Skocz do zawartości

Jaka grubość styropianu będzie "w sam raz" ?


Gość

Recommended Posts

Napisano
W przyszłym roku będę robił elewacje w nowo budowanym domu. Ściany zewnętrzne wykonane są z Porotermu 38 P+W , od wewnątrz jest tynk cementowo-wapienny (tradycyjny).Mam pytanie-jaką grubość styropianu dać na zewnątrz do ocieplenia aby było nie za mało ale też nie za dużo (koszty)?
Napisano
ja zaczynam od 30 cm (k< 0.13) w podłodze ścianie dachu.
Napisano
Mam 18 cm w podłodze i uważam, że to już bardzo dużo. 30 cm to gigantyczna wielkość - bo większość ludzi daje w podłogę 10 cm.
W poddaszu użytkowym zamierzam dać 20 cm - 15 plus 5 - wydaje się, ze to już dużo.
Napisano
Jest to minimum. Popatrz na zalecane normy emisji ciepła z budownictwa jednorodzinnego. Nie bardzo rozumiem jako fizyk dlaczego dajesz najmniej izolacji w podłodze. Ziemia kilkaset razy lepiej odbiera ciepło i różnica temperatur przy takiej różnicy mas ma znikome znaczenie. Przenocuj zimą w namiocie to może zrozumiesz fizykę "Do ziemi" więcej ucieka ciepła niż ścianą i dachem razem wzięte. Służe przekrojami nie tylko skandynawskich arhitektów gdzie jak w ścianie jest 30 cm to w podłodze 40 .
  • 8 miesiące temu...
Napisano
Cytat

i różnica temperatur przy takiej różnicy mas ma znikome znaczenie.  .



A toć to żywe brednie.
Rozumiem, że gradient temperatur dla Pana nie ma znaczenia, tylko masa.
Gratulacje ! W Związku Radzieckim, za taką teorię można było dostac od Breżniewa medal za nowatorstwo! Podważałą spaczone , kapitalistyczne spojrzenie na fizykę.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mogła zmienić koryto.
    • Uparty uczy się na błędach.
    • Gość generalnie doradzał wymianę tego namułu, ewentualnie właśnie postawienie na palach albo kopanie piwnicy, a tej w planach nie mieliśmy, więc raczej i tak się nie zdecydujemy. Co do konstrukcji, to szukaliśmy projektów domów murowanych. A jak murowany to zakładam, że raczej bez wymiany gleby się nie obędzie? Albo rzeczywiście zainteresować się domem z inną kosktrukcją.
    • Wygląda na to, że wszystko tam jest nieźle przewarstwione, w efekcie grunt jest mocno zróżnicowany w zależności od miejsca. Zakładając płytkie posadowienie mamy tam po usunięciu ziemi urodzajnej (pierwsze 30 cm): - I otwór - mada (0,3-0,6 m), potem piasek średni od 0,6 m aż do 3 m (tyle zbadano); - II otwór - piasek, ale tylko od 0,3 do 1 m, niestety głębiej, aż do 2,7 m, jest namuł z gruntu pochodzenia organicznego; - III - mada (0,3-0,5 m), potem piasek, ale tylko do głębokości 0,9 m i znów gruba warstwa namułu.   Z całą pewnością namuł nie nadaje się do posadowienia. Typowy fundament zagłębiony na 1 m lub głębiej nie wchodzi więc w grę. Głębokie posadowienie musiałoby być zrobione na palach. Te przebijałyby grubą warstwę namułu i sięgały warstw o dobrej nośności. Ale to już dość poważne przedsięwzięcie.  Mady są też bardzo wątpliwe jako grunt budowlany. One z zasady zawierają przynajmniej 2-3% domieszek organicznych, a to im bardzo pogarsza nośność. Chociaż bywają bardzo zróżnicowane. Jednak ta warstwa mady jest płytko położona i cienka (20-30 cm).    Celowałbym w związku z tym w lekką konstrukcję domu, raczej szkieletowego, posadowionego na płycie fundamentowej. I to płycie bardzo płytko zagłębionej. Można usunąć ziemię urodzajną oraz warstwę mady, zastępując to wszystko choćby zagęszczonym grubym piaskiem, ewentualnie zagęszczaną pospółką, tłuczniem lub żwirem aż do poziomu gruntu. Dopiero na tym umieszczamy zbrojoną płytę żelbetową (np. 30 cm). Jeżeli konstrukcja domu jest szkieletowa, czyli z izolacją cieplną wewnątrz przekroju ścian, to płyta żelbetowa nie musi być izolowana cieplnie od spodu. Robimy na niej typową izolowaną cieplnie podłogę na gruncie, tak jakby ta płyta była odpowiednikiem chudego betonu na gruncie. Ostatecznie otrzymujemy przynajmniej ok. 1 m gruntu o dobrej nośności (częściowo naturalnego piaszczystego, a częściowo uzyskanego sztucznie przez wymienienie górnych warstw na zagęszczony piasek. Dopiero na tym spoczywa żelbetowa płyta.     
    • Nie warto w żaden. Ja się już wyleczyłem z tego.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...