Skocz do zawartości

meble do kuchni. Co taniej i lepiej


rebepas

Recommended Posts

Witam. Nachodziłem się dzisiaj sporo za meblami. Byłem w saleonie Black Red White. Spodobał mi się tam coś ale wykonanie wydaje mi się średnie. Sprzedawca też jakoś nie przekonał mnie do jakości, cena z kosmosu a tu na forum zacni forumowicze nieźle zjechali jakość tej mebli z tej firmy. Więc mam pytanie nietypowe. Czy gdybym np. zabrał ze sobą stolarza i pokazał czego chcę to on by mi to zrobił solidniej i tanio? Wiem, że pytanie jest dziwne ale wydatków sporo a słyszałęm gdzieś takie właśnie opinie. Może ktoś z was tak zrobił?? Jak to was wyszło cenowo i jakościowo??
Link do komentarza
Solidniej na pewno można zrobić, ale czy taiej icon_confused.gif ...
Fabyka robi z innych materiałów, dostarczanych w innej cenie, niż wykonawca mebli na miarę, nawet z dużej wytwórni. BRW robi przeważnie z płyt 16 mm, wykonawca ( np. ja icon_biggrin.gif ) z płyt 18 mm o innej - bardziej zwartej i wytrzymalszej - strukturze. Fabryka stosuje - najczęściej - tańsze (dostarczane w masowych ilościach, więc z mniejszą marżą itp.) okucia i akcesoria.
Wykonawca może zastosować - zgodnie z życzeniem klienta - podobne jak fabryka, więc te "tańsze" (ale z ciut większą marżą), albo inne, doskonałej jakości, droższe - np. firmy Blum, HETTICH.
Fabryka robi duże serie mebli, a więc tnie duże ilości formatek, wg. szablonów nawierca otwory, koszt wykonanie każdego elementu jest jednostkowo mniejszy, wykonawca indywidualnie podchodzi do każdego elementu icon_confused.gif Dodatkowo - jeśli trzeba - wykonawca zrobi np. szafkę o 7 cm większą albo 15 cm wyższą icon_smile.gif
Więc taniej to nie wyjdzie icon_rolleyes.gif
Stolarza nie musisz prowadzić do salonu meblowego, wystarczy, że pokażesz mu np. zdjęcia w katalogu, który bezpłatnie dostaniesz w BRW. Sprawdź uprzednio, co i jak ten stolarz zrobił u swoich sąsiadów czy znajomych, czy zrobił solidnie, czy bezpośredni użytkownicy są zadowoleni i dopiero wtedy z nim rozmawiaj. Często lepiej jest tochę dłużej na lepszego fachowca poczekać, niż śpiesząc się - dopuścić do zrobienia czegoś, co będziesz kilkanaście razy dziennie kląć icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Musisz mieć pewność, co do wykonawcy. Stolarz może być artystą, ale może też okazać się partaczem.
Spróbuj pochodzić po studiach kuchennych lub innych sklepach z meblami kuchennymi. Jak by się to nie nazywało chodzi o to, żebyś widział wcześniej, co najmniej projekt wizualny z wykazem i cennikiem poszczególnych elementów. Studia takie mają zwykle katalogi oraz wybrane zestawy na wystawkach. Spokojnie dobierze się wtedy meble do swoich wymagań i możliwości finansowych. Poza tym można zamówić sobie kilka projektów i wtedy widzisz swoją kuchnię w kilku aranżacjach.
Link do komentarza
Najlepiej poszukać takiego wśród swoich znajomych - możliwe że zrobi taniej, ale przede wszystkim będzie musiał się postarać, żeby nie narobić sobie wstydu jak odwali fuszerkę icon_smile.gif (jednak warto skonfrontować jego ofertę z tym co powie Ci inny stolarz)

Generalnie też tacy stolarze używają lepszych jakościowo materiałów (grubsze płyty itd) niż wielkie firmy meblowe. Moim zdaniem warto pokusić się o takie rozwiązanie, nawet jeśli byłoby droższe.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • a samej decyzji nie da się przepisać
    • Zdaje sobie z grubsza sprawę jak wygląda standardowa procedura dokończenia odbioru, która istniała od zawsze. Są to bardzo konkretne koszty i sporo zachodu.    Moje pytanie dotyczyło bardziej możliwości wykorzystania nowych przepisów uchwalonych w 2020 roku. "Legalizacja uproszczona" przewidziana dla budynków, których budowę ukończono ponad 20 lat temu, nie wymaga wnoszenia opłaty za legalizację, a jedynie dostarczenia n/w dokumentów: - oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane; - geodezyjna inwentaryzacja powykonawcza obiektu budowlanego; - ekspertyza techniczna sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednie uprawnienia budowlane.   Czy ktoś może to przerabiał w odniesieniu do budynku bez końcowego odbioru (nie dla takiego, który od początku był budowany "bez papierów")?
    • Moja najlepsza historia była, jak mieliśmy problem z babcią żony, która miała dożywocie wpisane. Babcia powiedziała, że nie chce być zawadą i zrzecze się dożywocia. Ale żaden notariusz nie chciał się tego podjąć. Byłem czy dzwoniłem chyba do 25ciu, różnie kombinowali, ale ogólnie ciężki temat. I ten, który wydawał mi się największym służbistą, który miał biuro vis a vsi sądu powiedział, że jak babcia chce się zrzec, to on nie wiedzi przeciwskazań. Za 25zł to załatwiliśmy. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Ja dopiero zobaczę jak mnie potraktują. Byłem w urzędzie złożyć wniosek w pewnej sprawie, w której do wniosku trzeba dołączyć kilka dokumentów. Sprzed lat. No i pani zauważyła, ze adresy zamieszkania na nich są różne. I nie chciała tego przyjąć, kazała se zmienić dokumenty. Wtedy zapytałem jak mam to zrobić nie kłamiąc i nie oszukując, skoro w dniu wydawania tych dokumentów, adresy były aktualne i prawidłowe. Kto mi więc to teraz, po latach, zmieni? I na jakiej podstawie? I zapytałem po co, do jasnej cholery, istnieje system PESEL, który w teorii ma identyfikować obywatela bez wszelkich innych danych?   Zakrzyczałem ją, więc dokumenty przyjęła, ale decyzji na razie nie mam.
    • Podobnie było z Czystym Powietrzem. Jakby nie dziewczyna w biurze w Gminie, to leżymy. Nie wierzę w, to że komuś udało się wypełnić wniosek i dostać kasę za pierwszym razem. Czytałem o tym sporo i zwykle ludzie średnio po półtorej roku rezygnowali. Chodzi między innymi o takie absurdy, że naklejkę klasy energetycznej, którą autoryzowany serwisant Termeta przykleił na kocioł, miałem dołączyć do wniosku. Podobnie z klasą energetyczną styropianu. Zanim dokończyliśmy prace z wniosku przepisy się zmieniły i tak samo było ze styropianem, trzeba było przynieść kawałek papieru wyciętego z opakowania, chyba jako dowód. My elewację robiliśmy 1.5 roku wcześniej i wszystkie opakowania poszły z dymem. Na szczęście dziewczyna w Gminie wiedziała jak to obejść i sobie wydrukowała z neta. Jej decyzji o obejściu tego przepisu nie podważą, ale zwykłemu Kowalskiemu wniosek przez taką bzdurę pewnie by odrzucili. A niby bardzo im zależy, żeby tych dotacji wypłacić jak najwięcej. Z jednej strony rozumiem, bo Polak na każdym kroku kombinuje jak tylko może. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...