No to i ja się dołączę do tematu, bo bardzo ciekawy. Kupiliśmy z żoną ziemię w czerwcu, "w dobie kryzysu". uważam, że to był idealny biznes. Sprzedający kupił w czasie gdy wszyscy kupowali ( na kredyt we frankach oczywiście), żona straciła pracę i się przestraszył i sprzedał działkę... praktycznie za pół ceny Teraz gdybym miał za dużo ( co nigdy nie nastąpi) KASY, to skupowałbym działki i mieszkania od takich osób, które strasznie panikują podczas cięższych czasów. Przecież kryzys minie, jak każdy. Polska jest skazana na sukces- mamy tyle do nadrobienia. Jak już ktoś powyżej wspomniał u Nas kryzys trwa od 39'tego mieszkam od 3 lat poza granicą Polski, w zachodniej Europie i wierzcie na słowo człowiekowi, który widział już wiele. Mamy wiele do nadrobienia i jeszcze wszystko przed nami. W Polsce kryzys jest wynikiem wpływu Europy zachodniej a w niej USA. W samej Polsce kryzysu jako takiego nie ma. Społeczeństwo jeszcze się nie nasyciło dobrobytem. Tyle jeszcze do zbudowania, tylu ludzi mieszka z rodzicami, w blokach, tyle dróg do zbudowania, domów... Ludzie w Polsce budowanie dopiero się na dobre zaczęło. Czy wiecie ile w Wielkiej Brytanii jest agencji pośredniczących w obrocie nieruchomości ? Więcej niż marketów i warzywniaków razem wzietych, to jest gigantyczny biznes na zachodzie. No i jak mi ktoś powie, że nie opłaca się budować domu, to się uśmieję z politowaniem, to się zawsze opłaca! Drogi Czytelniku, Czytelniczko a 2 pokojowe mieszkanie w Warszawie( Gdańsku, Krakowie czy Poznaniu) na 2 pietrze za 650 tys się opłaca ? bo jest 15 min tramwajem od centrum ? Czy taki człowiek wie ile może zrobić kupując za to działkę pod miastem? hehehe... to tyle. Czekam na odpowiedzi Pozdrawiam