Warunki dosc ciezkie bo glina ale wod gruntowych na szczescie nie ma u mnie.
tak sciany obsypane zaraz po zalaniu stropu
rozumiejac Pana wczesniejsza wypowiedz ze jesli hipotetycznie zakladajac nadproze nie zostalo zazbrojone to teoretczynie nie powinno sie nic stac bo obciazenia naciskajace z gory na dol powinny w glownej mierze zostac "odbierane" przez strop oraz wieniec?
No i ogolnie ciezko okreslic co spowodowalo pekniecie ?
Najgorsze to ze w razie draki i tak juz chyba tego nie idzie naprawic