1 godzinę temu, mskrzypek77 napisał:Nie rozumiem jak można nie ubezpieczyć, może przecież się spalić, może być wichura, powódź.
Może nigdy nic się nie wydarzyć i na 99,9% nie wydarzy, a kasa wyrzucona w błoto. Nie rozumiesz bo pewnie nie masz 1200 zł emerytury, a przy takim świadczeniu ubezpieczenie w wysokości np 1000 zł jednak ma znaczenie.
Cimoszewicz też nie rozumiał i jak pamiętamy nie najlepiej to się dla niego skończyło.
Czasy takie że w mojej okolicy zlikwidowano 2 małe sklepy które miałem pod nosem, a ich miejsce zajęły dwie agencje ubezpieczeniowe. Ludzie nie dajmy się zwariować. Ubezpieczenia są dla ubezpieczycieli a nie dla ubezpieczającego się.