Skocz do zawartości

Dolne zasilanie kaloryfera, jaki rodzaj zaworów?


Recommended Posts

Napisano
Witam! icon_biggrin.gif
Zamierzam zastosować w moim domku oddolne zasilanie kaloryferów, ze względu na to, iż dom jest parterowy, a kotłownia w piwnicy. Dlatego najlepiej pod wględem estetycznym będzie, gdy rury pozostana w piwnicy. Nie jestem jednak pewien, czy mogę do grzejników PurmoV zabudować zawory proste z termostartem na dopływie i odcinajacy prosty na odpływie. Układ zasilania ma być otwarty z pompką, gdyż używam kotla na paliwo stałe. Bardzo prosze o poradę fachowca, bo nikt ze znajomych, nie ma akurat dolnego zasilania.
pozdrawiam forumowiczów icon_smile.gif
Napisano
Proponuję zastosować grzejniki typu V - są to grzejniki zasilane od dołu z wbudowaną wkładką zaworową termostatyczną z boku grzejnika u góry. Standardowo we wszystkich grzejnikach typu V króćce podłączeniowe oraz wkładka zaworowa znajdują się po prawej stronie grzejnika. Rozstaw dolnych króćców podłączeniowych wynosi 50 mm, zasilanie po wewnętrznej stronie grzejnkia (standardowo po lewej), powrót to króciec zewnętrzny. Możliwe jest zamówienie grzejnika z króćcami podłączeniowymi po lewej stronie. Niektóre firmy produkują grzejniki uniwersalne, które można zamontować z podłączeniem z lewej strony, grzejniki te nie mają zgrzanych wieszaków, do ich montażu używa się specjalnych uchwytów. Podejście pod yaki grzejnik wykonuje się rurą z PP lub PE o średnicy 16x2 mm lub rurą miedzianą o średnicy 15x1 mm (najczęściej). Na podejściach montowane są podwójne bloki zaworowe umożliwiające odcięcie zasilania i powrotu oraz demontaż grzejnika bez spuszczania wody z instalacji. Blok zaworowy (zwany przez niektórych hydraulików "portkami") mocowany jest do rur złączkami zaciskowymi a do grzejnika za pomocą nakrętek 3/4". Są bloki zaworowe proste - dla rur wychodzących z podłogi lub kątowe w przypadku kiedy podejście wychodzi ze ściany. Polecam podejście ze ściany - jest niewidoczne pod grzejnikiem i nie utrudnia sprzątania podłogi pod grzejnikiem. icon_mrgreen.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Już głupieję. Nie wiem czy Twoja sytuacja jest taka sama jak moja kiedy ja mam folię a Ty masz deski.   Dosłownie chwila poszukiwań:   Link: https://receptynadom.pl/miedzy-membrana-dachowa-welna-mineralna-zrobic-szczeline-wentylacyjna/#:~:text=Membrany dachowe są przepuszczalne dla,bezpośrednio%2C bez żadnej szczeliny wentylacyjnej.     Czyli rozumiem na tej stronie błędnie piszą? Czy nadal coś źle rozumiem? Zacytowany fragment chyba jest jasny.
    • Zgadzam się, zgodnie ze sztuką  najprawdopodobniej jest postawiona konstrukcja dachowa ale ocieplenie poddasza to inna para kaloszy. Ja wspomniałem o: czyli szczelinie umiejscowionej po dolnej stronie ("poniżej") membrany dachowej a powyżej warstwy wełny. Tu podaje fotkę jak wygląda ta szczelina przed położeniem pierwszej warstwy wełny.   Na zdjęciu zamiast membrany jest deskowanie ale ale to jest bez znaczenia. Wełna od góry opiera się na sznurkowaniu i powyżej powstaje szczelina, gdzie mówiąc krótko hula powietrze i wyciąga wilgoć z wełny mineralnej.  Ta szczelina "musi" mieć otwarte na zewnątrz wlot i wylot na dole i powyżej ocieplenia.   Nie o tym pisałem. To całkiem inna wentylacja.
    • Nie jestem budowlańcem więc w wielkim uproszczeniu: Jest krokiew. Na krokwi od zewnątrz jest ta folia membranowa. Później są jakieś łatwy/kontrłaty (nie wiem jak to się zwie) ponabijane i potem na to jest blachodachówka. Ogólnie można wsadzić tam rękę i czuć, że między folią, a blachą jest kilka centymetrów więc nie ma problemu. Więc odstęp między folią, a blachą jest. Zresztą o tym napisałem w pierwszym poście, że folia jest, a jak jest to raczej założyłem, że jest realizowane zgodnie z sztuką. Dach do tego momentu był robiony przez firmę dekarską zgodnie z projektem.   A nie doczytałem.... Między membraną od strony blachy, a wełną jest wymagana szczelina? No to faktycznie tego nie uwzględniałem. Jest szczelina między blachą, a membraną. Czytałem też, że od wewnątrz jak daje się taką srebrną folię odbijającą paroizolacyjną to tam też powinno być 15-30mm szczeliny. Jednak o szczelinie między wełną, a membraną nie pomyślałem. Ma tam być?   Po zapytaniu AI: Czy między wełną mineralną, a folią membranową na dachu powinna być szczelina?  
    • A czy inwestor nie zapomniał tu o szczelinie wentylacyjnej między membraną a wełną mineralną, biegnącą wzdłuż krokwi ? Szczelina taka, standardowo około 3 cm. jest raczej wymagana, jeśli nie chce się mieć zawilgotniałej wełny mineralnej. Jeśli miałaby jednak być, to przy wysokości krokwi ok. 15 cm. nie będzie dość miejsca na takiej grubości warstwę wełny między krokwiami a tylko na ok. 12 cm.  
    • Akurat w moim przypadku nie myślałem o dodatkowym usztywnieniu dachu. Temat ten został poruszony przez inne osoby. Dach w moim przypadku jest nowy (całość razem z krokwiami). Jest pokryty blachodachówką czyli nie ma jakiegoś na nim ciężaru. Krokwie mam z tego co pamiętam 7/8cm na 15cm. Wchodzi jednak ostatecznie, że chyba ze względu na przeznaczenie poddasza najlepiej finalnie będzie tam położyć GK. Czy warto dodatkowo usztywniać więźbę?   Ogólnie ta powyższa porada:   Jest bardzo prosta w realizacji i nigdzie nie koliduje. Nie ma problemu, bo z tymi przykręconymi deskami wiadomo i tak później spokojnie kolejną warstwę wełny się upcha.   Czy jednak na nowym dachu gdzie są nowe krokwie warto taki profilaktyczny zabieg na przyszłość zrealizować?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...