Opowieść o wyjątkowo pechowym budowaniu w czasach, gdy fachowcy wyjechali do Anglii, a ceny poszybowały w górę. A jednak krzepi nasze serca niezłomna wola bohatera: „Wiem, że skończę ten nasz wymarzony dom, choćby niewiadomo co miało się jeszcze stać. Choćby na budowie pojawił się jeszcze legion partaczy. Poprawię po nich wszystko, co będę mógł i dam wreszcie swojej rodzinie to, o czym wszyscy od dawna marzymy”.
Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/a/8006-maly-bialy-domek-czyli-inwazja-niszczycieli-marzen