Skocz do zawartości

Hurtownia budowlana: Tamir


Recommended Posts

Gość Mirta
Napisano
super ceny,bardzo dobra obsłuda,profesjonalne doradztwo,transport OK!,miła obsługa
  • 1 rok temu...
Napisano
Firma jakich ze świecą szukać! Na czas na miejsce na pewno! Profesjonalna obsługa jakiej nie znajdziecie u lokalnego konkurenta! Fachowe zarządzanie transportem dużym i małym w szczególności. Co do cen to zawsze mogłyby być niższe ale jak się dogadsz z nimi to można liczyć na rabat! Gorąco polecam!!!
  • 6 miesiące temu...
Napisano
nie wiem dlaczego tak wychwalacie ten Tamir jest wiele innych hurtowni które pod żadnym względem nie są gorsze
  • 3 miesiące temu...
Napisano

Te posty to pisali chyba pracownicy Tamira. Ceny mają niskie, to fakt. Natomiast jakość obsługi pozostawia moim zdaniem wiele do życzenia, nawet jeżeli chodzi o małe rzeczy. Dwa przykłady:

Byłem zobaczyć i wybrać dachówki. Ponieważ wcześniej kupowałem tam styro i było tanio, byłem zdecydowany wybrać coś i kupić od razu. Była ze mną żona w 8 m-cu ciąży. Żaden z Panów sprzedawców siedzących za biurkami nie skumał że może trzeba by zaproponować ciężarnej kobiecie krzesło. I tak staliśmy jak te osiołki przez 10 minut aż skończyli gadkę między sobą. Mała rzecz ale jaka wkurzająca. Zresztą sama porada co do dachówki ograniczyła się do "tu są dachówki, zobaczcie se i powiedzcie co Was interesuje to zrobimy ofertę. Tego samego dnia kupiłem u sąsiadów tj. w Wiślance.

Drugi przykład: do robienia izolacji na fundamentach stosowałem Abizol ST na którym pisze jak byk, że zaleca stosować się wcześniejsze gruntowanie Disprobitem Grunt. Ten ostatni produkt jest zresztą opisany na stronie producenta. Ponieważ sam biegałem w tym czasie ze zbrojeniami poprosiłem moją mamę żeby kupiła ze dwa duże wiadra środka gruntującego. W hurtowni ją wyśmiano twierdząc, że takiego czegoś nie ma i że gruntuje się rozpuszczonym Abizolem ST.

Nie pisał bym o tym bo już minęło od tego czasu ponad pół roku i generalnie machnąłem na to ręką gdyby nie te głupie, lizusowskie komentarze, które mogą wprowadzać w błąd.

irek
  • 5 lata temu...
Gość Gość Marcin
Napisano
Zdecydowanie polecam! Kupowałem klinkier do mieszkania, dostałem użyteczne wskazówki i porady. Obeznana oraz bardzo zaradna obsługa jest godna polecenia! Dziękuję bardzo i pozdrawiam !

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczół to nie chodzi boso i ma pod ręką autostrzykawkę z adrenaliną.      Nawet angielskie uniwersytety zaczynają rezygnować z dwustuletnich, równiutko wystrzyżonych trawników, żeby nie odstręczać od siebie młodych talentów, zainteresowanych ochroną planety.
    • Dziękuję za opinię i wyedukowanie w temacie. Raczej przyjmę do serca, bo to oznacza dla mnie mniej roboty  
    • Nie ma żadnej potrzeby dokładania czegokolwiek. Powiem nawet więcej, wewnętrzne ocieplenie może stwarzać niechciane problemy, bo zmieni rozkład temperatur w ścianie i punkt zamarzania pary wodnej może przesunąć się na cegłę ściany i cegła będzie kruszała. Dlatego tynkuj spokojnie i nie zawracaj sobie głowy.       Nie. To tylko pozornie poprawi izolacyjność, ale powtarzam, może narobić wiele szkód. Wewnętrzne docieplenia w ogóle stwarzają wiele problemów, czego na Twojej trzcinie uniknięto, tynkując ją wapnem. Które dość skutecznie wychwytuje parę wodną. Ale nie warto w to wchodzić, skoro masz docieplenie na zewnątrz.
    • Cegła. Ceglana     Będę robił nowe tynki w całym mieszkaniu. Niby wiedziałem, że mogę te płyty zostawić, ale kilka rzeczy: - nie chciałem się rozdrabniać z tynkarzami - tą ścianę zróbcie, tej nie. - skuwanie starego tynku z tych płyt trzcinowych momentami łatwizna, momentami udręka, że pół płyty na ziemi na ziemi i robiły się „japy” - jakoś tak uznałem, że robię dla siebie to chce mieć funkiel nówka ładnie, a nie  częściowo 50 letnie tynki, gdzie ostatni mieszkaniec jarał nonstop.    Na suficie tam mam, że jest tynk z trzciną/słomą żeby się trzymał.    Ściany są równe, tynkarze nie będą mieli strasznej roboty.    Ja z tym wewnętrznym ociepleniem się zastanawiam głównie z powodu, że coś było, a teraz nie ma. Kilku znajomych mi doradza żeby coś dołożyć - xps-a, wełnę 3/5cm. Ja nie czuję się na tyle wyedukowany w temacie ocieplenia żeby samemu podjąć decyzję. Ogólnie to nie mam o tym pojęcia, stąd post tutaj.  Szczerze to nie chce mi się trochę z tym bawić - jeśli nie ma racjonalnej potrzeby dokładania tam czegoś. 🤷🏻‍♂️   jedyne co jakoś w miare na chłopski rozum dla mnie ma sens to dołożyć COŚ, ale tylko ze strony gdzie jest mało słońca(1,5m ściana w łazience, 4m ściana w sypialni). Ale tak jak mówiłem, zielony jestem. 
    • A z czego są ściany? Bo warstwy trzcinowe kładziono kiedyś również po to, że to na nich trzymał się tynk. Szczególnie wapienne tynki, bo zabezpieczały również trzcinę biologicznie żeby nie butwiała. Bo wapno i wysusza, i jest biobójcze. Dlatego teraz pytanie jak zamierzasz wykończyć ściany. Czy są równe (mniej więcej) po usunięciu trzciny? Będziesz kładł tynki czy płyty g/k? Bo rozumiem, że dla docieplenia ta trzcina jest teraz zbędna i masz teraz dowolność co w zamian dać i czy dasz w ogóle. Wg mnie możesz tutaj robić to, co dla Ciebie jest najwygodniejsze. I niczego nie musisz.   PS. Tych płyt nie musiałeś wyrzucać. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...