Skocz do zawartości

Nowa zasada działania systemów solarnych


bachus

Recommended Posts

Napisano
Witam.
Nowa instalacja słoneczna typu AQUA-STEP

Instalacje solarne wykonywane w obecnym kształcie stwarzają coraz więcej kłopotu ich użytkownikom. O ile parę lat wstecz głównie montowało się kolektory płaskie, dzisiaj duża część instalacji składa się z kolektorów próżniowych. I te najbardziej narażone są na różnego rodzaju niedogodności.

Obecnie instalacje solarne składające się z kolektorów płaskich jak i próżniowych wykonywane są jako instalacje ciśnieniowe, to znaczy takie w których glikol jako ciecz niezamarzająca wpompowywana jest pod ciśnieniem z jednoczesnym procesem usuwania powietrza z niej. Prawidłowa praca takiej instalacji czasami nastręcza wiele kłopotów, ponieważ czasami zdarza się, że na wakacje w czasie największego nasłonecznienia pragniemy wyjechać z rodziną na urlop. O ile instalacje składające się z kolektorów płaskich ze względu na budowę mają możliwość wyprowadzenia nagromadzonego ciepła z powrotem do atmosfery poprzez tak zwaną funkcję wakacyjną realizowaną w module elektroniki to instalacje składające się z kolektorów próżniowych nie są w stanie wytracić tego ciepła. Spowodowane jest to tym, że próżnia jako idealny izolator nie wypuści nagromadzonego ciepła z wnętrza rury próżniowej. Również zanik napięcia sieciowego w czasie dużego nasłonecznienia spowoduje, że instalacja solarna przejdzie do stanu "stagnacji". To znaczy takiego gdzie w kolektorach prawie natychmiast wypełniający kolektory glikol zaczyna się gotować. Co prawda dobrze wykonana instalacja zawsze jest wyposażona w urządzenia kompensujące wzrost ciśnienie a więc zwiększone ciśnienia nie pociągnie za sobą rozszczelnienia układu i tu nic się nie stanie, natomiast ze względu na panujące temperatury w unieruchomionym kolektorze doprowadzają do degradacji samego glikolu, który to po zbyt krótkim czasie pracy trzeba wymienić na nowy. Część instalacji aby do takich sytuacji nie dochodziło wyposażana jest w tak zwane UPS-y, czyli urządzenia, które po zaniku prądu sieciowego podtrzymują napięcie na pompie solarnej. Jednak nie wielka ilość inwestorów decyduje się na takie wyposarzenie instalacji ze względu na koszty takiego UPS-a.
Do zagotowania glikolu w kolektorach może dojść w momencie gdy w zasobnik osiągnie temperaturę 85oC a słońce nadal świeci. Ta sytuacja może również wystąpić gdy zużycie ciepłej wody jest stosunkowo niskie lub instalacja jest "przewymiarowana" w stosunku do normalnego zużycia ciepłej wody. Z opisanymi wyżej sytuacjami zawsze trzeba się liczyć bo należą one do "specyfiki" instalacji solarnych. Producenci glikoli wychodząc naprzeciw zaczynają produkować glikole, których temperatura wrzenia jest w granicach 180oC. Jednak przy kolektorach próżniowych to nie wystarcza, bowiem przy unieruchomionej instalacji temperatura w kolektorze dochodzi do około 250-300oC i proces degradacji glikolu będzie jednak następował. Zagotowanie glikolu w kolektorach czasami jednak doprowadzi do wytrącenia się powietrza co może skutecznie doprowadzić do blokady całej instalacji. Po takim unieruchomieniu wizyta serwisu już jest konieczna co jest związane z dodatkowymi kosztami odpowietrzenia instalacji. Po wyliczeniu tych jakże istotnych niedogodności pracy instalacji solarnych można by się spytać czy istnieje możliwość wykonania takiej, bez tych wszystkich wad.
Otóż większość instalacji solarnych można wykonać tak aby nie miały one przedstawionych wyżej wad. Jest to system AQUA-STEP. Budowa w tym systemie jest tańsza ze względu na to, że jest to system o wiele prostszy w swej budowie.. Jednak nie wszystkie kolektory będą nadawać się do takich instalacji. W przypadku kolektorów płaskich nie nadawać się będą kolektory o tak zwanej podwójnej harfie a w przypadku kolektorów próżniowych kolektory o budowie i zasadzie działania heat pipe.
Najlepiej będą natomiast nadawały się kolektory płaskie o budowie pojedynczej harfy a w przypadku kolektorów próżniowych tak zwane u rurki.
System AQUA-STEP został zaprezentowany na rysunku poniżej.

DSC01446.jpg



Proszę zwrócić uwagę na prostotę systemu AQUA-STEP. Do jego budowy prócz kolektorów i zbiornika będą potrzebne tylko trzy elementy: pompa, moduł elektroniki oraz nowy element zbiornik drenażowy. W stosunku do "klasycznej" instalacji nie mają tu zastosowania takie elementy jak: naczynie kompensujące ciśnienie, rotametr, manometr, separator powietrza, zawór zwrotny oraz odpowietrznik przy kolektorze. Wszystkie te elementy należały do tak zwanej grupy solarnej, z której pozostała tylko pompa.
Prostota tego systemu polega na tym, że jest to system bezciśnieniowy, gdzie kolektory pozostają w stanie "suchym" bez płynu do momentu kiedy moduł elektroniki poda napięcie do pompy. Woda w momencie gdy pompa zaczyna pracę pobierana jest z zbiornika dreżanowego , który jednocześnie napełniany jest powietrzem z kolektorów. Ta sytuacja trwa tak długo jak pracuje pompa. W momencie, gdy stanie pompa woda siłą ciężkości spływa po jednej stronie instalacji, natomiast drugą powietrze zgromadzone w zbiorniku drenażowym wypełnia kolektory, przejmując jednocześnie ciecz, która uprzednio je wypełniała.
Nie bez znaczenia jest moduł elektroniki. Ponieważ w "klasycznych" ciśnieniowych układach można było stosować różne moduły elektroniki do różnych kolektorów, to układzie AQUA-STEP praca modułu nie co się różni i w związku z tym napisano nowy algorytm działania, pozostawiając ze starych układów systemy zabezpieczeń instalacji przed przegrzaniem.
W tej sytuacji, posiadając system AQUA-STEP niczym strasznym i spędzającym sen z powiek będzie w słoneczny dzień wyjazd na urlop, zanik prądu, czy temperatura w zasobniku na poziomie 85oC, bo w tych sytuacjach kolektory pozostają puste bez płynu.
Szacuje się, że tak wykonana instalacja jest tańsza od "klasycznej " o około 10% co nie jest bez znaczenia.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...