Skocz do zawartości

c.o. powietrzne


GrzegorzS

Recommended Posts

Napisano
Dobrzę zrobine: najdroższe w montażu, najmniej komfortowe, najdroższe w eksploatacji.
Napisano
A jakieś liczby, przykłady, bo trudno uwieżyć na podstawie zdania "bo drogie"
Napisano
Każde pomieszczenie ma inne zapotrzebowanie na ciepło (nasłonecznienie, parter, piętro) Siłowniki sterowane termostatami w kazdym pomieszczeniu, nie znam ceny ale precyzyjne kosztują dość sporo. Jak zrobić w ogrzewanie łazienek wymagajęcych silniejszej wentylacji z dołu do góry. W Przypadku wodnego gdy ciepła woda wróci do zasobnika palnik się wył. Tu ciepło "nieodebrane" jest marnowane.
Tyle chyba wystarczy do dyskwalifikacji.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
To opinia oparta na emocjach a nie wiedzy. I dowodząca, że TB nie zna się na tym rodzaju ogrzewania i nigdy go nie widział. A może i widział? Tylko, że sprzedaje podłogowe i musi inne dyskredytować. A o ogrzewaniu powietrznym jest trochę na stronach wentylacja.com.pl , carbon.com.pl i oczywiście na stronach amerykańskich.
Napisano
Dziękuję za poparcie. Emocje itp to zawsze znak dla mnie, że trawiłem w miękie. Nie jestem wrogiem róznych zabytków. Każde centralne rozprowadzanie ciepła ze względu na nowe przepisy reglamentacji ciepła, wymogi komfortu i zdrowie ludzi, nie ma sensu, a tylko kwestią czasu jest zanim to do niektórych dojdzie. To jak modernizacja parowozów. Pozdrawiam i zapraszam. Jak zwykle!
Napisano
Oczywiście jak zwykle. Konkretów żadnych. I wciąż ta sama gadka z zaciętej płyty.
Napisano
Ty praktykant ty chyba nie jesteś normalny, ty przypominasz zaciętą płytę. Niezrozumiec tego to może tylko ten kto nie chce.
Napisano
O nerwy puściły? A argumentów i konkretów nadal brak.
Ps. Czy musi pan występować pod dwoma nickami?
Napisano
Czekam na odpowiedź na forum remonty, gdzie postawiłem panu konkretny zarzut dotyczący pańskiej nieznajomości fizyki.
mój wail mgawec@poczta.wp.pl
Napisano
Odpowiedzi nie ma, maila nie dostałem. Na innych forach gdzie pan również rozgłasza swoje poglądy także pan nie odpowiada.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pomalowałem kaloryfery żeliwne rozcieńczalnikową farbą Hammerite Prosto Na Rdzę (nie wodorozcieńczalną Hammerite Na Kaloryfery). Zrobiłem to na początku sierpnia, a jak zaczęli grzać na początku października, to farba zaczęła śmierdzieć. Czy jest tu ktoś, kto też użył tej farby i powie mi, jak długo u niego śmierdziało przy nagrzanych kaloryferach? Infolinia AkzoNobel nie potrafi dokładnie powiedzieć, a znajomi fachowcy mówią o ok. 2 tygodniach dla farb olejnych/ftalowych. 
    • Dzień dobry,   Nadmienię iż nie jestem budowlańcem, ale chcę zrobić to sam, być może się uda z Waszą pomocą.    Kupiliśmy dom i w pierwszej wersji w projekcie była rekuperacja, ale nie będziemy jej zakładać. W domu jest też wentylacja mechaniczna, uprzedzając pytania. W stropie zostały dziury po rekuperacji i teraz pytanie za 100 punktów jak najlepiej to zalepić, żeby później nie spadło na głowę :). Z góry dzięki za pomoc.    
    • @orxech jak się ta historia skończyła? Ja pomalowałem kaloryfery żeliwne Hammeritem Prosto Na Rdzę, bo każdy fachman mówi to samo - że kiedyś się tylko rozpuszczalnikowymi malowało i 2 tygodnie bedzie śmierdzieć ciepły grzejnik, a potem przestanie. Narazie minął tydzień i ciągle śmierdzi, ale wierzę że w końcu odparują te śmierdzące składniki (też mi tak powiedzieli na infolinii producenta farby).
    • Szerokość kosza nie ma tu znaczenia, jak jest szerszy, to łatwiej śnieg będzie się zsuwał, bo zostanie większa przestrzeń niezabudowana dachówkami.   To nie pchaj się z dachówkami tak głęboko w kosz.   Dachówki w koszu, jak wytniesz choć jeden występ (tzw. nosek) do zawieszania jej na łacie, to musisz przykręcić dachówkę do łaty wkrętami. Jak łaty już nie starcza na przykręcenie trójkąta wyciętego z dachówki, to wieszasz ten trójkąt na drucie, przykręcając go do łaty, która znajduje się jeden rząd wyżej.   Dasz radę, pamiętaj, chodząc po dachu, łatach musisz założyć zabezpieczenie, szelki i zapiąć do nich linę asekuracyjną.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...