Skocz do zawartości

Budować czy remontować?


Recommended Posts

Napisano
Witam serdecznie,
Otrzymałem w spadku po dalekim krewnym opuszczony dom na Śląsku. Jestem młody i szukam miejsca na założenie rodziny, niestety dom ten nadaje się do kapitalnego remontu. Proszę bardziej doświadczonych kolegów o opinie... Czy bardziej opłaca się wybudować nowy mały domek gdzie indziej, czy remontować ten stary? Dodam, że dom znajduje się w dalszej odległości od większych miast i miejsc pracy.

Oto skrócony opis "domku":
-rok budowy ok. 1960,
-powierzchnia ok. 100m2, 3 duże pokoje, kuchnia, łazienka, częściowo podpiwniczony,
-ściany zewnętrzne z cegły pełnej, wewnętrzne- lany hasz na szalunkach, nieocieplone,
-wewnątrz na tynku znaczne ilości grzyba,
-dach- stara dachówka, przecieka
-strop- drewniany na legarach ale pokryty tynkiem, wysoki na 3m z haczykiem
-poddasze użytkowe nigdy nie wykończone
-stare centralne ogrzewanie z piecem gazowym(chociaż w każdym pokoju i kuchni również piec kaflowy)

Liczę się z następującymi wydatkami: kucie tynku, odgrzybianie, wykonanie nowego tynku, obniżenie stropu i wykonanie go z betonu, wykonanie sprawnej wentylacji, ocieplenie budynku, wymiana drzwi i okien, wymiana instalacji grzewczej, wymiana dachu, adaptacja poddasza, renowacja kuchni i łazienki, wymiana instalacji elektrycznych.
W sumie wszystko jest do zrobienia. Jestem jednak do przodu o koszty pozwoleń, przyłączy, fundamentów i ścian.
Z drugiej strony, może zdecydować się na budowę małego domku bliżej miasta? Co o tym sądzicie? Liczę na Waszą pomoc icon_smile.gif
Gość stach
Napisano
Cytat

Jestem jednak do przodu o koszty pozwoleń, przyłączy, fundamentów i ścian.



No, nie wiem...
Fundamenty pewnie musisz doizolować i ocieplić, ściany ocieplić, wyrównać, otwory wymienić (nietypowe, "niedzisiejsze" pewnie wymiary), zasilanie elektryczne wymienić (większe moce), a i doprowadzenie wody pewnie też...
Cała więźba i pokrycie, strop (konstrukcja domu może nie wytrzymać betonowego)...
Zostają tylko ściany...

Jeśli nie łączy Cię z tym domem jakiś WIELKI i silny stosunek emocjonalny, to wszystko mówi za tym, żeby tą posiadłość sprzedać, może wystarczy kasy na działkę bliżej miasta, wybierzesz POD SIEBIE jakiś projekt domku i zamiast pchać kasę w remont i potem narzekać, że można było ...bliżej, ...inaczej, ...po nowemu czy jeszcze coś - wybudować nowy. Co do kosztów wyjdzie pewnie na to samo.
  • 5 tygodnie temu...
Napisano
Trudno nie zgodzić się z Przedmówcą,ponieważ wbrew pozorom koszty takiego remontu również będą wysokie,wiec sprzedaż jest tutaj sensownym rozwiązaniem. Daj znać na co ostatecznie się decydujesz.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...