..
    wiertarkę dostał przy okazji pierwszej mojej ciąży.. icon_cool.gif szlifierki w sumie nie ma.. ale wiem że chodzą za nim takie narzędzia... dlatego czekam na ten Twój wolny czas.. i poczekam na linki... czas mam do 13 października... :-)

    dzięki za gratulacje.. choć wszyscy straszą kryzysem w 2013 i może być nerwowo.. to lubię mieć kryzysowe dzieci.. pierworodny też kryzysowy :-)
  8. Witam..
    wiem, nie będę oryginalna ale też chce mężowi kupić w prezencie zestaw narzędzi. Z założenia mają to być narzędzie przydatne w domu, używane od przypadku ( tzn. jak się coś zepsuje) no chyba że się pomylę i mój mąż nagle znajdzie dużo wolnego czasu i zacznie sam coś robić. ( budujemy dom, jesteśmy na etapie stanu surowego zamkniętego, więc jest to możliwe)

    Początkowo chciałam wydać 250 zł na to, jednak ktoś mi podrzucił taki zestaw.. http://allegro.pl/ts76-zestaw-narzedzi-160...2625303525.html twierdząc że będzie wystarczający...

    proszę o poradę.. ewentualnie o inne propozycje... mogę do tych 250 zł ewentualnie jeszcze ze 100 dorzucić ( ostatnio jest dla mnie bardzo miło.. a do tego chce go odpowiednio nastroić... bo przy okazji przekazywania prezentu chce mu przekazać jeszcze inną bardzo miłą wiadomość... icon_wink.gif o powiększającej się rodzinie..
  9. Cytat

    W koncu mamy naszą upragnioną kuchnię,nie obędzie się bez małych poprawek ale to już szczegóły np.za krótki front bo projektant żle wyliczył.Z większych wymiana blatu pod płytą,płyta nie jest w osi szuflad.Reklamacja została przyjęta bez protestów...



    Piękna! Bardzo w moim stylu, też zapisuje.. kiedyś taką będę miała w swojej Agatce :-)

    Gratuluję
  10. Cytat

    witam, u nas tak jak na zdjeciu icon_smile.gif woda i kanaliZA juz rozprowadzona w tym tygodniu drobne poprawki dachu, elektryka i jak sie uda tynki a od soboty CO z grzejnikami icon_smile.gif



    vaderek czym obłożyliście komin? Bardzooo mi sie podoba.. :0)
  11. Cytat

    kingaapiotrog witaj !!!!I CAŁĄ EKIPĘ BUDUJĄCYCH także.My już pomału kończymy dlatego tak dawno nie byłam na forum.Ja cały czas upierałam się przy schodach drewnianych zabudowanych,żelbetowych nie robiliśmy ponieważ to podwójny koszt,ale gdy przyszedł czas na wezwanie do wyceny projektu i wyboru schodów dostałam olśnienia icon_biggrin.gif gdy zobaczyłam zdjęcia schodów AŻUROWYCH właśnie w takich klatkach schodowych ......................... REWELACJAcena też ciekawa7,000 icon_biggrin.gif icon_lol.gif I takie bedziemy montować...... tak schody już wybrane kafelki kupione panele na górze położone i ściany pomalowane tylko działać tylko działać nadal i czekać na przeprowadzkę icon_lol.gif ....chm...mamy światło podciągnięte do tego pierwotnego schowka ale też na to sposób znalazłam więc zrobimy schody PODŚWIETLANE icon_wink.gif




    vanlun pochwal się tymi schodami i zabudową schowka koniecznie :-) my tez zrezygnowaliśmy ze schodów betonowych i teraz szukam inspiracji. :-0)
  12. hej
    u nas woda i ścieki już na działce. hura icon_smile.gif tyle emocji to nas kosztowało ale udało się. Za wszytko razem z materiałami, robocizną, wykopem, opłatą do MPGK, geodetą wyjdzie jakieś 5500 zł.

    Teraz szykujemy się do wylewania fundamentów.. icon_smile.gif

  13. Sylunia a u nas kwota za wykonanie tych robót topnieje.. we wtorek lub w środę mają kopać to wtedy powiem ile wyszło ale na pewno nie 8 tysięcy... icon_smile.gif

    icon_smile.gif
    A i gratuluję kredytu.. icon_smile.gif u nas też jedna osoba tylko pracuje.. i nie wiemy czy dostaniemy kredyt.. na razie zrobimy tyle na ile wystarczą oszczędności..
  14. Witam!
    Gratuluję postępów.
    U nas sytuacja wygląda tak:
    Mamy pozwolenie, jutro jedziemy po wycenę ( od fundamentów po dach za 35 tysięcy) jutro zobaczę jak to wszystko wygląda... bo Ty Macko płacisz chyba trochę mniej


    I teraz pytanie do Was, może ktoś się wypowie, doradzi
    Musimy przed wszystkim zrobić przyłącz wody i ścieków. w sumie przekopanie 20 metrów.
    Dostaliśmy informację od pewnej firmy że za wykopanie (wraz z fundamentami pod dom ( 500 zł) , materiały- rury ochronne, załatwienie dokumentów i niezbędnych odbiorów - 8200 zł. A opłatę przyłączeniową mamy dokonać sami.

    Czy to dużo, mało, w sam raz..
  15. Witam
    Przychodzę po poradę bo jesteśmy w kropce.
    Jak już wspominałam kilka postów wcześniej, sąsiad pozwolił na przekopanie swojego ogródka do września tego roku.
    (przyłącz wody, ścieków i GAZU)
    niestety gazownictwo owszem załatwi przekopanie za 4, 3 miesiące ale podpisując z nimi umowę w maju mamy 9 miesięcy na to aby w domu podpiąć licznik (?) czyli mamy czas teoretycznie do lutego 2011 roku...i jest to nierealne choćby dlatego że nie planowaliśmy w tym roku zaczynać budowy.
    Samo przekopanie wygląda tak: kilka metrów sąsiada, droga ( mamy pozwolenie) licznik stałby w granicy ogrodzenia i potem od ogrodzenia kilka metrów do domu. czy ktoś ma jakiś pomysł jak to można rozwiązać? Pan w gazownictwie mówił coś o tym że jeśli nie wywiążemy się z umowy to będzie kara, czy ktoś coś o tym wie? ( w sumie pójdę się zapytać o tą karę bo może gra jest warta świeczki). Z innych rur przyciągniecie gazu to koszt 6 tyś.
    Warto zaznaczyć że pozwolenie na budowę będzie za miesiąc i tam jest zaznaczony piec na gaz.. teraz gdybyśmy chcieli na drzewo to już kompletnie jesteśmy do tyłu bo potrzebny jest komin w ścianę między garażem a CO ( choć nasz architekt przekonywał nas że jest on zbędny nawet przy ogrzewaniu na drzewo) a kilka razy mówiłam mu że na forum czytałam/widziałam że jest 3 komin..

    A jak to jest z wodą i ściekami? bo jak się okaże że są takie same przepisy jak w gazownictwie to jesteśmy w du... pie.
    Sąsiedzi w około średnio przestępni więc już zupełnie odechciewa się cokolwiek..


    Doradźcie..

    Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...