Skocz do zawartości

Ściana działowa- międzymieszkaniowa


Recommended Posts

Napisano
Witam,
Ponieważ dzieci zamieszkały w sporym mieszkaniu ( wcześniej składającym się z trzech lokali) i mają zamiar podzielić je na 2 części tak, aby każde małżeństwo mieszkało osobno, a ja jestem laikiem w sprawach budowlanych, mam pytanie dotyczące postawienia ściany międzymieszkaniowej- działowej.
Otóż do podziału pozostało im najmniejsze z trzech mieszkań, które zostało pozbawione wszystkich ścian działowych o wymiarach 6,6 x 4,8 m.
Z jakiego elementu silikatowego lub cementu komórkowego byłoby najkorzystniej postawić ścianę działową, tak aby nie narażać się na zwiększone koszty, a jednocześnie zapewnić komfort wyciszenia i stabilność, a także w jaki sposób zakotwiczyć taką ścianę i czy potrzebne byłoby również do niej dozbrojenie lub inne zabezpieczenie, gdyż wysokość mieszkania wynosi 2,8 m. ?
Który z wymienionych materiałów byłoby najkorzystniejszym wyborem, a może są ciekawsze propozycje o których nic nie wiem.
Za ewentualną pomoc z góry dziękuję.
Napisano
W ściankach działowych długości do 5 m nie trzeba układać zbrojenia w spoinach poziomych. Jeśli jednak murowane są z elementów o grubości do 10 cm, warto umieścić 2-3 pręty zbrojeniowe o średnicy 8 mm w odstępach ok. 1 m. Dłuższe ścianki powinny być zbrojone prętami lub płaskownikiem z blachy tzw. bednarką, umieszczonymi w spoinach poziomych co 2-3 warstwę. Zbrojenie ścianek działowych musi być zakotwione w ścianach nośnych.


Polecamy także artykuł pt. Z czego ścianka działowa?

https://budujemydom.pl/wykanczanie/sciany-wewnetrzne/a/882-z-czego-scianka-dzialowa
Napisano
witam
Jeżeli chcemy wyciszyć pomieszczenie to 10 cm przegroda tradycyjna tego nie załatwi. Wyciszenie wymaga ciężkiego materiału ściany gr. ok 40 cm lub ściany z membraną wewnętrzną odbijającą fale dźwiękowe - np.
ściana 12 cm z cegły silikatowej 25x12x6 za nią papa izolacyjna(od sufitu do podłogi w pionie na zakładkę) mocowana na obie strony do listwy drewnianej, listwa przymocowana do ostatniego rzędu cegieł lub do sufitu. Następnie zamykamy membranę drugą ścianą z cegły silikatowej gr. 12 w odstępie od poprzedniej ściany na grubość membrany pod sufitem - ścian między sobą nie przewiązujemy, tylko wymagane zbrojenie podłużne. Tynkujemy obustronnie tynkiem cementowo-wapiennym, malujemy. Ewentualnie między opisane ściany zamiast papy wkładamy 2 cm płyty spilśnionej miękkiej. pozdr. piotrekk
Napisano
Cytat

Witam,
Ponieważ dzieci zamieszkały w sporym mieszkaniu ( wcześniej składającym się z trzech lokali) i mają zamiar podzielić je na 2 części tak, aby każde małżeństwo mieszkało osobno, a ja jestem laikiem w sprawach budowlanych, mam pytanie dotyczące postawienia ściany międzymieszkaniowej- działowej.
Otóż do podziału pozostało im najmniejsze z trzech mieszkań, które zostało pozbawione wszystkich ścian działowych o wymiarach 6,6 x 4,8 m.
Z jakiego elementu silikatowego lub cementu komórkowego byłoby najkorzystniej postawić ścianę działową, tak aby nie narażać się na zwiększone koszty, a jednocześnie zapewnić komfort wyciszenia i stabilność, a także w jaki sposób zakotwiczyć taką ścianę i czy potrzebne byłoby również do niej dozbrojenie lub inne zabezpieczenie, gdyż wysokość mieszkania wynosi 2,8 m. ?
Który z wymienionych materiałów byłoby najkorzystniejszym wyborem, a może są ciekawsze propozycje o których nic nie wiem.
Za ewentualną pomoc z góry dziękuję.


Siemka.Sprawa dotyczy ściany działowej tak więc chodzi o lekką konstrukcję.Ściana zostaje w rodzinie

więc można się pokusić o ściankę z karton-gipsu ,wygłuszoną wełną mineralną i może jeszcze specjalną okładziną dżwiękochłonną,zrób ściankę z podwójnej płyty na słupkach 100mm.Mam tak u siebie i jest ok.Całuski:-)
Napisano
Masz rację, że najprościej jest zrobić scianę karton-gips niemniej jak zapewne wiesz też, z rodziną najlepiej wychodzi sie na zdjęciach icon_smile.gif A poważnie, to raczej chodzi mi o scianę międzymieszkaniową, tak by w razie czego każde z nich mogło sprzedać mieszkanie, a wiadomo, że ze ścianką k-g byłby problem.
  • 2 lata temu...
Napisano
Polecałbym raczej przeanalizowanie kosztów robocizny z użyciem różnych materiałów:
Wygląda na to, że zamiast konstrukcji k-g lekkie ścianki działowe lepiej postawić z bloczków Ytong Interio. Zgadzam się jednak z przedmówcami, ze nie ma jak to na swoim, nawet wynajetym mieszkaniu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
    • Skąd ten wymóg 2.5-3m od kratki do wylotu ponad dach? Nie widziałem jeszcze żeby w domu ktoś miał tak wysoki komin, a niejedna osoba ma łazienkę na piętrze.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...