Ale napisz co to za budynek, z czego, ile ma lat, jaka jest w nim wentylacja, czy ma właściwe izolacje poziome, zabezpieczające przed podciąganiem kapilarnym i tak dalej. Bo może nie trzeba zrywać?
Tak jak wspomniałem w poście 3. Tam gdzie inwestorowi zależało na trwałej, wysokiej jakości ścian i sufitów, wszystko było szpachlowane. Pracowałem (kiedyś) za granicą, na budowie dwóch hoteli wysokiego standardu, wśród ludzi o znacznie dłuższym stażu niz miałem ja i tam konieczność szpachlowania całych ścian nie wzbudzała żadnych pytań. Tak samo domy i mieszkania (bo różne fuchy robiliśmy w trakcie i po kontrakcie). Dopiero w Polsce spotkałem się z takimi oszczędnościami.
PS. Kiedyś to nawet pod tapety płyty g/k były szpachlowane i szlifowane..
Ja chciałem zerwac całą podłoge do gryntu i zrobić miesznke z cementu i piasku na sucho dopiero dać folia paroizolacyjna na to łaty 50mm I Wełna mineralna dopiero płyte
Nie wiem czy jest sens